Duch:
> Inny przyklad, nasz ynteligent Wisniewski - ich dwoje albo troje ;)
> ... I to jest wlasnie problem ynteligneta (np. wisniewskiego),
> ktory na zbyt wysokim tronie siedzi.

Jesli ktos taki (jak 'idol' Wisniewski) jest dla Ciebie uosobieniem
"inteligenta", to nie dziwie sie w L dostrzegles 'wodza-zbawiciela'.

> ... feliton Lema - napisal, ze etap L musimy przejsc i ze jest
> to konsekwencja dotychczowych bledow.

OK, do pewnego stopnia podzielam ten poglad.
Pytanie tylko: czyich bledow?

> I przejdziemy ten etap i to bedzie potrzebne dla dalszego
> rozwoju i post-PZPR transformacji .

Dla czyjego rozwoju? Twojego? ;)

Ty i Twoi 'kamraci' - niczym sie nie roznicie od ciemnoty
islamskiej pragnacej odwetu na [takim czy innym] systemie.
Oni tez wierza w mrzonki swych 'wodzow' i maja wielkie
problemy z uczeniem sie.

--
Czarek