| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-05-05 13:07:16
Temat: Re: Takie sobie pytankoPoczucie winy jest jak rak zżerający człowieka od środka, główną jego
przyczyną jest niskie poczucie własnej wartości, jeżeli naprawdę interesuje
cię praca nad tym tematem napisz do mnie na priva.
Pozdrawiam
Shadows
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-05-05 20:58:34
Temat: Odp: Takie sobie pytankoUżytkownik Pajonk Hfat <m...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:39118e49$...@n...vogel.pl...
>
> I co zla ta rada? Dokladnie tak. Uwazaj, ze to sie wcale nie stalo. Mi to
> pomaga......... i wiem, ze nie tylko mi.
Jezeli Tobie to pomaga to dobrze ale takich jak Ty jest niewielu drogi
Pajonku. Bo jezeli ktos ma poczucie winy to musi umiec sobie wybaczyc swoje
bledy. Ty to potrafisz ale nie kazdy.Chyba Taki byl sens pytania w topiku.
Pozdrawiam Val.
Ps. Podzielam zdanie Magdaleny, ze ostatnio ta grupa ma malo wspolnego z
psychologia.
> > Ta rada wyzej to cos w rodzaju: zaloz worek na glowe i udawaj, ze nic
poza
> nim
> > nie ma. Ale nawet w worku beda z kims jego uczucia, wspomnienia itd.
"Jak
> Cie
> > boli glowa, udawaj, ze Cie nie boli - i juz" :-)
> >
>
> Pajonk
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-05 21:52:49
Temat: Odp: Takie sobie pytanko
> Pokutą i dobrymi uczynkami.
Sprawdzone nie pomaga , ale dalej stosuję ...ale nie po to by odkupić swoje
grzech .
Kinga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-05 21:52:50
Temat: Odp: Takie sobie pytanko> Nie nalezy zyc przeszloscia, ale nie nalezy tez o niej zapominac. Trzeba z
> przeszlosci wysnuc wnioski na terazniejszosc i przyszlosc.
Zrobione i to kilka razy ( mogłam jakis wniosek przeoczyć )ale to i tak nie
daje mi spokoju .
> Jak zlikwidowac poczucie winy ? Powiedziec o Tej sprawie osobie, ktora
jest
> zupelnie obiektywna (nie zna Cie) i niech ona oceni czy slusznie sie
winisz.
Nie działa .
Kinga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-05 21:52:51
Temat: Odp: Takie sobie pytanko
> Dokładnie tak. Wydaje mi się, że wszystko z czegoś wynika na tym świecie.
A
> to co przeżyłaś nie zdarzyło się tylko tak.
Też wychodzę z takiego założenia tylko nie mogę znaleść sensu w swojej
przeszłości.
Kinga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-05 21:52:53
Temat: Odp: Takie sobie pytankoLudziska kochane błędów było mnustwo z niektórymi się pogodziłam niektóre
zrozumiałam że nie były z mojej winy i wiem że gdybym ich nie popełniła nie
byłabym tym kim jestem , ale co z błędami, które zaszkodziły mi na całeżycie
, których już nie zmienię , jak z czymś takim się pogodzić . Jak pozbyć się
uczucia że przeszłość mnie zgniata że mnie prześladuje prawie każdego dnia .
Jak pomimo pogodzenia ise z błędami pozwolić im odejść ?
Kinga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-06 08:00:34
Temat: Re: Takie sobie pytanko
kingall napisał(a) w wiadomości: ...
>> Dokładnie tak. Wydaje mi się, że wszystko z czegoś wynika na tym świecie.
>> to co przeżyłaś nie zdarzyło się tylko tak.
>Też wychodzę z takiego założenia tylko nie mogę znaleść sensu w swojej
>przeszłości.
Moze nie teraz, ale na pewno za jakis czas zobaczysz.
Spokojnie, przeciez nie masz osmiuset lat i nie patrzysz na zycie z gorki?
Pozdrawiam
Moncia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-07 23:22:06
Temat: Re: Takie sobie pytanko
"Val" <v...@r...pl> wrote in message
news:8evd1m$tpr$3@aquarius.webcorp.com.pl...
> Jezeli Tobie to pomaga to dobrze ale takich jak Ty jest niewielu drogi
> Pajonku. Bo jezeli ktos ma poczucie winy to musi umiec sobie wybaczyc
swoje
> bledy. Ty to potrafisz ale nie kazdy.Chyba Taki byl sens pytania w topiku.
Myśląc tak zakładasz że np. ty nie dasz rady. Wystarczy myśleć odwrotnie i
to będzie działało.
Jeżeli wmawiasz sobie, że czegoś w życiu nie dokonasz to możesz być pewny,
że tak się stanie. Z tym jest tak samo.
Pajonk
> Pozdrawiam Val.
> Ps. Podzielam zdanie Magdaleny, ze ostatnio ta grupa ma malo wspolnego z
> psychologia.
A ja się nie zgodzę. Dla mnie to wszystko jest psychiczno-psychologiczne :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-07 23:25:04
Temat: Re: Takie sobie pytanko
"kingall" <k...@k...net.pl> wrote in message
news:ToHQ4.27317$O4.582919@news.tpnet.pl...
> Też wychodzę z takiego założenia tylko nie mogę znaleść sensu w swojej
> przeszłości.
Wiem co czujesz. Ale jak dla mnie wystarczyło zacząć myśleć i zauważać
powiązania między teraźniejszością a przeszłością. Strasznie ciężko jest
takie powiązania znaleźć jeżeli w przeszłości o tym nie myślałaś. Nie
zwracałaś wtedy uwagi na "znaki" (łączniki)
To takie moje spostrzeżenie prosto z życia :-)
Pajonk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-07 23:27:00
Temat: Re: Takie sobie pytanko
"kingall" <k...@k...net.pl> wrote in message
news:VoHQ4.27318$O4.582919@news.tpnet.pl...
> byłabym tym kim jestem , ale co z błędami, które zaszkodziły mi na
całeżycie
> , których już nie zmienię , jak z czymś takim się pogodzić . Jak pozbyć
się
> uczucia że przeszłość mnie zgniata że mnie prześladuje prawie każdego dnia
.
> Jak pomimo pogodzenia ise z błędami pozwolić im odejść ?
A co to za błędy. Bo naprawdę nie mogę sobie wyobrazic takiego. Moze dlatego
ze jeszcze tego nie przeżyłem. A może nawet z takim się pogodziłem....... no
dobra jaki, choćby teoretycznie.
Pajonk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |