| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-04-16 17:41:09
Temat: Trans-AtlantykOd kilku lat ukazuje się w paryskim miesięczniku emigracji Kultura mój
dziennik, gdzie wśród wielu innych rewizji dokonywuje się też, w miarę
moich możliwości, rewizja polskiego anachronizmu. Co jest zamierzeniem
tego dziennika, gdy chodzi o Polskę? ,, Mojej pracy,,- pisałem-,,
przyświeca idea żeby wydobyć człowieka polskiego ze wszystkich
rzeczywistości wtórnych i zetknąć go bezpośrednio z wszechświatem--
niech sobie radzi jak może. Pragnę zrujnować mu jego
dzieciństwo,,.Taki jest cel, uważacie. Wyrwać Polaka z jego
rzeczywistości ściśle polskiej, lokalnej, sprawić aby stał się
człowiekiem duchowo wolnym i dojrzałym, zdolnym sprostać światu i
historii. Po tej linii idąc, poddałem kiedyś krytyce naszą śmieszną
manie przechwalania się Polską, robienia Polsce propagandy, puszenia
się polską kulturą, polską literaturą lub geniuszami których
wydaliśmy...tak, to wszystko wydało mi się nieco dziecinne. Opisując
jedną z tych akademii poświęconych sławieniu narodu który,, wydał
Kopernika i Szopena,, taki zamieściłem passus;,, Geniusze. Do cholery
z tymi geniuszami. Miałem ochotę powiedzieć zebranym;--Cóż mnie
obchodzi Mickiewicz? Wy jesteście dla mnie ważniejsi od Mickiewicza,
wy, żywi. I ani ja, ani nikt inny, nie będzie sądził narodu polskiego
według Mickiewicza lub Szopena, ale według tego co tu się dzieje, jacy
wy jesteście i co tu się mówi. Gdybyście nawet byli narodem tak ubogim
w wielkość, że największym artystą waszym byłby Tetmajer lub
Konopnicka, lecz gdybyście umieli mówić o nich ze swobodą ludzi
duchowo wolnych, z umiarem i trzeźwością ludzi dojrzałych, gdyby słowa
wasze obejmowały horyzont nie zaścianka lecz świata...wówczas nawet
Tetmajer stałby się wam tytułem do chwały. Ale tak jak rzeczy się
mają, Szopen z Mickiewiczem służą wam tylko do uwypuklenia waszej
małostkowości-- gdyż wy z naiwnością dzieci potrząsajcie przed nosem
znudzonej zagranicy tymi polonusami po to jedynie, aby wzmocnić
nadwątlone poczucie własnej wartości i dodać sobie znaczenia.
Jesteście ubogimi krewnymi świata, którzy usiłują imponować sobie i
innym,,. Witold Gombrowicz.
Tak kochani , teraz uwypukla się nadwątlone poczucie wartości
Kaczyńskim w wymiarze historycznym, a tym samy wypiera własne
istnienie, kochani ludzie chcą znać was, a nie mity narodowe...wy
jesteście najważniejsi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |