Strona główna Grupy pl.sci.psychologia TO WAŁĘSA WPROWADZIŁ STAN WOJENNY

Grupy

Szukaj w grupach

 

TO WAŁĘSA WPROWADZIŁ STAN WOJENNY

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2016-03-01 10:23:40

Temat: TO WAŁĘSA WPROWADZIŁ STAN WOJENNY
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Lech Wałęsa miał jednak z pielęgnowanym publicznie wizerunkiem zwykłego robotnika
tyle wspólnego co Maciarewicz z prawdą.

Naprawdę był jednak przez niemal całe lata 60.i 70. PRL-owskim superagentem ,
zakonspirowanym nawet przed najwyższymi funkcjonariuszami SB czy wywiadu. Po
wyczynach godnych Jamesa Bonda, kapitana Klossa czy Arnolda Schwarzeneggera w
''Prawdziwych kłamstwach" zainteresował się nim wywiad radziecki, a przynajmniej ta
jego część, jaka pragnęła przyłączenia Polski do ZSRR. Lech Wałęsa, który otrzymał
teraz pseudonim "Łajka", wraz z stojącym bardziej za kulisami drugim agentem o
kryptonimie "Alik", zmontował ruch "Solidarności" na rozkaz swoich radzieckich
mocodawców. Chcieli oni zmusić, niechętne temu pomysłowi, ścisłe kierownictwo ZSRR do
okupacji Polski i włączenia jej do tego państwa jako kolejnej republiki radzieckiej.
Na szczęście zapobiegł temu gen. Wojciech Jaruzelski, wprowadzając stan wojenny i
rozbijając zinfiltrowaną przez sowiecką agenturę "Solidarność". W ten sposób
spiskowcy pozbawieni zostali pretekstu do interwencji, a nasz kraj zachował
niepodległość.
Jak okazuje się Wałęsa nie został jednak zwerbowany przez Rosjan "na wyłączność".
Pozostał bowiem wciąż agentem polskim. W dodatku wszystko wskazuje na to, że był nie
tylko agentem podwójnym, ale nawet poczwórnym, bo szpiegował nie tylko dla
Amerykanów, ale i prężnie rozwijającego się wywiadu Mongolskiej Republiki Ludowej. I
to właśnie Wałęsa przekazał naszemu wywiadowi szczegóły spisku i plany inwazji oraz
przygotował wraz z władzami PRL-u jedną możliwą w ówczesnych warunkach kontrakcję -
stan wojenny. Potwierdza to gen. Jaruzelski. - Tak, mieliśmy takie informacje i tak,
dostawaliśmy je od Wałęsy. Z tego, co wiem współpracował on nie tylko z SB, ale i
kontrwywiadem wojskowym, wywiadem gospodarczym i przyjaznymi nam Mongołami. Można
więc powiedzieć, że otrzymywaliśmy wiadomości z czterech źródeł - mówi były w książce
prezydent i I sekretarz KC PZPR.
Najważniejsze plany inwazji Jaruzelski dostał od Wałęsy osobiście podczas
nieoficjalniej wizyty w Mongolii w październiku 1981 r. Tam też szef "Solidarności"
zaproponował wprowadzenie stanu wojennego jako jedynego rozsądnego wyjścia z trudnej
sytuacji. Relacja Jaruzelskiego ze spotkania odpowiada też na pytanie: w jaki sposób
Wałęsie udawało się przez tyle lat uniknąć wykrycia. Otóż okazuje się, że był on
prawdziwym mistrzem kamuflażu. Podczas spotkania był bardzo wysokim, brodatym
niebieskookim blondynem bez jednej ręki.


Wałęsa o swoich dokonaniach mówi skromnie, wręcz nieśmiało, jakby były czymś
zwyczajnym. Wystarczająco głośno mówią wydobyte z głębokich szaf wywiadowczych
archiwów dokumenty i świadkowie ówczesnych wydarzeń. Wśród tych ostatnich
najważniejszy jest generał Jaruzelski. Także on też najlepiej tłumaczy, dlaczego
przez tak wiele lat udało się zachować tajemnicę o rzeczywistym podłożu wydarzeń z
grudnia 1981 r. - Oczywiście, że miałem ogromną ochotę wyjawić całą prawdę i
przekonać ostatecznie wszystkich, iż jestem głębokim patriotą i uratowałem wtedy kraj
przed katastrofalnym niebezpieczeństwem. Po pierwsze nie chciałem jednak "wsypać"
Wałęsy, który też przecież bardzo wiele dobrego dla Polski zrobił. Poza tym autorzy
planu podboju Polski mieli i wciąż mają ogromne wpływy zarówno u nas, jak i w Rosji.
Przypominam przecież, że w ciągu 3 lat zginęło trzech przywódców Związku
Radzieckiego: Breżniew, Andropow i Czernienko. Był to niewątpliwie rezultat rozpraw
pomiędzy frakcją pro- i antyinwazyjną. Mówiąc szczerze bałem się o życie swoje i
rodziny. Jednak najbardziej żal mi tej rzeszy żołnierzy i ZOMO-wców, która w grudniu
1981 r. stanęła na wysokości zadania i spełniła w pełni patriotyczny obowiązek,
broniąc naszej niepodległości, a teraz jest traktowana jak bandyci. To prawdziwi
Żołnierze Wyklęci III RP.

http://medialnefakty.blogspot.com/2012/12/to-waesa-w
prowadzi-stan-wojenny-recenzja.html?m=1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

SPOTLIGHT OSCAROWYM FILMEM ROKU
Anna Walentynowicz o Krzywonos i Tusku.
Organizacja bez organizacji czy Państwo Doskonałe.
"W Totka wygrywałem!" 3-|
Co mnie najbardziej cieszy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »