| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-05-03 20:18:07
Temat: Takie sobie pytankoLudziska w jaki sposób można pogodzić się z przeszłością , błędami i w jaki
sposób można zlikwidować poczucie winy ?
Kinga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-05-03 20:55:17
Temat: Re: Takie sobie pytankoKinia , olej przeszłość albo zmień środowisko , towarzystwo w kturym sie
obracasz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-03 21:44:53
Temat: Re: Takie sobie pytanko
"kingall" k...@k...net.pl napisala:
>Ludziska w jaki sposób można pogodzić się z przeszłością , błędami i w jaki
>sposób można zlikwidować poczucie winy ?
Na co "Kovic" b...@p...fm odpisal:
>Kinia , olej przeszłość albo zmień środowisko , towarzystwo w kturym sie
>obracasz.
Rozumiem, ze ta grupa nie ma juz _nic_ wspolnego z psychologia?
Ta rada wyzej to cos w rodzaju: zaloz worek na glowe i udawaj, ze nic poza nim
nie ma. Ale nawet w worku beda z kims jego uczucia, wspomnienia itd. "Jak Cie
boli glowa, udawaj, ze Cie nie boli - i juz" :-)
Magdalena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-04 07:25:49
Temat: Re: Takie sobie pytanko!
kingall <k...@k...net.pl> wrote in message
news:3Q%P4.18907$O4.380727@news.tpnet.pl...
> Ludziska w jaki sposób można pogodzić się z przeszłością , błędami i w
jaki
> sposób można zlikwidować poczucie winy ?
Pokutą i dobrymi uczynkami.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-04 07:35:04
Temat: Odp: Takie sobie pytanko
Użytkownik kingall <k...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3Q%P4.18907$O...@n...tpnet.pl...
> Ludziska w jaki sposób można pogodzić się z przeszłością , błędami i w
jaki
> sposób można zlikwidować poczucie winy ?
> Kinga
Nie nalezy zyc przeszloscia, ale nie nalezy tez o niej zapominac. Trzeba z
przeszlosci wysnuc wnioski na terazniejszosc i przyszlosc. Trzeba zyc
terazniejszoscia bo: przeszlosci juz nie ma i nic sie nie zmieni,
przyszloscia tez nie nalezy sie przejmowac, bo rownie dobrze moze nie byc
jutra.
Jaki wniosek- rob to z czym sie dobrze czujesz.
Jak zlikwidowac poczucie winy ? Powiedziec o Tej sprawie osobie, ktora jest
zupelnie obiektywna (nie zna Cie) i niech ona oceni czy slusznie sie winisz.
Wiem, ze dobrze mi sie tak mowi...
Pozdrawiam:
Nemo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-04 09:03:29
Temat: Re: Takie sobie pytanko
kingall napisał(a) w wiadomości: <3Q%P4.18907$O4.380727@news.tpnet.pl>...
>Ludziska w jaki sposób można pogodzić się z przeszłością , błędami i w jaki
>sposób można zlikwidować poczucie winy ?
>Kinga
>Ja staram sie najpierw zrozumiec: co (kto) wplynelo na to, ze postepowalam,
zachowywalam sie tak a nie inaczej, zrozumienie jest podstawa pogodzenia
sie czy akceptacji. Bladzic jest rzecza ludzka przeciez;) ale wazniejsze
jest, co z tych bledow wynika - jezeli to, ze lepiej poznam siebie i reakcje
innych ludzi i wyciagne wnoski (niektorzy nazywaja je nauczka;) - na
przyszlosc to mam x% szansy, ze drugi raz nie bede zalowac tego samego. I
wbrew pozorom takie zrozumienie nie jest tylko procesem myslowym.
No i pozostaje jeszcze druga strona medalu - jezeli ktos zostal skrzywdzony
i mozna cos z tym zrobic....nie orientuje sie zbyt dobrze w temacie :), ale
zadoscuczynienie to chyba najwazniejszy element odpuszczenia grzechow.
powodzenia:))
Joaska
a...@k...net.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-04 14:33:40
Temat: Re: Takie sobie pytanko
"kingall" <k...@k...net.pl> wrote in message
news:3Q%P4.18907$O4.380727@news.tpnet.pl...
> Ludziska w jaki sposób można pogodzić się z przeszłością , błędami i w
jaki
> sposób można zlikwidować poczucie winy ?
A są jakieś błędy? ....................... Nieeeeeeeeeeee........
.
.
.
.
Chwila, jak nic nie zawiniłam to skąd to poczucie
winy....................... idź stąd........:o)
Pajonk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-04 14:34:57
Temat: Re: Takie sobie pytanko
"Magdalena" <d...@a...com.nospam> wrote in message
news:20000503174453.28990.00001132@ng-fk1.aol.com...
> Ta rada wyzej to cos w rodzaju: zaloz worek na glowe i udawaj, ze nic poza
nim
> nie ma. Ale nawet w worku beda z kims jego uczucia, wspomnienia itd. "Jak
Cie
> boli glowa, udawaj, ze Cie nie boli - i juz" :-)
>
I co zla ta rada? Dokladnie tak. Uwazaj, ze to sie wcale nie stalo. Mi to
pomaga......... i wiem, ze nie tylko mi.
Pajonk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-04 14:36:45
Temat: Re: Takie sobie pytanko
"Nemo" <n...@k...onet.pl> wrote in message
news:IK9Q4.20265$O4.416357@news.tpnet.pl...
> Nie nalezy zyc przeszloscia, ale nie nalezy tez o niej zapominac. Trzeba z
> przeszlosci wysnuc wnioski na terazniejszosc i przyszlosc. Trzeba zyc
> terazniejszoscia bo: przeszlosci juz nie ma i nic sie nie zmieni,
> przyszloscia tez nie nalezy sie przejmowac, bo rownie dobrze moze nie byc
> jutra.
Dokładnie tak. Wydaje mi się, że wszystko z czegoś wynika na tym świecie. A
to co przeżyłaś nie zdarzyło się tylko tak. To musiało się zdarzyć, żebyś
mogła przeżyć coś tak odlotowego, że głowa mała....
Pajonk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-05 08:05:15
Temat: Re: Takie sobie pytanko
Pajonk Hfat napisał(a) w wiadomości: <3...@n...vogel.pl>...
>Dokładnie tak. Wydaje mi się, że wszystko z czegoś wynika na tym świecie. A
>to co przeżyłaś nie zdarzyło się tylko tak. To musiało się zdarzyć, żebyś
>mogła przeżyć coś tak odlotowego, że głowa mała....
Obydwie powyzsze rady sa bardzo trafne. Przeszlosc i bledy z nia zwiazane sa
nam potrzebne by torowac droge lepszej przyszlosci. Popelnilam w zyciu mase
bledow, ale gdybym ich nie zrobila, na wlasnej skorze nie doswiadczyla, nikt
nie sprawilby zmiany mojej drogi i zmiany sposobu myslenia. Sama musialam
sparzyc sie w kontaktach z ludzmi, aby wiedziec, ktorych z nich unikac, sama
musialam wdepnac w sytuacje powodujace pewne zagrozenia, zeby poczuc ich
realizm i umiec, potrafic radzic podobnym sytuacjom gdy tylko widze ich
symptomy. Nikt Ci tego nie powie, nikt za Ciebie zycia nie doswiadczy.
Wiesz, dzis - moze nie smieje sie z minionych sytuacji, ale widze, ze to, co
na pierwszy rzut oka bylo definitywnie zle i doprowadzalo mnie do rozpaczy,
daje dzis pozytywny oddzwiek.
A jesli jest Ci z tym naprawde ciezko, sprobuj jakichs technik
relaksacyjnych, cwiczen oddechowych, czy jogi - nie musisz byc w tym
ekspertem, kazda minuta takich kombinacji daje Ci cos dobrego.
No i jeszcze jedno - koncentruj sie -ani na przeszlosci, ani na przyszlosci,
ale na terazniejszosci, na codziennych, malych sprawach, ktore trzeba
rozwiazac i ktore pchaja Twe zycie do przodu.
Moncia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |