Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "nawrocki" <nawrocki@[cut]blog.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Ukraina?
Date: Sun, 28 Nov 2004 21:25:48 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 63
Sender: w...@o...pl@pa29.konin.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <codcat$8u1$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pa29.konin.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1101673629 9153 213.76.114.29 (28 Nov 2004 20:27:09 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 28 Nov 2004 20:27:09 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:295674
Ukryj nagłówki
Jestem tu świeżo po długiej zgniliźnie, więc nie orientuję się, czy wątek
demokratycznych przemian na Ukrainie był poruszany. Jeśli nie, to dobrze (i
szkoda), a jeśli tak, to szkoda (i i tak szkoda, bo się na czas nie
włączyłem)...
No więc chcę spojrzeć na to zagadnienie przez pryzmat tego, co się dzieje w
Polsce. Pewien mój znajomy, który jest owładnięty wizją wszechogarniającej
nas teorii spisku, powiedziałby, że polskie zainteresowanie rewolucją u
naszych wschodnich sąsiadów ma na celu odwrócenie uwagi społeczeństwa od
tego, co się dzieje w naszym kraju (choćby np. od sprawy Orlenu), i że stoją
za tym polscy politycy. Inny mój znajomy, fanatyczny dziennikarz,
wyjaśniłby, że to media w pogoni za 'show' organizują koncerty i wysyłają
swoich najlepszych reporterów do Kijowa. Dzięki temu mają w każdym głównym
serwisie informacyjnym zapełnione siedem minut informacjami z Ukrainy.
Informacjami, które wszystkich nas interesują, głównie za sprawą
podobieństwa do tego, co działo się w Polsce. Teraz, głównie za sprawą
mediów, sprawa ukraińska stała się również sprawą polską. Widząc wiece
poparcia dla Juszczenki organizowane w polskich miastach; widząc Polaków
demonstrujących w Kijowie; widząc czołowych polskich polityków wspierających
ukraińską opozycję; widząc polskiego prezydenta przewodniczącego
negocjacjom; widząc Lecha Wałęsę przemawiającego do Ukraińców u boku
Juszczenki... widząc to wszystko, uświadamiamy sobie (przy najmniej ja sobie
tak to uświadamiam), że stajemy się tego częścią, że walczymy o Ukrainę, i
że jeśli Ukraina przegra, my również przegramy. Cóż, wszystkich Polaków i
Ukraińców jest prawie sto milionów - może się uda.
Widziałem ostatnio jakieś dane statystyczne; podobno jeszcze pół roku temu
Ukraińcy byli na trzecim miejscu listy najbardziej nielubianych przez
Polaków nacji (zaraz po Żydach i Cyganach). W ciągu ostatnich dni Polacy
nagle ukochali swoich sąsiadów, i teraz 40% Polaków deklaruje, że lubi
Ukraińców. To jest nawet normalne w naszym kraju; po prostu Polacy poczuli
nagle jeden z tych zrywów wolnościowych, które zdarzały się nam w
przeszłości, i które zazwyczaj wychodziły nam na dobre (nie biorąc pod uwagę
tego, że tylko jedno postanie narodowe, powstanie wielkopolskie, zakończyło
się sukcesem). Tak więc na moje oko wygląda to tak, że Ci wszyscy Polacy
wychodzący z domów, ozdabiający się kolorem pomarańczowym i idący w
wyznaczone miejsca manifestować swoje poparcie dla Juszczenki, wreszcie
poczuli się zjednoczeni. Polacy wreszcie poczuli się nie tylko wielkim,
silnym i zgranym narodem, ale jeszcze poczuli się potrzebni innym narodom.
Walczymy za wspólną sprawę - chcemy oddać narodowi ukraińskiemu władzę nad
Ukrainą (cel mamy zaprawdę szczytny, tylko żeby przypadkiem, jeśli
Juszczenko zostanie prezydentem, nie okazało się za jakiś czas, że Ukraińcy
mają do nas pretensje, że ten ustrój demokratyczny jest jeszcze gorszy od
tej ich pseudemokracji w wydaniu Kuczmy). Całą tą sytuację z polskim
zaangażowaniem się w sprawy Ukrainy podnieca fakt, że staliśmy się
obserwowani na arenie międzynarodowej; patrzy na nas Europa Zachodnia,
patrzą na nas Stany Zjednoczone, patrzy na nas Rosja. Znowu gramy w
pierwszej lidze.
Dobra, kończę. Więc podejrzewam, że bez względu na to, jak sprawa na
Ukrainie się zakończy, jeśli zakończy się szybko, to my równie szybko
zapomnimy o Ukraińcach. Jeśli się szybko nie zakończy, to i tak jakaś nowa
globalna, lub lokalna afera odwróci główną uwagę mediów od Ukrainy, i wtedy
i tak szybko o nich zapomnimy.
Pozdrawiam
Łukasz
www.nawrocki.blog.pl
--
E:\Fatboy Slim\You've Come A Long Way Baby\Acid 8000.mp3
|