« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-26 11:30:20
Temat: USTROŃ`2004 .... słów kilka,Dzień dobry,
Wprawdzie byłam tam nijako przelotem
niczym wiatr co powiał wieczorowa porą
ale byłam,
- Wszystkim, których spotkałam,
- Wszystkim, z którymi dane mi było spotkać się po raz kolejny,
- Wszystkim, których dopiero co poznałam,
.......
- za czas wspólnie spędzony,
- za rozmowy,
- za to, że mogliśmy tam być,
.......
- Gościom,
- Organizatorom,
- i Wszystkim Uczestnikom,
chciałam w tym miejscu powiedzieć
dziękuję,
--
Do usłyszenia
Sylwi@
_______________________________________________
Gdy uda Ci się swoją rzeczywistość potraktować jak marzenia,
To wszystkie Twoje marzenia staną się rzeczywistością.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-07-26 13:46:21
Temat: Re: USTROŃ`2004 .... słów kilka,Użytkownik "Sylwi@" <xyz13@_dziwny.jest.ten.swiat_poczta.fm> napisał w
wiadomości news:ce2pu4$m3n$1@atlantis.news.tpi.pl...
> chciałam w tym miejscu powiedzieć
> dziękuję,
A ja się przyłączam... Już za Wami tęsknię. :((
Daga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-07-26 13:50:53
Temat: Odp: USTROŃ`2004 .... słów kilka,
Użytkownik "Sylwi@" <xyz13@_dziwny.jest.ten.swiat_poczta.fm> napisał w
wiadomości news:ce2pu4$m3n$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dzień dobry,
> - Wszystkim, których spotkałam,
> - Wszystkim, z którymi dane mi było spotkać się po raz kolejny,
> - Wszystkim, których dopiero co poznałam,
> .......
> - za czas wspólnie spędzony,
> - za rozmowy,
> - za to, że mogliśmy tam być,
> .......
> - Gościom,
> - Organizatorom,
> - i Wszystkim Uczestnikom,
>
> chciałam w tym miejscu powiedzieć
> dziękuję,
Choć mój pobyt był krótki ,ale pozwól Sylwio, iż dołączę się do
podziękowań... :)
Bogusława
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-07-27 11:31:44
Temat: Re: USTROŃ`2004 .... słów kilka,a ja chciałbym powiedzieć:
DZIĘKI ŻE JESTEŚCIE !!
-Wojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-07-27 11:46:54
Temat: Re: USTROŃ`2004 .... słów kilka,NeoN wrote:
> a ja chciałbym powiedzieć:
> DZIĘKI ŻE JESTEŚCIE !!
>
> -Wojtek
... a co tam udalo sie zalatwic dla srodowiska?
Jaki byl cel spotkania... jakie zrobiono ustalenia.
Wybaczcie ale malo czy wrecz nic nie wiem
o tym spotkaniu...
Pawel
---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.726 / Virus Database: 481 - Release Date: 2004-07-22
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-07-27 12:22:10
Temat: Re: USTROŃ`2004 .... słów kilka,A czy za każdym razem trzeba coś załatwiać?
Spotkać się, pogadać , oderwać się od codziennośći, zapomnieć o
nietolerancji , być sobą.....
pogadać o dupie Maryni za przeproszeniem to też ptrzebne , bez narzekań,
stresu,
Wiesz co? Ja tu w swoim środowisku postrzegany jestem jako zamknięty w sobie
, skryty, cichy, boidusza, strach gęby otworzyć bo zaraz powiedzą , że nikt
mnie zrozumieć nie może, ja się denerwuje i inni jeszcze bardziej, a i są
takie sytuacje , że porównywany jestem do Down`a, na przystanku MPK dawali
już mi po 5 zł - a ja tylko na MPeK czekałem.... itd
pozdro. - NeoN
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-07-27 12:32:13
Temat: Re: USTROŃ`2004 .... słów kilka,I ja się dołączam. Pozdrawiam złociście :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-07-27 14:16:38
Temat: Re: USTROŃ`2004 .... słów kilka,NeoN wrote:
> A czy za każdym razem trzeba coś załatwiać?
> Spotkać się, pogadać , oderwać się od codziennośći, zapomnieć o
> nietolerancji , być sobą.....
> pogadać o dupie Maryni za przeproszeniem to też ptrzebne , bez
> narzekań, stresu,
Zgoda ale rola Ustronia miala byc inna... bardziej "robocza"
Oczywiscie mozna pomyslec jak zorganizowac w ladnym miejscu
spotkanie juz w zalozeniu "integracyjne" i to przynajmniej 7 dni
Skad wziac jednak sponsorow na przynajmniej czesciowe dofinasowanie.
> Wiesz co? Ja tu w swoim środowisku postrzegany jestem jako zamknięty
> w sobie , skryty, cichy, boidusza, strach gęby otworzyć bo zaraz
> powiedzą , że nikt mnie zrozumieć nie może, ja się denerwuje i inni
> jeszcze bardziej, a i są takie sytuacje , że porównywany jestem do
> Down`a, na przystanku MPK dawali już mi po 5 zł - a ja tylko na MPeK
> czekałem.... itd
Im wiecej bedzie takich sytuacji tym predzej "jeszcze zdrowi" sie z nami
oswoja.
Teraz jest tak.... jedzie na wozku "musi gupi"
By to zmienic musimy wyjsc z domow... a jest nas co tragiczne tyle ze cos
co 30 na ulicy powinien byc na wozku lub o kulach.
/Samych ciezkich urazow kregoslupa jest 10 000 rocznie i gdzie oni/
Pawel
>
> pozdro. - NeoN
---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.726 / Virus Database: 481 - Release Date: 2004-07-22
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-07-27 17:11:21
Temat: Re: USTROŃ`2004 .... słów kilka,NeoN pisze w news:ce5hhr$as8$1@news.onet.pl
> A czy za każdym razem trzeba co? załatwiać?
> Spotkać się, pogadać , oderwać się od codzienno?ći, zapomnieć o
> nietolerancji , być sob+-.....
No właśnie!
Podpisuję się. Tych wszystkich ludzi widziałam po raz ostatni 2
lata temu. To jedyna okazja, żeby się z nimi spotkać.
Środowisko niech dba o soebie samo - jeśli czegoś potrzebuję,
dbam o to sama, a nie wymagam, żeby inni dbali za mnie.
Niezależnie od oficjalnych ustaleń ustroniowych, ja tam byłam
TOWARZYSKO, zobaczyć się z przyjaciółmi. Bo Internet mi nie
wystarcza, nie chcę się w nim zamykać. Wolę real. Real rulez. ;-)
Gdybym miała jechać do U jedynie na wykłady i konferencje, w
ogóle nie ruszałabym się z domu. Najważniejsi są dla mnie LUDZIE.
I tym ludziom dziękuję, że są!!
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2004/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-07-27 17:13:15
Temat: Re: USTROŃ`2004 .... słów kilka,
We wtorek 27-lipca-2004 o godzinie 14:22:10 NeoN napisał/a
>na przystanku MPK dawali
>już mi po 5 zł - a ja tylko na MPeK czekałem.... itd
Najśmieszniejszą taką sytuację to miałem kiedyś, jak stałem sobie koło
sklepu i coś zapisywałem w takim elektronicznym "kapowniku", który
wówczas kosztował coś koło 500 dolarów. Stukam ja sobie w klawisze nie
zwracając uwagi na przechodzące osoby i nagle jakaś pani, która się
użaliła nad biedną kaleką podeszła i na klawiaturze kapownika położyła
mi złotówkę...
Myślałem, że pęknę ze śmiechu.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |