| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-23 08:11:08
Temat: Trening Muay Thai a piszczeleWitam !
Zamierzam zaczac trenowac tajski boks. Jedna z waznych rzeczy tego treningu
jest utwardzanie piszczeli, ktore w skrocie polega na kopaniu w rozne
przedmioty, a w konsekwencji ( podobno ) do jakichs zmian w okostnej, nie
doprowadzajac jednak do martwicy kosci. Czy ktos wie na ile jest to
bezpieczne i czy na przyklad za jakis czas jesli przerwalbym treningi kosc
jest w stanie wrocic do poprzedniego stanu ?
Z gory dzieki za odpowiedz
Buaszko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-09-24 15:01:13
Temat: Re: Trening Muay Thai a piszczeleCzesc,
rzeczywiscie - w ten sposob mozna uzyskac utwardzenie przednich krawedzi
kosci piszczelowych i skory. Polega to na powtarzajacych sie urazach po
ktorych wystepuje krwiak podokostnowy, ktory z czasem ulega skostnieniu.
Jednoczesnie jednak ryzykujesz, narazajac sie na zlamania, zropienie
krwiaka, przewlekle zapalenie kosci, zespol przedzialow powieziowych i inne.
Leczylem kiedys rozlegla ropowice podudzia z wtornymi zmianami troficznymi
po podobnych eksperymentach. Dla Tajow kariera bokserska to niekiedy jedyny
sposob wydostania sie ze slumsow, stad taka determinacja. Jeli nie mieszkasz
w slumsach, to popracuj moze bardziej nad strona mentalna tej sztuki walki.
Mam nadzieje, ze wybaczysz mi kazanie :-)
Pozdrawiam
Blade
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |