Witam!
Chora ze skierowaniem ze szpitala( na badanie osteoporozy), udała się do
Poradni Ortopedycznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie ul. Kopernika
19a, w celu wykonania tego badania. Okres oczekiwania na wykonanie tego
badania wynosi dwa tygodnie.Po zgłoszeniu się w wyznaczonym terminie chora
dowiaduje się od lekarza wykonującego badanie, że badanie może być zrobione
po wpłaceniu bliżej nie określonego "datku". Obowiązek wpłacania owego
"datku", motywowany jest tym, że jak twierdzi lekarz- urządzenia do badania
są nowe. To, że chora od trzydziestukilku lat do chwili obecnej płaci
składki na kasę chorych, wg. pana doktora nie ma znaczenia.Ponieważ chora
odmówiła wpłacenia "datku" - badanie nie zostało wykonane. Lekarz poproszony
o pisemne podanie przyczyny niewykonania badania, odpisał lekarzowi
kierującemu na badanie, w następujących słowach:

Pani (nazwisko imię wiek).
Poinformowana o konieczności poszukania ośrodka badania desytrmetrii w
Krakowie, gdzie jest szansa wykonania badań w ramach sponsoringu ( czyli za
frajer) odmawia.
lek.med.Jacek Marchewczyk
specjalista chirurg ortopeda
Kraków. ul. Malborska 145
tel 425-50-99 2713722

Co Państwo sądzą o takim zachowaniu lekarza?
Pozdrawiam
Jacek Kawecki