| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-16 19:23:09
Temat: TezecWitam :)
Mam pytanie odnosnie sytuacji z jaka mialam do czynienia dzisiaj.
W pracy, podczas przygotowywania grzadki (czlowiek chce zeby ladnie
bylo...) nadzialam sie palcem (dosyc gleboko) na zardzewialy drut
wybrudzony ziemia i to w dodatku nawozona przerobiona sciolka z
pieczarkarni (konski nawoz). Mimo iz mialam zalozone rekawiczki jednorazowe
- drut oczywiscie przebil gume i wbil sie gleboko.
Jako ze na tezec bylam szczepiona gdzies tak w okolicach podstawowki wiec
uznalam ze warto by sie zabezpieczyc.
Z ranki krew leciala dosyc obficie - ale strzezonego...
Niestety - dowiedzialam sie w szpitalu ze mnie na tezec nie zaszczepia,
musze miec skierowanie od chirurga ze swojej przychodni - jesli uzna ze
jest powod to mi je wystawi. Ciezko w mojej przychodni znalezc chirurga o
17 - kiedy to wracam z pracy...
Czy to jest ogolna zasada?
W tej chwili prawde mowiac nie mam nawet sladu skaleczenia - ono bylo
glebokie ale ranka wlotowa minimalna - ot, po druciku.
Kiedys bylo tak ze jak sie czlowiek zranil i ziemia rane wypackal to na
pogotowiu podawali mu anatoksyne tezcowa (tak to sie nazywa?) bez gadania.
Czy teraz naprawde trzeba miec skierowanie od swojego chirurga?
Czy mnie lekarka w szpitalu po prostu splawila?
I czy - jakby co - moge jeszcze cos zrobic? Czy jutro bedzie juz za pozno?
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://www.zwierzeta.cisza.pl/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |