| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-04-14 14:02:20
Temat: USMIECH DZIECKAPewnego dnia szlam jedna z bocznych uliczek mojego miasta, przy ktorej
sa tylko jednorodzinne domki. W jednym z podworek, przy bramie, stala
mala (4-5 lat) dziewczynka. Kiedy mijalam jej dom, usmiechnela sie do
mnie tak pieknie, ze od razu zrobilo mi sie cieplo na sercu:-). Kiedy
juz bylam dosc daleko od niej, krzyknela "papa":-). Odwrocilam sie a
ona machala raczka i wciaz sie usmiechala... tak cudownie jak to tylko
potrafia anioly.....Nie ma nic piekniejszego nad usmiech dziecka.
Mialam ochote zawrocic, wziac ja na rece i mocno przytulic....ale
bylby bigos;-)).
Saanale
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-04-15 09:53:41
Temat: Re: USMIECH DZIECKA"Duch" :
> Wiem co masz na mysli, opocz zdzieci,
> tak potrafia sie jeszcze czasem usmiechac kobiety.
> Wrazenie zostaje na kilk godzin!
> Ale teraz juz tych usmiechow nie widze;
> one juz nie potrafia, czy to ja ich nie widze...???
Za daleko mieszkasz.
:))), E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-15 09:57:14
Temat: Re: USMIECH DZIECKA> Mialam ochote zawrocic, wziac ja na rece i mocno przytulic....ale
> bylby bigos;-)).
> Saanale
Wiadomo: kidnaperka!! ;-)))
> Kiedy mijalam jej dom, usmiechnela sie do
> mnie tak pieknie, ze od razu zrobilo mi sie cieplo na sercu:-)
Wiem co masz na mysli, opocz zdzieci,
tak potrafia sie jeszcze czasem usmiechac kobiety.
Wrazenie zostaje na kilk godzin!
Ale teraz juz tych usmiechow nie widze;
one juz nie potrafia, czy to ja ich nie widze...???
Zdrufka, Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-15 12:40:58
Temat: Re: USMIECH DZIECKA"Saanale" <S...@p...fm> wrote in message
news:mu2jbu85iktgb6vt08c9epomu13b9ci774@4ax.com...
> Pewnego dnia szlam jedna z bocznych uliczek mojego miasta, przy ktorej
> sa tylko jednorodzinne domki. W jednym z podworek, przy bramie, stala
> mala (4-5 lat) dziewczynka. Kiedy mijalam jej dom, usmiechnela sie do
> mnie tak pieknie, ze od razu zrobilo mi sie cieplo na sercu:-). Kiedy
> juz bylam dosc daleko od niej, krzyknela "papa":-). Odwrocilam sie a
> ona machala raczka i wciaz sie usmiechala... tak cudownie jak to tylko
> potrafia anioly.....Nie ma nic piekniejszego nad usmiech dziecka.
> Mialam ochote zawrocic, wziac ja na rece i mocno przytulic....ale
> bylby bigos;-)).
>
> Saanale
Ty przynajmniej moglabys to zrobic, ale gdyby to mnie obdarzyla takim
usmiechem, a ja kierujac sie takim samym porywem czulosci, wzialbym ja na
rece, pewnie zostalbym okrzykniety pedofilem.
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-15 13:41:09
Temat: Re: USMIECH DZIECKA> Za daleko mieszkasz.
> :))), E.
:-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-15 16:19:43
Temat: Re: USMIECH DZIECKA
Uzytkownik "Saanale" <S...@p...fm> napisal :
Nie ma nic piekniejszego nad usmiech dziecka.
> Mialam ochote zawrocic, wziac ja na rece i mocno przytulic....ale
> bylby bigos;-)).
Najpiekniejszy usmiech babla widze codziennie. Lezy taka jedna mala
kruszynka na oddziale, na ktorym pracuje. Wymeczona okrutnie, po kilku
ciezkich operacjach, bledziusienka roczna kropelka, ale usmiecha sie tak, ze
za kilkanascie lat wszyscy sie bedziecie za nia ogladac, wujkowie ;-)
beata
m...@o...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-15 18:15:47
Temat: Re: USMIECH DZIECKA
Uzytkownik "Saanale" <S...@p...fm> napisal w wiadomosci
news:mu2jbu85iktgb6vt08c9epomu13b9ci774@4ax.com...
> Pewnego dnia szlam jedna z bocznych uliczek mojego miasta, przy ktorej
> sa tylko jednorodzinne domki. W jednym z podworek, przy bramie, stala
> mala (4-5 lat) dziewczynka. Kiedy mijalam jej dom, usmiechnela sie do
> mnie tak pieknie, ze od razu zrobilo mi sie cieplo na sercu:-). Kiedy
> juz bylam dosc daleko od niej, krzyknela "papa":-). Odwrocilam sie a
> ona machala raczka i wciaz sie usmiechala... tak cudownie jak to tylko
> potrafia anioly.....Nie ma nic piekniejszego nad usmiech dziecka.
> Mialam ochote zawrocic, wziac ja na rece i mocno przytulic....ale
> bylby bigos;-)).
A dziewczynka tego dnia do mamy:
wiesz, dzis tu przechodzila tak sympatyczna usmiechnieta pani, ze nie moglam
sie powstrzymac i usmiechnac do niej.
Pomachalam jeszcze do niej, a w ogóle to mialam ochote podejsc i sie
przytulic - tylko wiesz mamo, ale bylby bigos.
:-)))
Pozdrawiam
Astario
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-15 18:27:35
Temat: A może to był prawdziwy aniołek?:-)))))))))))))))
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-15 20:31:24
Temat: Re: USMIECH DZIECKAWczoraj spotkalo mnie cos podobnego. Spacerowalam z chlopakiem i pieskiem :)
na pobliskich mojemu osiedlu terenach dzialkowych i na jednej z dzialeczek
odbywalo sie rodzinne grillowanie. Sposrod zajadajacych kielbaski osob
wybiegl malutki chlopczyk, wskoczyl na furtke ogrodzenia, smiejac sie
radosnie zaczal nam machac i krzyczec "papa". Owracalam sie machajac, dopoki
nie znikna mi z oczu, gdy zakrecilismy w boczna alejke.
Wspaniale uczucie !!
Dominika.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-16 05:45:48
Temat: Re: USMIECH DZIECKAOn Monday 15 April 2002 22:31, Dominika wrote:
> Wczoraj spotkalo mnie cos podobnego. Spacerowalam z chlopakiem i pieskiem
> :) na pobliskich mojemu osiedlu terenach dzialkowych i na jednej z
> dzialeczek odbywalo sie rodzinne grillowanie. Sposrod zajadajacych
> kielbaski osob wybiegl malutki chlopczyk, wskoczyl na furtke ogrodzenia,
> smiejac sie radosnie zaczal nam machac i krzyczec "papa". Owracalam sie
> machajac, dopoki nie znikna mi z oczu, gdy zakrecilismy w boczna alejke.
> Wspaniale uczucie !!
Cos ja czuję, dziewczyny, że dopada Was instynkt macierzyński :)
Macie już swoje dzieci? A może właśnie chcecie mieć? ;)
Z pozdrowieniami,
ps. ja też uwielbiam dzieciaki
(te grzeczne, ma sie rozumieć ;))
--
Dorota Kulas
d...@p...com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |