Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Tak, To Ja :-))
Date: Wed, 12 May 2004 04:09:52 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 87
Sender: e...@p...onet.pl@ahv135.neoplus.adsl.tpnet.pl
Message-ID: <c7s4c4$chl$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: ahv135.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1084331204 12853 83.29.18.135 (12 May 2004 03:06:44 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 12 May 2004 03:06:44 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:269666
Ukryj nagłówki
By myśleć, nie potrzeba precyzji sformułowania.
By, intelektualizować, potrzebny jest bagaż sformalizowanych,
'branżowo' sformułowań.
Profesor Fizyki, nie dogada się z profesorem Biologii.
Ale pointelektualizują.
Bo mają maturę. A to wystarczy, by znać trzy tysiące słów,
tworząc wiele miliardów ich kombinacji.
Słowotok, ma zasadność, gdy dwóch idiotów, chce się przekonać o swojej
wartości.
Ma wartość towarzyską, czyli... potrzebę 4 życzeń Homo.
Czy warto wytwarzać, i dla kogo, nowe zlepki zwrotów.
Zwłaszcza gdy...
a) okazują się naszą (często pozorną, ale i często właściwą) głupotą?
b) wielokroć (a nawet zawsze) skłaniają do błędnych zachowań,
wielu więcej, niż tych, co potrafią je przetrawić i wydać 'swój!' osąd?
Nie było mnie chwilę, i mam do przeczytania ok. 9000 wątków.
Wiele z nich polazło do archiwum i nie kumam "co autor miał na myśli",
ale tematyka, jakby "nawrotna".
Bardzo bym prosił... kogoś kto czuje, że coś ważnego wyraził, lub
zasygnalizował,
przez ostatnie miesiące by łaskawie walnął mi to na priva.
ett
Chyba się starzeję :-))) I to strasznie!
Mój, sygnalizowany, czarny scenariusz, rozwija się z dokładnością
chronometru
atomowego. (pi razy drzwi)
Życie jest tak śmieszne, że gdy przestaje płakać, to się, z siebie, człowiek
śmieje,
iż tak miło i mokro, odreagował.
Taka ulga, jak po sikaniu. :-))
prive: Kobieto z żółtego ambulansu, wróciłaś?
I może jeszcze taka dygresyjka...
Nie systematyczność i konsekwencja jest urokiem życia,
ale niespodziewane zwroty, zmiany, elementy pozornie nieprzewidywalne,
choć często wyczute, bez interpretacji logicznej.
Nie te plany 'przybite gwoździem', ale i nie nurt rzeki, miotający.
To jak, biedak wygrywający w totka, milion złotych, zaspakajający swoje
marzenia,
by jutro walczyć z wierzycielami.
Głupota? Szaleństwo? Czy życie?
-----------------
Przykład z mediów.
Miller do Ziobra: "Pan jest nikim"
Ziobro dziś nie musi odpowiadać. :-)))
Ale Miller liczy na fuszkę w Śtrasburgu.
By wznieść środkowy palec i powiedzieć. O!
Zawsze lubiłem małych Hitlerków, dostarczają ludzkości
pozornych igrzysk. I medycyna nie ruszyłaby "z kopyta",
gdyby nie Mendele. I świat by istniał w spokoju, gdyby nie ten Szron, co
pustynię
pacyfikuje.
Psychologia, Socjologia, i kółko Historii, zawarte w Biologizmie.
Działo się, dzieje i będzie się działo.
A kto dureń, ten zaufa słowom, głównie obiecankom, i tłumaczeniom,
"to oni są źli".
Pozdrówki.
Może jeszcze to, że wymiar wielkości grupy (grupa to np: Ty rozdwojony,
Ty i ktoś, społeczność, cywilizacja, etc.
Bo tam gdzie niema integracji całości, zawsze są spazmy szaleństwa
"niedosytu",
"pozornego zagrożenia", łaskawej wiedzy Guru, którego umysł przedkładamy
nad swój własny. Z lenistwa! (i niestety, niewiedzy)
|