« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-01-19 15:06:12
Temat: Test na kretynizm. było: Re: Etergizmo <d...@o...pl>
napisał w news:1bde.00000d33.4008bd2f@newsgate.onet.pl...
>
> > Na jakiej podstawie założyłeś, iż Einstein, Feynman itd.
> > "myśleli" jak kalkulator, ty, tutejsze i nie tylko tutej-
> > sze miernoty ???
> >
> > > krzys
> >
> > JeT.
>
> Rozumiem, ze mozna sie zdenerowac... ale to dosyc mocne slowa...
> okreslajace i to lekko liczac, kilku tysiecy ludzi.
Nie kilka tysięcy i _nie_ "'ludzi'" !
No chyba, że założysz, iż "ludź" to kalkulator... vel baza da-
nych... vel magnetofon + książka...
Po czym i w jaki DOKŁADNIE sposób możesz sprawdzić, że 'ludź'
to (potencjalny) człowiek a nie zacięty automat odtwarzający
wykutą procedurę/bezmyślnie powtarzający tekst z PAMIĘCI ???
> Byc moze jestem miernota.. byc moze cala moje inteligencja
> i wiedza jest nic nie warte. Byc moze...
To "być może" jest równie pewne, jak prawdziwość prawa bioge-
netycznego Haeckla...
> Ale ublizenie komus to nie sposib prowadzenie dialogu...
Zdziwił byś się, ale ZAWSZE istnieje taki kontekst, w którym
coś, co _bezwzględnie_ odrzucasz, MA SENS. I ZAWSZE można i
NALEŻY znaleźć i zrozumieć taki kontekst! Inaczej w ogóle nie
może być mowy o poprawnym zrozumieniu _WZGLĘDNOŚCI_!
Znasz(?):
<< Naprawdę ulegasz złudzeniu. Czego się wyrzekasz? Ilekroć
wyrzekasz się czegoś, wiążesz się z tym na zawsze.
Pewien guru z Indii twierdzi, że kiedy przychodzi do niego
prostytutka, mówi wyłącznie o Bogu.
- Mam dość życia, które wiodę - mówi. - Chcę Boga.
I zawsze, kiedy odwiedza go ksiądz, mówi jedynie o seksie.>>
[A. De Mello, Przebudzenie]
Znajdź kontekst, w którym "ubliżanie komuś" jest JEDYNYM MOŻ-
LIWYM i jedynie skutecznym sposobem poprawnego _prowadzenia_
_dialogu_!!! [Czym się DOKŁADNIE RÓŻNI "ubliżanie komuś" od
"bicia kogoś" ??? Idiotę zawsze można poznać po tym, iż ni-
jak nie jest w stanie pojąć KLUCZOWEJ różnicy... tylko utoż-
samia jedno z drugim. Ani odróżnić treści komunikatu adekwa-
tnego do emocjonalnej głupoty od czysto fizycznego ataku.
Nieświadomy idiota zawsze utożsamia wyrażanie NEGATYWNYCH
EMOCJI z atakiem fizycznym na jego fizyczne bezpieczeństwo.
Tak musi, bo jest NIEŚWIADOMY.]
Brak umiejętności wyszukania i wyjaśnienia tego kontekstu
NA CZAS przez ówczesną (jakoby) 'inteligencję' kosztował
Europę i świat choćby 'zadymę Hitlera' z jej skutkami...
Przy okazji: bardzo niewielu ludzi na świecie jest w stanie
poprawnie zrozumieć treści tekstów De Mello. Tak samo, jak
'zarzuty i uzasadnienia', jakimi kościelna 'nomenklatura'
usiłuje wepchnąć te teksty na indeks i 'zakazać' ich druko-
wania (oczywiście w 'siatce maskującej', by całe 'zagranie'
wprost nie śmierdziało średniowiecznym indeksem ksiąg zaka-
zanych). Za to niemalże wszyscy wzwyż od podstawówki są
w stanie ~poprawnie ocenić, kto jest kto, kto przeciw ko-
mu i kto SILNIEJSZY. Wnioski (jak i z jakimi skutkami dzia-
ła ten mechanizm w bezmyślnym stadzie) wyciągnij sobie sam.
[przeczytaj 'historyjkę' (od:) "Któryś odcinek JAG"
b9r7fv$7t0$...@a...news.tpi.pl
Jeśli 'pacjent' przychodzi do psychologa z głupotą niczym ku-
lejący do chirurga, to dobry psycholog działa tak, by pacjent
przestał kuleć/być głupi, a pseudofachowiec=kretyn wyciąga ku-
lę, daje klientowi i przy tym w ogóle nie jest w stanie pojąć,
co FAKTYCZNIE jest problemem owego pacjenta! Dla niego jak dla
każdego kretyna jedynym w ogóle problemem pacjenta i jedynym
a 'jedynie słusznym rozwiązaniem problemu' jest to, iż 'pacjent'
nie posiada jeszcze... kuli/nie umie jej obsługiwać! Pomiędzy
chirurgią a psychologią/edukacją jest jednak JEDNA ale za to
kluczowo ZASADNICZA różnica. JAKA? To dokładnie ona powoduje,
iż wszyscy idioci, włącznie a przede wszystkim z 'elitą' uni-
wersytetów na czele (w tym wydziałów psychologii) są niepodwa-
żalnie pewni, iż chirurgia (czyt. psychologia/edukacja) pole-
ga tylko i wyłącznie na produkcji i dostarczaniu kulawym kul
i wózków inwalidzkich, a nie na czymś diametralnie innym...]
> ... tym bardziej, ze kazdy glupi jest zbyt glupi, aby zrozu-
> miec, ze jest glupi!
> :-)
I TYLKO z tego powodu należy pozwolić głupiemu robić co mu
się podoba I NARZUCAĆ jego chore zwidy innym ?
Czy psom należy zakładać kagańce i trzymać na smyczy, czy nie
należy, bo to tak 'brzydko i nieprzyjemnie' obniża ich wysoką
samoocenę ???
>
> Usmiechnij sie JeT !! :-D
> usmiechaj sie zawsze... jezeli ktos ci mocno irrytuje...
Och, to tylko TWOJA PROJEKCJA !!!
> bo inaczej serce ci nie wytrzyma. (wiem to z doswiadczenia...
> spieranie sie z BETONEM nie ma sensu)
Jesteś w błędzie i to grubym. P. wyżej! Jeśli zrozumiesz wła-
ściwy kontekst, to pojmiesz, że TYLKO TO, tzn. spieranie się
z GŁUPOTĄ ma sens! W powyższym twoim 'wniosku' górę wzięło cał-
kowicie BŁĘDNE założenie, że głupi jest głupi, dlatego że to
on jest głupi! Nie dlatego! Głupi jest głupi DLATEGO, że to
'ty' ('ja'/każdy komu (tylko) wydaje się, że jest mądrzejszy
od GŁUPOTY głupca) nie rozumiesz natury głupoty!
Co z tego, że
<< 5 minut rozmowy z durniem wystarczy by zidiocieć na rok.>>
[Ben Akiba]
???
Głupi jest irytująco i wściekle głupi, ale CO Z TEGO, skoro
to TY (ja, tenitamten, Feynman, Einstein etc.) nie jesteś
w stanie _nic_ na to poradzić ??? Izolacja idioty nie jest
żadnym poprawnym rozwiązaniem, jest PORAŻKĄ. Rozwiązaniem
może być tylko wyjaśnienie, w jaki sposób IDIOTA może prze-
stać być idiotą...
Znasz?
<< Feynman obiecał, że przygotuje wykład na ten temat dla stu-
dentów pierwszego roku. Kilka dni później powiedział:
"Wiesz, nie udało mi się. Nie potrafię zredukować tego do po-
ziomu studentów pierwszego roku. To oznacza, że w istocie nie
rozumiemy tego prawa" >>
["Wstęp" D. Goldstein, G. Neugebauer CIF, kwiecień 1989]
Wszyscy studenci pierwszego roku to _KRETYNI_! A jeśli zdarza-
ją się 'absolutnie wyjątkowe wyjątki', to p. Feynman/Gibbon,
(co tam, jeszcze raz powtórzę, choć to "perła przed wieprze"):
<< Nauczanie rzadko okazuje się prawdziwie skuteczne, z wyjąt-
kiem tych szczęśliwych jednostek, dla których jest ono niemal
zbędne. >> [Gibbon/Feynman]
Ale Feynman tu powtórzył czyjeś słówka "i" i "ale" nie rozwi-
nął (NIE BEZ POWODU!) wskazywanych przez nie treści, czyli że
WYSTARCZAJĄCO poprawnie sam ich _nie_zrozumiał_ !
A jego twierdzenie o tłumaczeniu jakiegoś konkretnego prawa/
'konkretnej prawdy' studentom-kretynom należy i trzeba UOGÓL-
NIĆ do:
Jeśli nie potrafimy wytłumaczyć studentom pierwszego roku
czym jest, jak i dlaczego (działa tak jak działa) głupota,
to sami jesteśmy głupcami.
Oczywiście każdy studnet-kretyn odetchnie tu z głęboką ulgą:
"No, skoro adwersarz 'przyznaje się', że jest głupcem, to
znaczy, że to ja jestem od niego mądrzejszy!"
Ale to są standardowe _wnioski_ idiotów, poza które ci nigdy
i w niczym nie są w stanie wyjść nawet ani o mikron.
Znasz Prawo Liszta (Ferenc'a) ???
Jeśli nie masz innej możliwości i musisz totalnie bredzić
[w oryginale było: "piekielnie fałszować"], to wynoś się
_na_uniwerstytet_ [w org.: do konserwatorium], TAM JEST
TWOJE MIEJSCE !
Dowcip, kabaret czy ścisłe prawo, które... o ile ktoś wresz-
cie zbyt szybko zrozumie jego sens i konsekwencje... może
bardzo szybko przyprawić o kompletną szajbę... albo PRZEBU-
DZIĆ/wyrwać z głupoty...
Co łączy i spaja uniwersytecki konsensus westalek miernoty?
Idioci są święcie przekonani, iż 'merytorycznie naukowa wie-
dza', ('toto' ich 'skleja' w mniej więcej w takim samym stop-
niu jak przekonanie o działaniu dla dobra Niemców 'spajało'
hitlerowców, z Heisenbergiem włącznie!) Prawda, jeśli się ją
wreszcie dojrzy bywa daleko bardziej (początkowo) okrutna i
przerażająca niż zetknięcie się z _własnym_ problemem u onej
'pacjentki' z psychologicznego epizodku z JAG.
Po prostu:
Uniwersyteckie konsensusy miernot, (nie inaczej jak wszystkie
partie polityków bez wyjątku) spaja klej nad kleje
- TOTALNA GŁUPOTA !!!
Z przedstawicielem uniwersyteckiej 'nauki' można sobie pody-
skutować o treściach nauki dokładnie w takim samym stopniu
'wzajemnego porozumienia', jakie udawało się nawiązać Liszto-
wi, Gouldowi etc. z przedstawicielami konserwatoryjnej 'muzy-
ki'. Wyłącznie na _wściekłym_!
Wszystkie 'niepojęte prawdy' w końcu okazują się 'bardzo pro-
ste' i jednocześnie niemiłosiernie wściekle trudne do - naj-
pierw w ogóle zaakceptowania/przyjęcia do wiadomości, a po-
tem do ich - zrozumienia.
Co zatem spaja uniwersyteckie stada kretynów? Ano tylko i wy-
łącznie:
KOMPLETNY brak 'talentu' DO MYŚLENIA
i rzeczywistego rozumienia czegokolwiek.
Dokładnie ANALOGICZNIE, jak inwalidów organów ruchu 'łączy'
potrzeba używania (i zdobywania) wózków, kul, i wszelkich
kompletnie sztucznych i martwych protez, niewidomych język
Braile'a, głuchych migowy, tak samo uniwersyteckich idiotów
łączy suma sumarum wszystkich mentalnych upośledzeń - kom-
pletny, czysto MASZYNOWY, bezmyślnie martwy... debilizm.
Sytuacja jest dokładnie analogiczna, jak dyskusja z głucho-
niemym - niesłyszącemu niemowie może wydawać się, iż to ty
jesteś głęboko upośledzony, bo używasz jakiegoś kompletnie
niepojętego "machania rękami" zamiast ustalonego przez głu-
chych dla głuchych 'języka'... I że warunkiem sine qua non
JAKIEGOKOLWIEK wzajemnego porozumienia jest możliwie maksy-
malnie sprawne opanowanie ICH języka migowego. Analogicznie
- niewidomemu może błędnie wydawać się, że TO TY jesteś 'ma-
ło zdolny' i 'ograniczony na rozumie', bo nie potrafisz prze-
czytać Braile'a. I w ogóle nie znasz się 'na radzeniu sobie'
z _własną_ślepotą_! A świat można opisać wyłącznie Braile'm!
I że jedynym poprawnym opisem świata jest tekst w języku
Braile'a ! (no, żeby wygłosić ostatnie zdanie to nie wystar-
czy być niewidomym, trzeba jeszcze być do tego kretynem...)
W odróżnieniu jednak od upośledzonych na ciele i zmysłach
inwalidów, głuchoniemych i niewidomych, (którzy przy tym
_nie_są_ upośledzeni na rozumie i którym dość łatwo jest
wytłumaczyć, kto faktycznie jest upośledzony i DLACZEGO
nieupośledzeni wcale nie muszą rozumieć ich języka (można
im wytłumaczyć/przekazać wszystko... poza jednym (jeśli
byli głusi/niewidomi od urodzenia), tzn. poza wrażeniami
słyszenia/widzenia) - uniwersyteckim bezmózgom nijak nie
można przekazać faktu, iż TO ONI są totalnie _bezmyślni_.
Dlatego jeśli chcesz sprawdzić, czy osoba usiłująca prze-
mówić do ciebie w języku migowym jest kompletnie głucha,
czy tylko błędnie przekonana, że to ty jesteś głuchy (i
dlatego 'miga' do ciebie) - po prostu odzywasz się 'zwy-
czajnym głosem'... i fakt czy jest głucha czy nie, natych-
miast znajduje potwierdzenie/poprawną diagnozę.
Jeśli więc masz do czynienia z nierozpoznanym idiotą, pod-
stawiasz mu pod nos tekst o własnościach dla kretyna nie-
widocznych, ale taki, który WYKLUCZA typowo uniwersyteckie
udawanie rozumu i prosisz o rozwinięcie TREŚCI.
Jeśli odpowie adekwatnie do treści, to o.k. a jeśli zacz-
nie instynktownie bredzić o _znajomości_ naukowego języka,
regułek i faktów, to diagnoza gotowa. Tresowany w nauce,
bezmyślny szympans ubrany.
Założymy się ??? O to, że NIKT z uniwersyteckich miernot
nie zdobędzie się na przyznanie mi racji, bo po prostu
jeszcze długo (o ile w ogóle) nie będzie w stanie ZROZU-
MIEĆ _o_czym_ mowa i choć w przybliżeniu ocenić reczywi-
stych skutków (odczuwanych powszechnie) powszechnego igno-
rowania/nierozumienia (tej) prawdy. Mniej więcej dokładnie
w takim samym stopniu nie pojmą niczego, jak głuchy nie
jest zdolny usłyszeć, co się w ogóle do niego MÓWI normal-
nym głosem, tu: poprawnego wnioskowania/myślenia... (bez
stosowania żadnych narzędziowych sztuczek i ersatz'ów sły-
szenia głosu (np. czytania z warg).
W-wa, 2004.01.17
Jerzy Turyński
P.S. "Prawo Liszta" jest tożsame z prawem Haeckla.
A jeśli prawo Haeckla jest prawdziwe (bo jest!) to nale-
ży przyjąć do wiadomości, iż rodzimy się (WSZYSCY bez
wyjątku!) jako jeszcze jeden GATUNEK MAŁP, a wszelkie
dotychczasowe hipotezy pod chmurkę, iż od tego a tego mo-
mentu (np. wieku) małpy homo sapiens zaczynają same z sie-
bie myśleć jak ludzie są bez wyjątku o kdp. Zmiana nazwy
sama z siebie NICZEGO faktycznie nie zmienia, i tylko mał-
py 'muszą się oburzać' i generować czysto projekcyjne reak-
cje na skutek zawalenia się dogmatu, w który święcie wie-
rzyły, że JUŻ są ludźmi.
Hint: ciało homo sapiens było, jest i zawsze będzie czy-
sto małpie/zwierzęce, zaś człowieczeństwo _zaczyna_się_
od:
<< Jeśli się chce zrozumieć fakty, które zaszły w latach
następujących po zdobyciu przez Einsteina dostatecznego
zabezpieczenia materialnego, trzeba sobie zdać sprawę, iż
- poza twórczą siłą geniuszu - posiada on zdolność ducho-
wego wyłączania się w tak wyjątkowym stopniu, że dopiero
wielokrotna obserwacja tego zjawiska pozwala nam w to uwie-
rzyć. Zupełnie jakby się duch oddzielał od ciała, co można
by porównać z ekstazą świętych. Ale duchowe wyłączanie się
Einsteina, jeśli sądzić po objawach zewnętrznych, ma tak
mało wspólnego ze stanem ekstazy, zdarza się tak często
i przebiega tak zwyczajnie, że powierzchowny obserwator
mógłby tego nawet nie zauważyć. >>
[A. Vallentin "Dramat Alberta Einsteina" str. 40]
Prawdę można ROZUMIEĆ wyłącznie w owym 'tajemnym' stanie,
a świadomość tego, co się wtedy dokładnie dzieje w umy-
śle... jest nie 'do podrobienia' żadnym mechanicznym, mar-
twym erstatz'em i nie do przekazania w żadnym werbalnym
języku (w języku kalkulatorów zaś z definicji!) I tylko
TYM STANEM(/myśląc w tym stanie) można jakiekowiek tre-
ści/cokolwiek naprawdę zweryfikować na spójność i popraw-
ność, czyli poprawnie ZROZUMIEĆ.
P.S.S.
Podobno Gates zatrzymał swoją fabrykę i kazał wyszukiwać
mityczne błędy skutkujące niedostatecznym bezpieczeństwem
'przeciwpirackim' jej 'produktów'. Równie dobrze może szu-
kać dziur w dotychczasowych antybiotykach, które jakoby
'są odpowiedzialne' za powstawanie szczepów bakterii od-
pornych na owe antybiotyki. Przyczyna niedoskonałości DO-
WOLNYCH algorytmów nie tkwi w jakiejkolwiek dziurze czy
błędzie, tylko w całości en bloc, tzn. w 'idei' (martwej)
mechanicznej bramki Boole'a. Ciekawe, ile dolców dałby za
_poprawne_ wyjaśnienie onego 'drobiazgu' ??? Niestety dla
niego - rozumu za dolary kupić się nie da... Za dolce moż-
na nabyć (czyt. utrwalać) WYŁĄCZNIE WŁASNE złudzenia...
P.S.T. Możesz zmądrzeć wyłącznie zmagając się z głupotą.
Nadzwyczaj rozwiniętych okazów prezentujących debilizm
totalny w całej okazałości ci tutaj dostatek... a by
'to' 'zobaczyć' wystarczy 'tylko' SAMEMU otworzyć oczy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-01-19 23:53:22
Temat: Re: Test na kretynizm. było: Re: EterOn Mon, 19 Jan 2004 16:06:12 +0100, Jerzy Turynski wrote in
<bugu1v$p8f$1@atlantis.news.tpi.pl>:
Przepraszam UGD z fizyki bo będzie brzydko.
(ciach)
> Och, to tylko TWOJA PROJEKCJA !!!
Ochy i Achy, Jerzyk pensjonarką jesteś?
Jak trujesz na innych grupach to nie mieszaj innych do swojej nieudolnej
obrony. Albo fizyka albo psychologia. Jak chcesz interdyscyplinarnie to
nie w imię prywatnej obrony swoich teoryjek.
--
Paweł Zioło http://fotozielsko.prv.pl
GnuPGP:09504E96 ICQ:236822802
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-20 09:04:33
Temat: Re: Test na kretynizm. było: Re: Eterzielsko <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl> napisał(a):
<pan.2004.01.19.23.52.42.881538@zielony>
[...]
> Ochy i Achy, Jerzyk pensjonarką jesteś?
Co tak boli ?
> Jak trujesz na innych grupach to nie mieszaj innych do swojej nieudolnej
> obrony. Albo fizyka albo psychologia. Jak chcesz interdyscyplinarnie to
> nie w imię prywatnej obrony swoich teoryjek.
>
A ty jakich teoryjek teraz bronisz ? Może warto spojrzeć w lustro
bo właśnie robisz dokładnie to o co obwiniasz JeT-a.
puciek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-20 13:55:54
Temat: Re: Test na kretynizm. było: Re: EterJerzy Turynski:
> P.S.T. Możesz zmądrzeć wyłącznie zmagając się z głupotą.
> Nadzwyczaj rozwiniętych okazów prezentujących debilizm
> totalny w całej okazałości ci tutaj dostatek... a by
> 'to' 'zobaczyć' wystarczy 'tylko' SAMEMU otworzyć oczy...
Ty JeT jestes _tylko_ fenomenologiem.
Owszem, pewnie wybitnym, ale nie wyleziesz juz poza ta
swoja wypelniona gnojowka zgrode do ktorej sie wp....es. :)))
Po otwarciu oczu czlowiek zaczyna dostrzegac nie tylko gnojowke,
a jesli tak to musialby byc chyba wyjatkowo niedorobiony, aby
majac wybor chocby zapragnac, a tym bardziej 'ujrzec' sens,
aby poszukiwac Prawdy poprzez rogrzebywanie malpich gowien. :)
Nie pomyslales o tym, co? ;))))))
Fenomenologiczny _cieniasie_. :)))))
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-20 13:59:32
Temat: Re: Test na kretynizm. było: Re: Eter> Nie pomyslales o tym, co? ;))))))
Musisz chyba _poprawic_ 'nieco' te swoja PROCEDURE JeT. ;DDDD
No niestety. ;)))))))
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-20 23:15:29
Temat: Re: Re: Test na kretynizm. było: Re: EterOn Tue, 20 Jan 2004 09:04:33 +0000, puciek2 wrote in
<buiqv1$e83$1@inews.gazeta.pl>:
> Co tak boli ?
Nie dam się wciągnąć w te zabawy ala All i szukania Śniętego Graala
_EMPATII_ Stwierdzam jedynie, że do dotychczasowego stylu jerzyka ocgy i
achy mi nie pasują.
>> Jak trujesz na innych grupach to nie mieszaj innych do swojej nieudolnej
>> obrony. Albo fizyka albo psychologia. Jak chcesz interdyscyplinarnie to
>> nie w imię prywatnej obrony swoich teoryjek.
>>
>
> A ty jakich teoryjek teraz bronisz ? Może warto spojrzeć w lustro
> bo właśnie robisz dokładnie to o co obwiniasz JeT-a.
Niczego nie bronie. Stwierdzam. Nie upieram się że mam rację.
Ot wkurza mnie crosspostowanie swoich prywatnych wojenek z innych grup.
--
_______________________________________
| Paweł Zioło http://fotozielsko.prv.pl |
| GnuPGP:09504E96 ICQ:236822802 |
|_______________________________________|
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-21 05:30:35
Temat: Re: Re: Test na kretynizm. było: Re: EterUżytkownik "zielsko" <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl> napisał w wiadomości
news:pan.2004.01.20.23.15.29.214025@zielony...
> On Tue, 20 Jan 2004 09:04:33 +0000, puciek2 wrote in
> <buiqv1$e83$1@inews.gazeta.pl>:
Ot wkurza mnie crosspostowanie swoich prywatnych wojenek z innych grup.
Nisko cenisz, czas ludzki.
Ot.
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-21 12:22:51
Temat: Re: Re: Test na kretynizm. było: Re: Eterzielsko <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl> napisał(a):
<pan.2004.01.20.23.15.29.214025@zielony>
[...]
> Nie dam się ...
Nie dawaj się Golumku, ściskaj swój Skarb.
Uważaj oni chcą Ci go zabrać i są wredni. ;)
[...]
puciek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-21 16:43:26
Temat: Re: Re: Test na kretynizm. było: Re: EterOn Wed, 21 Jan 2004 06:30:35 +0100, eTaTa wrote in
<bul2oj$5pl$1@news.onet.pl>:
> Nisko cenisz, czas ludzki.
Skąd takie stwierdzenie?
--
_______________________________________
| Paweł Zioło http://fotozielsko.prv.pl |
| GnuPGP:09504E96 ICQ:236822802 |
|_______________________________________|
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-21 16:43:33
Temat: Re: Re: Re: Test na kretynizm. było: Re: EterOn Wed, 21 Jan 2004 12:22:51 +0000, puciek2 wrote in
<bulqur$jm$1@inews.gazeta.pl>:
> Nie dawaj się Golumku, ściskaj swój Skarb.
> Uważaj oni chcą Ci go zabrać i są wredni. ;)
:) to powiedz jak przyjdą.
Czytałeś Tomka w temacie kopiowania?
A co powiesz na to:
On Tue, 20 Jan 2004 09:04:33 +0000, puciek2 wrote in
<buiqv1$e83$1@inews.gazeta.pl>:
> zielsko <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl> napisał(a):
> <pan.2004.01.19.23.52.42.881538@zielony>
>
> [...]
>
>> Ochy i Achy, Jerzyk pensjonarką jesteś?
>
> Co tak boli ?
Co Ciebie tak boli?
>> Jak trujesz na innych grupach to nie mieszaj innych do swojej nieudolnej
>> obrony. Albo fizyka albo psychologia. Jak chcesz interdyscyplinarnie to
>> nie w imię prywatnej obrony swoich teoryjek.
>>
>
> A ty jakich teoryjek teraz bronisz ? Może warto spojrzeć w lustro
> bo właśnie robisz dokładnie to o co obwiniasz JeT-a.
A ty jakich teoryjek teraz bronisz ? Może warto spojrzeć w lustro
bo właśnie robisz dokładnie to o co obwiniasz mnie?
--
_______________________________________
| Paweł Zioło http://fotozielsko.prv.pl |
| GnuPGP:09504E96 ICQ:236822802 |
|_______________________________________|
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |