« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-12 11:16:15
Temat: Tomografia czy rezonans... a bole brzucha?Witam serdecznie!
Fajnie, że jest taka grupa...
W związku z tym mam pytanie do "specjalistów".
Otóż od kilku lat mam problemy z bólami brzucha. Wszystko zaczęło się około 5
lat temu. Podczas długiej jazdy samochodem miałem wrażenie, że cos uciska mnie
w dole brzucha po prawej stronie, w okolicach pachwiny. Myślałem, że to
portfel ;-)
Jednak uczucie zaczęło się nasilać. Zaczęło boleć. Punktowo, jakby tuż pod
skórą. Jednak po dużym wysiłku fizycznym ból stawał sie nie do zniesienia, był
niezbyt silny ale dokuczliwy. Nie mogłem zasnąć leżąc na brzuchu, a już w
ogóle, kiedy zgiąłem prawą nogę! Miałem też po wysiłku nudności ale bez
wymiotów i ogólne złe samopoczucie.
Kilkakrotne badania krwi i moczu (w czasie takiego kryzysu) dały 100%
prawidłowe wyniki. Byłem leczony chlorowodorkiem mebeweryny na "zespoł jelita
drażliwego" jednak pozytywny efekt utrzymuwal się tylko przez około tydzień i
teraz, z perspektywy czasu sądzę, że był raczej przypadkowy.
W międzyczasie wykryto u mnie ostry nieżyt żołądka i hemoroidy, jednak po
radykalnej zmianie sposobu odzywiania hemoroidy stały się całkowicie
nieuciążliwe a żołądek nie wiem, ale trzymam dietę.
Byłem też u chirurga, który po kilku wizytach wykluczył przepuklinę.
Proktolog w końcu skierował mnie na kolonoskopię, której wynik nie wykazał
żadnych "nieprawidłowości".
Prześwietlenie kręgosłupa wykazało lekką skoliozę, a urolog stwierdził lekki
obrzęk prostaty. Przypisał mi bodajże "Olfen" ale nie jestem pewien. Nie
wpłynęlo to jednak na bóle. Miałem sie do niego zgłosić po dwóch tygodniach ale
perspektywa całodziennego oczekiwania w kolejce skutecznie mnie zniechęciła.
Ponadto wydaje mi się, że po oddaniu moczu mam wrażenie jakby coś jeszcze
zostało w "cewce".
Bóle na jakiś czas jakby sie uspokoiły.
Niestety od pewnego czasu znów sie nasilają nie pozwalając zasnąć. Dodatkowo
ból w dole brzucha "promieniuje" na pośladek, a ponadto pojawiło się czasami
uczucie kłującego bólu po prawej stronie brzucha, tuż pod
żebrami, "promieniujące" na plecy. W ogóle cały prawy bok przucha jest jakby
nieswój i lekko obolały. Nacisk punktowy nie wywołuje zdecydowanych odczuć,
raczej nacisk całościowy, zwiększenie ciśnienia (np. kiedy nabiorę duzo
powietrza do płuc, albo żona usiądzie na brzuchu ;-) ), kiedy przykucnę, albo
zginam sie aby zawiązac sznurówki...
Co może mi dolegać?
Czy tomografia lub rezonans mógłby wykluczyć lub potwierdzić przyczyny
umiejscowione w tkankach "miękkich" potwierdzając nerwobóle?
Bo tylko nerwobólami lekarze tłumaczą mi w tej chwili moje dolegliwości.
Boję się, że sie mylą.
Aha i jeszcze jedno. Wydaje mi się, że kiedy np dużo się ruszam (jakiś sport
itp) to dolegliwości znikają. Miałem taki kryzys na imprezie integracyjnej w
firmie, ale kiedy troche pobiegałem po lesie w ramach zajęć rozrywkowych jakby
przeszło i poczułem sie dobrze. To wskazywałoby na nerwobóle?
Sebastian.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |