| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-11-10 15:31:48
Temat: Takich jak TY sterylizujemy dla twojego dobra.Mam znajomą z DPM (dziecięcym porażeniem mnózgowym),
11 lat temu podczas porodu, bez jej wiedzy i zgody, (za sprawą
kogoś z jej najbliższej rodziny), podczas cesarki dziewczynie
podwiązano
jajniki.
W wyniku tego zabiegu, dziewczyna została całkowicie bezpłodna.
Przecież DPM nie jest równoznaczne z chorobą psychiczną i nie oznacza
niższej sprawności intelektualnej,
zarówno sama dziewczyna jak i jej dziecko, nie są upośledzene
umysłowo.
Takie zachowanie lekarzy, przypomina mi masową sterylizację osób
niepełnosprawnych
za czasów Hitlera.
Czy jest szansa aby dziewczyna dochodziła odszkodowania za okaleczenie
bez jej zgody,
czy nie minęło już przedawnienie, gdzie złożyć pozew, jakie potrzebne
były by dokumenty?
Z drugiej strony, walka z lekarzami z małego miasteczka...
Pozdrawiam interpio
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-12-08 10:00:34
Temat: Re: Takich jak TY sterylizujemy dla twojego dobra.Szanowny Panie,
Zgodnie z ustawodawstwem polsim zabieg sterylizacji jest w Polsce
zabroniony. Zostal wykonany bezprawne i konsekwencje takiego zabiegu
powinien poniesc lekarz operujacy (sa kiegi operacji).
Nalezy opisac ta sytuacje do Naczelnej Izby Lekarskiej oraz Rzecznika Praw
Pacjenta.
Podwiazanie jajowodow (o ie nie doszlo do zbliznowacenia) jest metoda
odwracalna. Po usunieciu poodwiazania, jesli zachowana zostanie droznosc
jajowodu i ne doszlo do zaniku nablonka rzęskowego - moze byc przywrocona
plodnosc.
Z wyrazani szacunku
dr n med. Dariusz Radomski
Użytkownik "interpio" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
news:673d121c-34de-4698-b7b0-78f06e350866@e38g2000pr
n.googlegroups.com...
Mam znajomą z DPM (dziecięcym porażeniem mnózgowym),
11 lat temu podczas porodu, bez jej wiedzy i zgody, (za sprawą
kogoś z jej najbliższej rodziny), podczas cesarki dziewczynie
podwiązano
jajniki.
W wyniku tego zabiegu, dziewczyna została całkowicie bezpłodna.
Przecież DPM nie jest równoznaczne z chorobą psychiczną i nie oznacza
niższej sprawności intelektualnej,
zarówno sama dziewczyna jak i jej dziecko, nie są upośledzene
umysłowo.
Takie zachowanie lekarzy, przypomina mi masową sterylizację osób
niepełnosprawnych
za czasów Hitlera.
Czy jest szansa aby dziewczyna dochodziła odszkodowania za okaleczenie
bez jej zgody,
czy nie minęło już przedawnienie, gdzie złożyć pozew, jakie potrzebne
były by dokumenty?
Z drugiej strony, walka z lekarzami z małego miasteczka...
Pozdrawiam interpio
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |