| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-06-05 18:41:45
Temat: TrawnikiProponuję zabawę w mini-ankietę:
a) kto jest zwolennikiem trawnika w najwęższym sensie tego słowa (sama
trawa - no, różne gatunki, idealnie koszona raz na parę dni, idealnie równo,
często nawożona, być może specjalnymi nawozami, podlewana być może
spec-systemem nawadniającym, odchwaszczana środkami chemicznymi dla
utrzymania tej idealności)
b) kto nie uważa trawnika za najważniejszy element ogrodu (mogą na nim
rosnąć np. stokrotki, koniczyna, inne rośliny, nie jest niewolnikiem
koszenia, podlewania, nawożenia, odchwaszczania)?
Osobiście uważam, że czas poświęcony na te wszelkie skomplikowane zabiegi
pielęgnacyjne należy się bylinom:) oraz leżeniu na leżaczku (jeden głos na
opcję "b").
Ustawiczne posty o trawnikach, ich zakładaniu i pełne obawy westchnienia nad
wschodzącymi chwastami nieco mnie bawią;) i nie wiem, czy przypadkiem nie
można już byłoby założyć kolejnej grupy dyskusyjnej
pl.rec.ogrody-tylko-o-trawnikach?
Pozdrawiam, Basia.
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-06-05 19:21:56
Temat: Re: Trawniki
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:e61u1u$9fh$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Proponuję zabawę w mini-ankietę:
>
> a) kto jest zwolennikiem trawnika w najwęższym sensie tego słowa (sama
> trawa - no, różne gatunki, idealnie koszona raz na parę dni, idealnie
> równo,
> często nawożona, być może specjalnymi nawozami, podlewana być może
> spec-systemem nawadniającym, odchwaszczana środkami chemicznymi dla
> utrzymania tej idealności)
> b) kto nie uważa trawnika za najważniejszy element ogrodu (mogą na nim
> rosnąć np. stokrotki, koniczyna, inne rośliny, nie jest niewolnikiem
> koszenia, podlewania, nawożenia, odchwaszczania)?
>
Heh. Z musu /czytaj: brak czasu spowodowany zbyt częstym spolegiwaniem na
leżaku + brak kasy/ udam, że podoba mi się wersja b. Ostatnio odkryłam
poważną zaletę tej drugiej opcji: większe jest prawdopodobieństwo
znalezienia czterolistnej koniczyny w miejscach... gdzie rośnie koniczyna.
Znalazłam u siebie na "trawniku" fantastyczną kępę - prawie same
czterolistne i pięciolistne. Wypchałam nimi portfel i czekam. Na razie w
totku tylko trójka. Spoko, cierpliwa jestem.
Ewka
(choć, gdyby ktoś za mnie koło tego robił, to miła by była wersja pierwsza -
taki dywanik mięciutki; ale mój małż też lubi leżak...)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-06-05 19:28:35
Temat: Re: TrawnikiBasia Kulesz wrote:
> Proponuję zabawę w mini-ankietę:
>
> b) kto nie uważa trawnika za najważniejszy element ogrodu (mogą na nim
> rosnąć np. stokrotki, koniczyna, inne rośliny, nie jest niewolnikiem
> koszenia, podlewania, nawożenia, odchwaszczania)?
Co do mnie chyba nie masz wątpliwości... :-)
Z tym, że niewolnikiem koszenia jestem ze względu na
przepisy osiedlowe :-(
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-06-05 21:46:02
Temat: Re: Trawniki
> a)
> kto jest zwolennikiem trawnika w najwęższym sensie tego słowa (sama
> trawa - no, różne gatunki, idealnie koszona raz na parę dni, idealnie równo,
> często nawożona, być może specjalnymi nawozami, podlewana być może
> spec-systemem nawadniającym, odchwaszczana środkami chemicznymi dla
> utrzymania tej idealności)
> b)
kto nie uważa trawnika za najważniejszy element ogrodu (mogą na nim
> rosnąć np. stokrotki, koniczyna, inne rośliny, nie jest niewolnikiem
> koszenia, podlewania, nawożenia, odchwaszczania)?
Zbyt skrajne to sa dla mnie opcje. Ja jestem widac nietypowy...
...trawnik lubie zadbany plaski bez wybojow, bez chwastow, koszony w
miare krotko. Taki po ktorym przyjemnie sie biega boso bez obawy
nadepniecia na siedzaca na "kfiatku" pszczole czy inna ose. Jak laka to
laka jak trawnik to trawnik a nie "chwastowisko".
Ladny trawnik mozna miec bez chemicznego nawozenia czy spryskiwania
chwastobojczymi srodkami. Nie potrzeba tez zadnego specjalnego systemu
nawadniajacego.Nie potrzeba wielu godzin w miesiacu na koszenie... Jak
to jest mozliwe? Ot trzeba spelnic trzy warunki... przygotowac
odpowiednio ODPOWIEDNIE podloze i ograniczyc jego rozmiary i polozyc
(tak polozyc!!!- NIE zasiac odpowiednia trawe)...dla mnie trawnik to
nie boisko pilkarskie nie musi byc wielki... ani prostokatny. Nawozony
moze byc calkowicie organicznie bez chemikalii i oparcie sie na takim
nawozeniu zapobiegnie wielu problemom... nie trzeba beadzie aeracji i
czestego podlewania.
>
> Osobiście uważam, że czas poświęcony na te wszelkie skomplikowane zabiegi
> pielęgnacyjne należy się bylinom:) oraz leżeniu na leżaczku (jeden głos na
> opcję "b").
Zadbany trawnik pozwala w pelni na ukazanie piekna bylin krzewow i
drzew. Nie wdajac sie zbytnio w teorie estetyki (bo wszystkim przecie
wiadomo ze "nie to co piekne ale co sie komu podoba" ) to jednak jedna
z regul estetyki mowi ze aby stworzyc interesujaca kompozycje na
papierze plotnie czy nawet w muzyce potrzeba uzyc zarowno przestrzeni
pozytywnej jak i negatywnej. Zadbany trawnik moze byc wlasnie taka
negatywna przestrzenia. Pojecie to mozna zrozumiec na przykladzie
bialej kartki papieru na ktorym cos narysujemy...bialy papier to
przestrzen negatywna a szary/czarny szkic to przestrzen pozytywna. W
tym to celu muzea lubia oprawiac np fotografie czy grafiki w ten sposob
ze naokolo jest bialy czysty szeroki margines i calosc dopiro wlozona w
rame.
> Ustawiczne posty o trawnikach, ich zakładaniu i pełne obawy westchnienia nad
> wschodzącymi chwastami nieco mnie bawią;) i nie wiem, czy przypadkiem nie
> można już byłoby założyć kolejnej grupy dyskusyjnej
> pl.rec.ogrody-tylko-o-trawnikach?
O trawnikach wcale nie ma tak wielu postow... jest wiele wiecej o
malinach czy winoroslach , kretach, czy aktualnej pogodzie...
przydaloby sie wiec zalozyc rowniez
pl.rec.jaka pogodauwasbounaslejejuzdwadni
pl.rec.sposobynakrety
pl.rec.winniceichrusniaki
;-)))
Pozdrowienia,
JanuszB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-06-05 22:37:01
Temat: Re: Trawnikij...@a...com wrote:
> ...trawnik lubie zadbany plaski bez wybojow, bez chwastow, koszony w
> miare krotko. Taki po ktorym przyjemnie sie biega boso bez obawy
> nadepniecia na siedzaca na "kfiatku" pszczole czy inna ose.
Mam niejakie podeirzenia, że to jest argument czysto teoretyczny.
Chadzam czasem po moim chwastowniku boso, a moja żona jeszcze
częściej i nigdy nam się taki przypadek nie zdarzył.
> Ladny trawnik mozna miec bez chemicznego nawozenia czy spryskiwania
> chwastobojczymi srodkami. Nie potrzeba tez zadnego specjalnego systemu
> nawadniajacego.Nie potrzeba wielu godzin w miesiacu na koszenie... Jak
> to jest mozliwe? Ot trzeba spelnic trzy warunki... przygotowac
> odpowiednio ODPOWIEDNIE podloze i ograniczyc jego rozmiary i polozyc
> (tak polozyc!!!- NIE zasiac odpowiednia trawe)...dla mnie trawnik to
> nie boisko pilkarskie nie musi byc wielki... ani prostokatny. Nawozony
> moze byc calkowicie organicznie bez chemikalii i oparcie sie na takim
> nawozeniu zapobiegnie wielu problemom... nie trzeba beadzie aeracji i
> czestego podlewania.
Moje obserwacje wskazują raczej, że w ten sposób można mieć trawnik,
który nazywasz "ładny" przez kilka lat. Potem chwasty nieubłaganie
zaczynają się pojawiać.
> Zadbany trawnik pozwala w pelni na ukazanie piekna bylin krzewow i
> drzew.
W naturze nie ma "zadbanych" trawników, a jakże tam potrafi być
pięknie...
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-06-06 03:00:04
Temat: Re: Trawniki
> Moje obserwacje wskazują raczej, że w ten sposób można mieć trawnik,
> który nazywasz "ładny" przez kilka lat. Potem chwasty nieubłaganie
> zaczynają się pojawiać.
Oczywiscie ze sie beda pojawiac ale w takiej ilosci ze ich usuniecie
nie zabiera wiele wysilku i czasu... nawet punktowe pryskniecie czy
pomazanie pedzelkiem kilkunastu chwastow selektywnym herbicydem nie
zaliczal bym do grzechu... na wiosne w okresie kwitnienia forsycji
posypanie Corn Gluten meal zapobiega kielkowaniu nasion i dostarcza
mikrobom pozywienia co przetwarzone jest na naturalny nawoz dla trawy.
Trawa taka jak KGB majaca dobre podloze i regularnie koszona zageszcza
sie na tyle ze chwastom nie jest lekko konkurowac... chwasty nie lubia
scinania... Z trawa jest jak z zebami... jak sie czlowiek wlasciwie
odzywia spedzi pare minut dziennie na szczotkowaniei i flossing to
zadna prochnica czy paradontoza mu miedzy zebami nie wyrosnie ale jak
sie komus nie chce nie je warzyw nie pije mleka i jest czesto leniwy w
chigienie to moze twierdzic ze zdrowych zebow bez chemii i czestych
wizyt u dentysty nie mozna miec.
> > Zadbany trawnik pozwala w pelni na ukazanie piekna bylin krzewow i
> > drzew.
>
> W naturze nie ma "zadbanych" trawników, a jakże tam potrafi być
> pięknie...
W naturze nie ma zadnych trawnikow... i nie ma ogrodow. Ja jeszcze nie
widzialem ogrodu ktory nasladowal by nature. Jezeli dysponujesz
kilkunatohektarowym terenem na ogrod to moze mozna byloby sprobowac...
tylko musisz sie zdecydowac czy ma to byc natura amerykanska ,
europejska, azjatycka, stepowa, lesna itp itd :-)))
A swoja droga ja probuje przekonac moja zone ze najprzystojniejsi
mezczyzni to tacy ktorzy sie nie gola nie chodza do fryzjera i nie
obcinaja paznokci...no a ona krzyczy ze lenia i malpy w domu nie
chce... no popatrzmy... orangutany czy inne czlekoksztaltne... nie
traca czasu na takie ceregiele i zyja zgodnie z natura i samica sie i
tak podobaja :-)))
Pozdrowienia,
JanuszB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-06-06 05:32:45
Temat: Re: Trawniki
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:e61u1u$9fh$1@nemesis.news.tpi.pl...
> a) kto jest zwolennikiem trawnika w najwęższym sensie tego słowa
> b) kto nie uważa trawnika za najważniejszy element ogrodu
Zdecydowanie opcja b). Nawet kupiłam nasiona stokrotek i koniczyny.
Stokrotki nie wzeszły a koniczyna jakaś dziwnie wielka wyrosła.
Jeśli chodzi i opcję a) - może być, ale najlepiej gdyby był rozmiarów leżaka
na 2 osoby. Szkoda czasu i miejsca w ogrodzie na idealną zieloną plamę.
Pozdrawiam
Lidka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-06-06 05:54:58
Temat: Re: Trawniki"Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in
news:e61u1u$9fh$1@nemesis.news.tpi.pl:
> a) kto jest zwolennikiem trawnika w najwęższym sensie tego słowa (sama
> trawa - no, różne gatunki, idealnie koszona raz na parę dni, idealnie
> równo, często nawożona, być może specjalnymi nawozami, podlewana być
> może spec-systemem nawadniającym, odchwaszczana środkami chemicznymi
> dla utrzymania tej idealności)
> b) kto nie uważa trawnika za najważniejszy element ogrodu (mogą na nim
> rosnąć np. stokrotki, koniczyna, inne rośliny, nie jest niewolnikiem
> koszenia, podlewania, nawożenia, odchwaszczania)?
Ekhem.. Ja sie lapie na a i b jednoczesnie.
Jest to dla mnie najwazniejszy element ogrodu, albowiem stanowi
gwarancje, ze w przyszlosci moje nowe byliny beda mialy sie gdzie
rozprzestrzenic, a jednoczesnie jestem zwolenniczka trawnika w najwezszym
sensie - max 50 cm, zeby kosiarka bez naruszania kwiatkow przeszla :-D
A tak powazniej - jak sie chce trawnik bez koniczyny, motyli i innych
takich paskudztw to sie kupuje z metra i myje raz do roku z kurzu. Jest
sliczny i zieloniutki i jeszcze jak sie po nim chodzi boso to stopy
masuje (slyszalam to na wlasne oba ucha, wlasnie a propos takiego
plasticznego trawniczka... oczy do nieba z oczekiwaniem na grom)
W kazdym razie nie mogac sie doczekac naturalnej inwazji koniczyny na moj
trawnik zebralam nasiona z dzikich, podsialam i mam, holubie i z lubiscia
laze po niej na bosaka.
Pozdrowienia - Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-06-06 07:08:21
Temat: Re: TrawnikiBasia Kulesz wrote:
> Proponuję zabawę w mini-ankietę:
>
> a) kto jest zwolennikiem trawnika w najwęższym sensie tego słowa (sama
> trawa - no, różne gatunki, idealnie koszona raz na parę dni, idealnie równo,
> często nawożona, być może specjalnymi nawozami, podlewana być może
> spec-systemem nawadniającym, odchwaszczana środkami chemicznymi dla
> utrzymania tej idealności)
> b) kto nie uważa trawnika za najważniejszy element ogrodu (mogą na nim
> rosnąć np. stokrotki, koniczyna, inne rośliny, nie jest niewolnikiem
> koszenia, podlewania, nawożenia, odchwaszczania)?
>
> Osobiście uważam, że czas poświęcony na te wszelkie skomplikowane zabiegi
> pielęgnacyjne należy się bylinom:) oraz leżeniu na leżaczku (jeden głos na
> opcję "b").
Tez dopisuję się do b) i nie jest to tylko brak czasu. Nie podobaja mi
się takie jednolite trawniki, jak sztuczne. Przyznam się, że szkoda mi
kosić złote gwiazdki mniszków i zawsze pocieszam samą siebie, że odrosną
:) BTW, stokrotki omijane i stokrotki koszone wyglądają tak samo.
>
> Ustawiczne posty o trawnikach, ich zakładaniu i pełne obawy westchnienia nad
> wschodzącymi chwastami nieco mnie bawią;) i nie wiem, czy przypadkiem nie
> można już byłoby założyć kolejnej grupy dyskusyjnej
> pl.rec.ogrody-tylko-o-trawnikach?
Mnie nie bawią, najczęściej je omijam ;) Na secesję chyba trawnikowców
jednak jest za mało.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-06-06 08:08:40
Temat: Re: TrawnikiW wiadomości
news:1149543962.717028.101790@h76g2000cwa.googlegrou
ps.com Użytkownik
<j...@a...com> napisał(a):
>
> Zadbany trawnik pozwala w pelni na ukazanie piekna bylin krzewow i
> drzew. Nie wdajac sie zbytnio w teorie estetyki (bo wszystkim przecie
> wiadomo ze "nie to co piekne ale co sie komu podoba" ) to jednak
> jedna z regul estetyki mowi ze aby stworzyc interesujaca kompozycje
> na papierze plotnie czy nawet w muzyce potrzeba uzyc zarowno
> przestrzeni pozytywnej jak i negatywnej. Zadbany trawnik moze byc
> wlasnie taka negatywna przestrzenia. Pojecie to mozna zrozumiec na
> przykladzie bialej kartki papieru na ktorym cos narysujemy...bialy
> papier to przestrzen negatywna a szary/czarny szkic to przestrzen
> pozytywna. W tym to celu muzea lubia oprawiac np fotografie czy
> grafiki w ten sposob ze naokolo jest bialy czysty szeroki margines i
> calosc dopiro wlozona w rame.
>
Hejka. Powyższy tekst sprawił mi ogromną satysfakcję bowiem w pełni
podzielam pogląd, że na płaszczyźnie trawnika można ukazać piękno naszych
roślin ozdobnych. :-) Nawet najatrakcyjniejsza roślina musi mieć odpowiednia
oprawę. Jeżeli utyka się w każdym wolnym kawałku ogrodu kolejne piękne
rośliny, to robi się po prostu chaos. :-( Znam takie ogródki gdzie pasja
kolekcjonerska właścicielki stworzyła przypadkową zbieraninę cennych
skądinąd roślin, która obserwatorowi jawi się jako zachwaszczone grządki
warzywne. ;-)
Pozdrawiam salidaryzująco Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |