Witam wszystkich, Grupowiczki/ow, Panie i Panow,


mam pytanie dotyczace techniki szydelkowej, ktorej nazwy nie znam. Spotkalam
sie z nia tylko raz, jakies 25lat temu, w dosc niecodziennych okolicznosciach.


Moja Mama byla w szpitalu, b. ciezko chora. Byla tam i inna chora, pani, ktora
robila szydelkiem poduszki. I uczyla wszystkich chetnych. Moja Mama wrocila ze
szpitala nie tylko zdrowsza, ale jeszcze z wlasna poduszka!!!


Wracajac do robotki:


Robotka byla dwukolorowa. Skladala sie (chyba, bo nie mam okazji sprawdzic w
trakcie pisania, poduszka jest u Mamy w domu) ze slupkow i lancuszkow. Dlugosc
lancuszkow byla chyba zawsze taka sama, natomiast zmieniala sie ilosc slupkow
w danym rzedzie.


W trakcie roboty, wygladalo to dziwacznie.


Ale uwaga:


po skonczeniu, te lancuszki sie przeplatalo jedne w drugie, i wychodzily takie
jakby kwiatki, na wierzchu. A te slupki tworzyly "tlo".


I jest to sliczne!


Czy ktos wie:


1. Jak sie to nazywa (czyli: jak szukac w sieci wzorow)


2. Czy jest cos innego robione taka technika (nigdy nie spotkalam, ale nie
trace nadziei)


a moze:


3. Czy ktos ma moze jakies wzory?


Pozdrawiam,


i licze na Wasza pomoc,


Anna




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/