| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-01 10:31:04
Temat: Trudności w rozmowie w samotnościWitam!
Jestem dosyć nieśmiały, dawniej była to nieśmiałość dosyć mocna, ostatnio
powoli się zmniejsza. Zauważyłem, że kiedy próbuję w samotności (kiedy mnie
nikt nie widzi i normalnie nie jestem spięty) mówić coś na głos, co np.
mógłbym powiedzieć w jakiejś sytuacji, to wychodzi mi to bardzo źle, mówię
gorzej i wolniej niż w prawdziwej rozmowie. Chociaż jak sobie w samotności
wyobrażam, co mógłbym powiedzieć, to w głowie układają mi się piękne
sformułowania i zdania, kiedy zaczynam mówić, automatycznie wypada mi z
głowy to co miałem powiedzieć i tracę wątek. Jest jedna różnica w mówieniu w
samotności i z kimś - kiedy mówię w samotności, sam "generuję", co
powiedzieć, a kiedy rozmawiam z kimś, praktycznie "nie myślę" o tym co
powiedzieć, czekam aż coś mi przyjdzie do głowy.
Czy to jest możliwe, że moja "nieśmiałość" może być związana z samym
mówieniem, nie tylko z "sytuacjami społecznymi"? Czy można tę nieśmiałość
związaną z mówieniem jakoś usunąć?
Z góry dzięki i pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-04-01 13:42:22
Temat: Re: Trudności w rozmowie w samotnościPiwo albo dwa, zeby gadka lepiej szla :)
Pzdr,
HS.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-01 13:57:45
Temat: Re: Trudności w rozmowie w samotności
Użytkownik "Julek" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d2j863$8bk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam!
> Jestem dosyć nieśmiały, dawniej była to nieśmiałość dosyć mocna, ostatnio
> powoli się zmniejsza. Zauważyłem, że kiedy próbuję w samotności (kiedy
mnie
> nikt nie widzi i normalnie nie jestem spięty) mówić coś na głos, co np.
> mógłbym powiedzieć w jakiejś sytuacji, to wychodzi mi to bardzo źle, mówię
> gorzej i wolniej niż w prawdziwej rozmowie. Chociaż jak sobie w samotności
> wyobrażam, co mógłbym powiedzieć, to w głowie układają mi się piękne
> sformułowania i zdania, kiedy zaczynam mówić, automatycznie wypada mi z
> głowy to co miałem powiedzieć i tracę wątek. Jest jedna różnica w mówieniu
w
> samotności i z kimś - kiedy mówię w samotności, sam "generuję", co
> powiedzieć, a kiedy rozmawiam z kimś, praktycznie "nie myślę" o tym co
> powiedzieć, czekam aż coś mi przyjdzie do głowy.
> Czy to jest możliwe, że moja "nieśmiałość" może być związana z samym
> mówieniem, nie tylko z "sytuacjami społecznymi"? Czy można tę nieśmiałość
> związaną z mówieniem jakoś usunąć?
>
> Z góry dzięki i pozdrawiam.
Znowu problemy z nieśmiałością?
Pisze i wyjaśniam co powinni zrobić wszyscy nieśmiali ludzie.
Znajdz sobie kolege śmiałego i wygadanego i pokręć się z nim po mieście.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-01 14:16:08
Temat: Re: Trudności w rozmowie w samotności
Użytkownik "HardStyler"
> Piwo albo dwa, zeby gadka lepiej szla :)
Tym razem HARDSTYLER ma rację: wypij a potem kopnij w bar, połam kilka
krzeseł.A gdy już Cię wyrzucą z lokalu będziesz się czuł jak nowonarodzony.I
będziesz myślał: Ja tego dokonałem!!! To ćwiczenie polecam na początek,
potem wymyślę następne zadanka na nieśmiałość;)
X
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-02 00:32:25
Temat: Re: Trudności w rozmowie w samotnościJulek napisał(a):
> Witam!
> Jestem dosyć nieśmiały, dawniej była to nieśmiałość dosyć mocna, ostatnio
> powoli się zmniejsza.
Ćwicz.
Najpierw GG:
Piszesz do kogoś w taki sposób żeby go zainteresować, łapiesz jakiś temat i
nawijasz o tym. Masz czas pomyśleć, co chcesz napisać. Spieprzysz raz,
spieprzysz dwa, za którymś tam będziesz już umiał na tyle rozmawiać, że
przechodzisz do kolejnego etapu.
Skype:
Teraz już nie jest tak prosto jak na GG. Dzwonisz. Na początek coś
banalnego może być, co słychać i te klimaty - dużo osób tak zaczyna to i ty
możesz - potem znów starasz się złapać temat i o tym nawijasz.
Skompromitujesz się nie raz, ale to nic. Nikt cię nie zna, możesz. Ćwiczysz
teraz już na GG gadasz swobodnie, i musisz nauczyć się swobodnie rozmawiać
przez Skype.
Miasto:
Musisz poczuć się pewny siebie, musisz wiedzieć, że jak do kogoś zagadasz
to się nie skompromitujesz, jak to bedziesz miał za sobą, to pamiętaj o
patrzeniu się w ślepia osobie z którą rozmawiasz, od czasu do czasu
uśmiechnij ryja - to jest to co kobiety nazywają "to coś".
--
Kiedyś zmienię zdanie na ten temat, inaczej znudziłbym się sobie.
Skype - kawal_gnoja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |