« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-28 11:28:54
Temat: Re: Z porannej poczty
>
>Równie? na AR (w Krakowie) i równie? pytany Arab:
>- Co to jest BYLINA?
>- Ale dlaczego si? Pan mnie o to pyta?
>- Prosz? powiedze? co to jest bylina.
>- Ale dlaczego...
> (tak ze cztery razy)
>- Czy powie pan w ko?cu co to jest BYLINA?
>- A wi?c BYLINA to jest takie miejsce gdzie w nocy mo?na kupi? wódk??
znajomy Anglik zamieszkaly na jakis czas w Polsce sam sie staral
wiele zrozumiec inauczyl, ale intrygowal go maly prostokatny znak
drogowy "piesi"...i byl w wielkiej rozterce, bo ani razu nie
zauwazyl tam psa...
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-28 18:36:15
Temat: Re: Z porannej pocztyKrysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
>znajomy Anglik zamieszkaly na jakis czas w Polsce sam sie staral
>wiele zrozumiec inauczyl, ale intrygowal go maly prostokatny znak
>drogowy "piesi"...i byl w wielkiej rozterce, bo ani razu nie
>zauwazyl tam psa...
Koleżanka miała kawalera z Izraela. Coraz lepiej mówił po polsku.
Spacerują sobie pewnego wieczora a on do niej " Kasia, ziemniaki "
Ona nic myśli, że żarcik jakiś. Idą dalej a on znowu " Kasia,
ziemniaki"
To nie wytrzymała i pyta " czy zgłupiał i o co mu chodzi? "
.. a potem się okazało, że on chciał powiedzieć "Kasia, zimno mi"..
dla niego brzmiało podobnie.
AgataW.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-30 04:40:00
Temat: Re: Z porannej poczty
Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote in message
news:2kn8rt8603kr69nspgt3aqgpjhontdt9v1@4ax.com...
>
>
> znajomy Anglik zamieszkaly na jakis czas w Polsce sam sie staral
> wiele zrozumiec inauczyl, ale intrygowal go maly prostokatny znak
> drogowy "piesi"...i byl w wielkiej rozterce, bo ani razu nie
> zauwazyl tam psa...
Smiej sie smiej, a ja kiedys dawno jeszcze w Polsce ogladalam album ze
zdjeciami z Ameryki, i z przerazeniem zobaczylam, ze sklepik na rogu
reklamuje 'hot pies'!!! (angielskiego nie znalam wtedy jeszcze). Do
Australii natomiast przyjechalam ze znajomoscia francuskiego, nadal bez
angielskiego, i bardzo mnie bawily napisy na niemal kazdym sklepie 'sale' -
to po francusku 'brudne'.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-30 08:46:54
Temat: Re: Z porannej pocztyMoja Uta bardzo szybko chlonela polski, moze czasami zbyt szybko i bez filtra.
Ja osobiscie srednio przeklinam wiec pewnie nie tylko ode mnie uczyla sie
okraglych slow. Mielismy kolezanke, ktora ostro dawala. Przyjezdzamy kiedys do
mnie do domu. A jechalo sie: najpierw tramwajem, potem pociagiem a na koniec
autobusem. Przychodzimy do domu a tam siedzi kolko rozancowe z tajemnicami.
Babcia sie pyta: jak sie wam dzieci jechalo, pewnie zmeczone? A Uta na to: "Ach
babciu, nawet nie pytaj, jestem taka zjebana!"
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |