Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Ulga na telefon komorkowy w Plus GSM

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ulga na telefon komorkowy w Plus GSM

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-08-03 12:24:10

Temat: Ulga na telefon komorkowy w Plus GSM
Od: "Wojtek Urban" <w...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

Przegladalem archiwum grupy w poszukiwaniu tematu zakupu przez ON telefonu
komorkowego. Znalazlem jedynie informacje na temat ulg w sieci Centertel
(IDEA). Interesuje mnie, jak to wyglada w Plus GSM. Szukalem na ich
stronach, ale sa tam informacje tylko na temat programu dla osob
niedoslyszacych. Nie ma ani slowa o inwalidach z dysfunkcja narzadow ruchu.
Czy ktos orientuje sie, jak to wyglada w tej firmie?

Pytam, bo zakupic chcialem ostatnio telefon. Zebralem dokumenty (orzeczenie
o stopniu niepelnosprawnosci - pierwsza grupa, zaswiadczenie lekarskie
dotyczace wady wzroku) i udalem sie do salonu sprzedazy. Zatwierdzono, ze
moge dostac znizke 50% od aktywacji i 50% na abonament. Podpisalem umowe.
Dokumenty wyslano nastepnie do centrali Plus GSM w Warszawie i okazalo sie,
ze ulga mi nie przysluguje. A przeciez gosc, ktory pracuje jako sprzedawca,
powiedzial mi wyraznie, ze do znizek maja prawo osoby z pierwsza grupa
inwalidzka i majace dodatkowo wade wzroku, sluchu, lub mowy. Ja spelniam te
warunki.

Wiec jak to jest. Mam prawo do tej ulgi, czy nie?

Pozdrawiam,

Wojtek Urban


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2000-08-04 22:13:12

Temat: Re: Ulga na telefon komorkowy w Plus GSM
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam !

Wojtek Urban wrote:
>
> Witam,
>
> Przegladalem archiwum grupy w poszukiwaniu tematu zakupu przez ON telefonu
> komorkowego. Znalazlem jedynie informacje na temat ulg w sieci Centertel
> (IDEA). Interesuje mnie, jak to wyglada w Plus GSM. Szukalem na ich
> stronach, ale sa tam informacje tylko na temat programu dla osob
> niedoslyszacych. Nie ma ani slowa o inwalidach z dysfunkcja narzadow ruchu.
> Czy ktos orientuje sie, jak to wyglada w tej firmie?

Jest dokladnie tak samo jak rok temu. NIC sie w tej sprawie nie
zmienilo. Kiedys probowalismy cos w tej materii poczynic ale pewiwen
ambitny facet zagospodarowal ten temat na swoj sposob i ... gie z tego
wyszlo.

Jak wiesz temmat byl poruszany w Ustroniu . Przekazalismy poslom
zapytanie do Ministra Lacznosci : "czy mozliwe jest rozszerzenie
obejmowania jego rozporzadzenia
(http://samisobie.clan.pl/lacznosc.htm#rozpml o osoby z ograniczeniami
narzadow ruchu na poziomie I gr (i klauzula : "wymaga opieki osob
trzecich") . Co z tego wyjdzie ? Czas pokaaze. Gdy bedziemy mieli
stowarzyszenie to bedzie mozna temat monitorowac i odpowiednie czynniki
monitowac a tak to mozemy sobie pobiadolic, ponarzekac, swoje
preferencje wyborcze wyartykulowac - z czego oczywiscie nic nie bedziemy
mieli . Jedynie, jakas tam reprezentatywna grupa osob moze cos zrobic
dlatego juz wkrotce zaprosze do dyskusji na miniliscie "STOWARZYSZENIE"
w tej wlasnie sprawie. W sprawie naszej reprezentacji na zewnatrz. W
sprawie reprezentacji ISON - Internetowej Spolecznosci Osob
Niepelnosprawnych zgromadzonej wokol Usenet'owej grupy pl.soc.inwalidzi

pozdrawiam
A.A.





>
> Pytam, bo zakupic chcialem ostatnio telefon. Zebralem dokumenty (orzeczenie
> o stopniu niepelnosprawnosci - pierwsza grupa, zaswiadczenie lekarskie
> dotyczace wady wzroku) i udalem sie do salonu sprzedazy. Zatwierdzono, ze
> moge dostac znizke 50% od aktywacji i 50% na abonament. Podpisalem umowe.
> Dokumenty wyslano nastepnie do centrali Plus GSM w Warszawie i okazalo sie,
> ze ulga mi nie przysluguje. A przeciez gosc, ktory pracuje jako sprzedawca,
> powiedzial mi wyraznie, ze do znizek maja prawo osoby z pierwsza grupa
> inwalidzka i majace dodatkowo wade wzroku, sluchu, lub mowy. Ja spelniam te
> warunki.
>
> Wiec jak to jest. Mam prawo do tej ulgi, czy nie?
>
> Pozdrawiam,
>
> Wojtek Urban


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2000-08-05 18:26:13

Temat: Re: Ulga na telefon komorkowy w Plus GSM
Od: "Wojtek Urban" <w...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

a...@c...pl wrote:


> Gdy bedziemy mieli stowarzyszenie to bedzie mozna temat monitorowac

Tyle tylko, ze nie taka prosta sprawa jest zmuszenie, czy tez przekonanie
tak poteznej firmy, jaka jest niewatpliwie Plus GSM, do tego, by laskawie
postanowila ponosic dodatkowe koszty, bo jakas tam grupa ludzi
niepelnosprawnych nie ma kasy, by kupic sobie telefon na normalnych
warunkach. Krotka dygresja - skoro na przyklad byla mowa w Ustroniu, ze w
stosunku do ON nie nalezy stosowac zadnych ulg jezeli chodzi o edukacje
(postawa profesorow, itp.), to czemu w tej sprawie mieli by oni miec do
czegos prawo. Oczywiscie nie mozna sprowadzac wszystkiego do wspolnego
mianownika. Zeby bylo jasne, wcale nie uwazam, ze wykladowcy powinni
traktowac ON w jakis wyjatkowy sposob. Przeciwnie, sam studiuje i caly
jestem zly, jak
facet mowi mi, ze nie musze tego czy tamtego umiec czy sie uczyc. A tak
czasami, na szczescie rzadko, sie zdarzalo. Ale nie mysle, wracajac do
telefonow, by tu cos sie zmienilo. Nie znam calego sposobu dzialania takiego
aparatu, jakim jest np. ministerstwo lacznosci, ale moim zdaniem szanse na
pozyskanie jakichkolwiek udogodnien sa male. Chociaz nie twierdze, ze ich
nie ma. A tak na marginesie to czasami sie zastanawiam, co sie bardziej
oplaca - walka o te sprawy, czy raczej akceptacja tego, co jest i skupienie
sie na robieniu czegos bardziej konstruktywnego. Bo tak z dnia na dzien to
tych spraw nie zalatwimy, a czas ucieka. To znaczy, chcialem powiedziec, ze
moze za duzo sie go poswieca na
artykulacje pogladow, a za malo na konkretna prace, ktora przynosic ma
korzysci w postaci dochodu na przyklad. Ale moze sie myle. Moja wypowiedz
moze tu byc dobitnym przykladem tego, ze sie waham ;-).

Pozdrawiam,

Wojtek Urban


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2000-08-05 22:09:47

Temat: Re: Ulga na telefon komorkowy w Plus GSM
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Piszesz Wojtku , po tym com napisal :

> > Gdy bedziemy mieli stowarzyszenie to bedzie mozna temat monitorowac
>
> Tyle tylko, ze nie taka prosta sprawa jest zmuszenie, czy tez przekonanie
> tak poteznej firmy, jaka jest niewatpliwie Plus GSM, do tego, by laskawie
> postanowila ponosic dodatkowe koszty, bo jakas tam grupa ludzi
> niepelnosprawnych nie ma kasy, by kupic sobie telefon na normalnych
> warunkach.

Skoro Idea mogla sobie na to pozwolic to czemuz by nie miala Era czy
Plus ?

> Krotka dygresja - skoro na przyklad byla mowa w Ustroniu, ze w
> stosunku do ON nie nalezy stosowac zadnych ulg jezeli chodzi o edukacje
> (postawa profesorow, itp.), to czemu w tej sprawie mieli by oni miec do
> czegos prawo.

Nie no , co za porownanie. To calkiem inna para kaloszy. Poglebianie
wiedzy to nasz wybor co do ktorego nie ma potrzeby stosowania zadnego
handicapu (tenze musi byc jedynie gdy pojawiaja sie bariery
architektoniczne itp) zas korzystanie z telefonu dla osob z porazeniami
konczyn, niedowidzacych czy niedoslyszacych - to cos co pozwala nie byc
dyskryminowanym , cos co pozwala kontaktowac sie z otoczeniem a z czym
mamy czesto problemy. Stad wlasnie stosowne zapisu w Ustawie o Lacznosci
i stosowne rozporzadzenie, ktore jednak nie ustrzeglo sie bledu i dalej
dyskryminuje ale juz tylko nas, osoby majace klopoty z poruszaniem sie .
O prosze stosowny artykul :

----------------------------------------------------
-----------------------------
2. Udogodnienia lub ulgi, o których mowa w ust. 1 pkt 1-3:

1) przysługują osobie niepełnosprawnej z uszkodzeniem narządu
słuchu lub mowy w stopniu
powodującym konieczność korzystania z tekstofonu lub wideotelefonu
albo z uszkodzeniem narządu
wzroku, zakwalifikowanej do pierwszej grupy inwalidzkiej,

----------------------------------------------------
-----------------------------

Czemu nie pomyslano o "nieruchawcach" ?. W koncu dla mnie telefon to jak
boja ratunkowa to rzeczywiste ulatwienie moich czynnosci dnia
codziennego. Chyba bez sensu jest tlumaczenie tego, wyjasnianie
oczywistosci, tu na pl.soc.inwalidzi ?


> Oczywiscie nie mozna sprowadzac wszystkiego do wspolnego
> mianownika.

Nie mozna. Co innego nauka co innego bariery w komunikowaniu sie.

> Zeby bylo jasne, wcale nie uwazam, ze wykladowcy powinni
> traktowac ON w jakis wyjatkowy sposob. Przeciwnie, sam studiuje i caly
> jestem zly, jak
> facet mowi mi, ze nie musze tego czy tamtego umiec czy sie uczyc.

Uffff :( . Sa nauczyciele i nie nauczy ciele

> A tak
> czasami, na szczescie rzadko, sie zdarzalo. Ale nie mysle, wracajac do
> telefonow, by tu cos sie zmienilo.

Czemu ? Wystarczy ze poslowie ktorym przekazalismy pytanie ( zapytanie
poselskie do Ministra Lacznosci) takowe zadadza . Odpowiedz negatywna
kwalifikuje sprawe do dalszej "obrobki" .Formalnie mozna by zwrocic sie
o opinie Rzecznika Praw Obywatelskich czy aby nie jest to jawna
dyskryminacja ze osoby na wozkach i o ograniczonej znacznie (I gr)
motoryce nie maja takich samych przywilejow co wymienieni w pkt 2.?
Pewnie ze to potrwa troche ale kiedys trzeba zaczac sie upominac o
swoje. W sposob formalny i konsekwentny.

Oczywiscie ze zawsze mozna pisac ze sie nie da, ze niemozliwe i tak
dozyc sedziwego wieku . Nie sadze jednak ze to najlepsza metoda.

> Nie znam calego sposobu dzialania takiego
> aparatu, jakim jest np. ministerstwo lacznosci, ale moim zdaniem szanse na
> pozyskanie jakichkolwiek udogodnien sa male.

To tylko kwestia rozszerzenia delegacji art 2. . Jako rozporzadzenie nie
wymaga standardowej procedury legislacyjnej . Jedyne co Minister (i
Rzad) powinni rozwazyc to to na ile narazi to budzet panstwa . Jak
wiadomo nie narazi bo koszty beda musieli poniesc operatorzy a ci i tak
lupia spoleczenstwo niemilosiernie i te kilka (nascie) tysiecy ulg to
naprawde betka. W sumie to mysle ze Minister Lacznosci po prostu nie wie
ze popelniono blad i ze jest w stanie go od reki naprawic. Jesli bym
dostal odpowiednie delegacje (uchwala SISON ) to mialbym z czym jechac
do ministerstwa i sobie na ten temat pogadac. Jako A.A. tez moge pogadac
ale ... z sekretarka (napewno z sympatyczna ;-) ) pana Ministra . I NIC
poza tym.


> Chociaz nie twierdze, ze ich nie ma.

Za mlody jestes by popadac w apatie. Kto jak kto ale wy mlodzi
powinniscie wierzyc w wasza normalna przyszlosc. Co innego taki Marian
ktory juz lache polozyl na wszystkim :-> . On juz wie ze NIC sie nie da
zalatwic, ze PFRON to tylko kradnie, ze ZPCHr to tylko szwindle .
Ciekawe czy wie kto te wynalazki pozostawil w tym kraju. Pewnie nie , bo
milosc zaslepia.

> A tak na marginesie to czasami sie zastanawiam, co sie bardziej
> oplaca - walka o te sprawy,

Uwazam ze trzeba walczyc. Popytaj SM'owcow czy nie sa dumni ze swojego
ostatniego osiagniecia. Co prawda i ich w kuku robia co powoduje ze jest
to jak na razie Pyrusowe zwyciestwo ale sa o krok blizej celu. To jest
jakies tam zwyciestwo.

> czy raczej akceptacja tego, co jest i skupienie
> sie na robieniu czegos bardziej konstruktywnego.

Swoj czubek nosa tez jest wazny . Wazne sa jednak i sprawy wlasnego
srodowiska . Trzeba w nich uczestniczyc co oczywiscie nie oznacza ze bez
opamietania poswiecac im cala swoja energie. Ja czesto powoluje sie na
grzech zaniechania. Bardzo wazne by tego grzechu nie popelniac.

> Bo tak z dnia na dzien to
> tych spraw nie zalatwimy, a czas ucieka. To znaczy, chcialem powiedziec, ze
> moze za duzo sie go poswieca na
> artykulacje pogladow, a za malo na konkretna prace, ktora przynosic ma
> korzysci w postaci dochodu na przyklad. Ale moze sie myle.

To nie w kategoriach bledow powinno byc analizowane. Skoro piszesz o
dochodach to w kategoriach zyskow i strat. Takze moralnych, ludzkich -
bo pieniadz to jednak nie wszystko. W wyjatkowych sytuacjach jestesmy w
stanie wyniesc sie ponad przecietnosc. Miec kase i prowadzic komfortowe
zycie . Tylko ilu z nas ma dana przez los taka szanase ? Propagowac wiec
musimy samopomoc, aktywnosc grupowa, manifestowac swoje niezadowolenie,
czy walczyc o innych naszych kolegow ale i myslec o sobie, o swojej
przyszlosci. Skrajnosci, jak wszedzie nie sa dobre.

> Moja wypowiedz
> moze tu byc dobitnym przykladem tego, ze sie waham ;-).

Bo dopiero wchodzisz w swoje samodzielne zycie.
Ja ze swego doswiadczenia moge Ci powiedziec ze warto robic i to i to. I
ciezko pracowac dla siebie ale i rownie ciezko i odpowiedzialnie dla
innych (na rzecz innych).

Naprawde tak mozna godziwie i godnie zyc !

A.A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2000-08-07 09:27:32

Temat: Re: Ulga na telefon komorkowy w Plus GSM
Od: "Aleksander" <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Wojtek Urban napisał(a) w wiadomości: ...
>Witam,
>
>Przegladalem archiwum grupy w poszukiwaniu tematu zakupu przez ON telefonu
>komorkowego. Znalazlem jedynie informacje na temat ulg w sieci Centertel
>(IDEA). Interesuje mnie, jak to wyglada w Plus GSM. Szukalem na ich
>stronach, ale sa tam informacje tylko na temat programu dla osob


W piatek 4 sierpnia kupilem telefon komorkowy w Idei w promocji dla
abonamentow TPSA. Umowa z Idea zobowiazujace mnie do oplacania abonamentu
przez rok. Za telefon "Panasonic" zaplacilem 1,22 zl, za (najnizszy)
abonament bede placil 50%, czyli 24,5 zl miesiecznie- w abonamencie mam 30
minut darmowych rozmow. Przy pierwszym rachunku mam zapłacić jeszcze 50%
aktywacji, czyli 25 zl. Taniej niż w TPSA.
Pozdrawiam
Olek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2000-08-07 12:24:35

Temat: Re: Ulga na telefon komorkowy w Plus GSM
Od: "Wojtek Urban" <w...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

a...@c...pl wrote:

> Skoro Idea mogla sobie na to pozwolic to czemuz by nie miala Era czy
> Plus ?

Z tego, co sie dowiedzialem, to Idea (Centertel, czyli TPSA) dostaje zwrot
tych srodkow, ktore musi przeznaczyc z wlasnej kieszeni na dofinansowanie
ulg. Dopoki bedzie firma po czesci panstwowa, tak to bedzie wygladac jak
teraz. Co bedzie gdy skarb panstwa ja sprzeda, tego nie wiem. A Plus jest
wlasnoscia Polkomtela, ktorego pakiet wiekszosciowy posiada kapital
zagraniczny, wylaczajac moze Kghm i Orlen. Czyli decyzje dotyczace
swiadczenia uslug podejmuje zarzad spolki, a nie minister.

> To calkiem inna para kaloszy.

Zgadzam sie, ze uzylem moze zbyt krancowych przykladow. Ale nie rozumiem,
jak to jest kiedy wszyscy mowimy, ze chcemy byc traktowani na rowni z innymi
(zdrowymi) obywatelami tego kraju, a mimo to domagamy sie, by traktowano nas
w niektorych sprawach w sposob szczegolny. Czyli raz jest tak, innym razem
inaczej. Dla mnie to kompletny galimatias. Czy tak ma byc tylko z powodu
dyskryminacji?

> telefon to jak boja ratunkowa to rzeczywiste ulatwienie moich czynnosci
dnia
> codziennego.

No dobra, ale to ma oznaczac, ze musimy miec od razu jakies ulgi. Nie
potrafimy sami postarac sie o to, by zdobyc fundusze na abonament? Myslenie,
ze cos nam sie nalezy, moim zdaniem, jest bledne, bo prowadzi do tego, ze
stajemy sie bardziej bierni.

> Kto jak kto ale wy mlodzi
> powinniscie wierzyc w wasza normalna przyszlosc.

Normalna przyszlosc=traktowanie mnie na takich samych prawach jak kazdego
innego czlowieka, zdrowego czy chorego, we wszystkich aspektach zycia
spolecznego.

Pozdrawiam,

Wojtek Urban



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2000-08-07 22:00:36

Temat: Rowni ale nierowni czyli problemy czlowieka w niemocy (bylo Re: Ulga na telefon komorkowy w Plus GSM)
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam grupowiczow !

i oczywiscie Ciebie Wojtku


odpisujesz na moje :

> > Skoro Idea mogla sobie na to pozwolic to czemuz by nie miala Era czy
> > Plus ?
>
> Z tego, co sie dowiedzialem, to Idea (Centertel, czyli TPSA) dostaje zwrot
> tych srodkow, ktore musi przeznaczyc z wlasnej kieszeni na dofinansowanie
> ulg.

Jakies konkrety ? Na jakiej podstawie tak piszesz. Znasz jakies
rozporzadzenie, Dz.U. ?

Idea OBNIZA nam jedynie LIMIT a nie jak sugerujesz doplaca do nas i
dlatego pozniej musi to miec refundowane . Jest to tylko DOBRA WOLA i
rozumieniem potrzeb a kazdy impuls (i ten "darmowy" i nie) jest i tak
demokratyczny - kosztuje tyle samo wszystkich :)

Wydaje mi sie trudne do oszacowania jest to czy obnizenie limitu naraza
operatora na jakies straty a dlatego ze mimo iz ja malo dzwonie (mam
zwykly telefon a ten jest boja ratunkowa lub dodatkowa kula) to jednak
do mnie ze wzgledu na aktywne kontakty dzwoni monostwo ludzi i wowczas
zwraca sie im to wsztstko z nawiazka.

Acha, tych 25 minut tez nie zawsze udaje mi sie wydzwonic a wiec mi
przepadaja i to dla operatora jest juz czysty zysk :) Gdybym mial 50 to
mialbym jeszcze wieksze straty a Idea jeszcze wiekszy ZYSK. Dobrze wiec
ze Idea zrezygnowala z tego niezasluzonego zysku . Czemu jednak nie chce
z niego zrezygnowac tych dwoch pozostalych operatorow ? Po prostu brak
dobrej woli !

Na dzis dzien sytuacji w Idea jest o tyle komfortowa ze pojawila sie
taryfa Idea Optima (np 30). W tym momencie to co napisalem powyzej
wychodzi na "bicie piany" ;-) jest bez znaczenia. W IO jest kapital
minut i rownocennosc taryf a wiec i impuklsow . Po kiego grzyba jakies
tam znizki . Taryfa jest OK a aparaty rozdaja za friko lub symboliczna
zlotowke :) Olej Ere i Plusa a wybierz Idee

> Dopoki bedzie firma po czesci panstwowa, tak to bedzie wygladac jak
> teraz. Co bedzie gdy skarb panstwa ja sprzeda, tego nie wiem. A Plus jest
> wlasnoscia Polkomtela, ktorego pakiet wiekszosciowy posiada kapital
> zagraniczny, wylaczajac moze Kghm i Orlen. Czyli decyzje dotyczace
> swiadczenia uslug podejmuje zarzad spolki, a nie minister.

Nie masz racji . KAZDA firma (niewazne, panstwowa czy prywatna) MUSI
stosowac sie do Ustawy o lacznosci i rozporzadzenia MŁ . Jesli w
rozporzadzeniu bedzie napisane ze operatorzy telefonii komorkowej
zobowiazani sa do ... to beda do tego zobowiazani na mocy prawa .

Ciekawostka jest subtelnosc § 1. ( cytowanego juz przeze mnie
rozporzadzenie MŁ) :

§ 1. Podmiot świadczący usługi pocztowe lub telekomunikacyjne o
charakterze powszechnym, zwany dalej
„podmiotem”, zapewnia osobom niepełnosprawnym dostęp do świadczonych
przez niego usług, co najmniej w
zakresie określonym w rozporządzeniu.

Kluczowym jest to CONAJMNIEJ. Idea zastosowala takie wlasnie jego
rozumienie . Daje conajmniej te ulgi ktore wynikaja z

§ 2.2. 1)

i bez ZADNEGO NAKAZU (a tylko tak jak pozwala im ich polityka finansowa)
stosuje wlasnie ulgi dla "nieruchawcow" z I gr. . CONAJMNIEJ to tyle
wlasnie z mozliwoscia jeszcze troche . Ach jakie to "czystochemiczne" .
Mniam, mniam ;-) .

I DOKLADNIE tak to naswietlalem w zeszlym roku, gdy proponowalem by
TYLKO na czyms takim oprzec swoje rozmowy z ERA i Plus . Formalnie nie
ma potrzeby modyfikacji rozporzadzenia MŁ . Potrzebna jest jedynie dobra
WOLA (czyt. zrozumienie potrzeb takze i "nieruchawcow" )u tych
operatorow sieci komorkowych. Dopiero, jesli by jej nie bylo to
powinnismy domagac sie od Ministra by wyraznie to co trzeba napisal w
swoim nowym rozporzadzeniu.

Hm, tylko jak sie to ma do tego com napisal o IO ? Do kitu z logika,
zacietrzewieniem, walka o rzeczy niestotne :(

... a moze jednak warto walczyc - ot dla zasady ? ;-)

:))


> > To calkiem inna para kaloszy.
>
> Zgadzam sie, ze uzylem moze zbyt krancowych przykladow. Ale nie rozumiem,
> jak to jest kiedy wszyscy mowimy, ze chcemy byc traktowani na rowni z innymi
> (zdrowymi) obywatelami tego kraju, a mimo to domagamy sie, by traktowano nas
> w niektorych sprawach w sposob szczegolny. Czyli raz jest tak, innym razem
> inaczej. Dla mnie to kompletny galimatias. Czy tak ma byc tylko z powodu
> dyskryminacji?

Nie bedzie zadnego galimatiasu gdy zastosujesz do analizy pojecie
Czlowieka w Niemocy ( lub nie w mocy) . Tylko ci i tylko w tym momencie
moga byc dyskryminowani wobec innych i tylko na nich (i tylko wtedy)
powinna byc nakierowywana pomoc. Jesli nie ma NIEMOCY (lub gdy jestesmy
w mocy) to nie potrzeby wyrozniania nas od reszty spoleczenstwa. Wowczas
mimo iz kalecy, nieruchawi, poruszajacy sie w ciszy lub po omacku
jestesmy NORMALNYMI czlonkami spoleczenstwa . Tak samo chce sie nam
spac, pic, balowac, uczyc, pracowac i tak samo jak oni umieramy.
Pamietasz jaka niemoc reprezontowalem swoim schorzeniem w Ustroniu i
kiedy tylko potrzebna mi byla pomoc ? Pamietasz film w ktorym w sposob
wspanialy niwelowana ludzka NIEMOC. Ci ludzie na wozkach, potencjalnie w
PELNEJ NIEMOCY, dzieki pewnym usprawnieniom stali sie NORMALNYMI
czlonkami spoleczenstw. Jechali autem do pracy. W tym mopmencie nie byli
juz w NIEMOCY . Struktury ktore im stworzono zapewnily im godne zycie.
Pamietasz jak czytalem to co nadeslal Husky ? Referat o Niezaleznym
Zyciu Czlowieka ? To na tym ma polegaC . NIEMOC, dla wiekszosci nie jest
permanetna i KAZDY z nas moze zyc niezaleznie - nawet jesli pracuje u
niego TYLKO mozg.

Niestety, w Polsce zyjemy tak jak nas zaprogramowano w ustroju "ludu
pracy miast i wsi" w ktorym bylismy (i stad jestesmy ciagle )
przedmiotem a nie PODMIOTEM i jak na razie NICZEGO w tej materii nie
zmieniono. Nie ma z prawdziwego zdarzenia Karty ON, nie zreformowano
Opieki Spolecznej, niewiele zrobiono by zmienic mentalnosc spoleczenstwa
a dyskryminowanie nas konsumujemy codziennie a danie to ma w menu nawet
deser ktorym jest totalna kpina z nas i naszych protestow. Ciagle
jestesmy jedynie inwalidami, osobami niepelnosprawnymi, takimi samymi
itp . A nie po prostu LUDZMI, czesto , acz nie zawsze nie w mocy. Jesli
"ucielo" mi noge to po coz mnie nazywac inwalida ? Nie prosciej dac
porzadna proteze i traktowac jak kazdego innego ? Pozwolic pracowac i
ZYC jak kazdy ? A u nas daje sie papier i korupcjogenne przywileje. Iluz
to z nas niezasluzenie korzysta ze srodkow kierowanych NA grupe zwana
INWALIDAMI , na papier ktory ma miec moc zbawcza.

Wrocmy do telefonow. Oczywiscie masz racje toz to jest to kolejna furtka
dla cwaniactwa. Papier wszystko zniesie, ach jakze latwo jest takowy
spreparowac (fizycznie i merytorycznie) i przedstawic tam gdzie trzeba.
Iluz naprawde niezle widzacych, czy dobrze (dzieki wspomaganiu)
slyszacych, wcale nie takich nieruchawcow korzysta z uprawnien danych im
na mocy omawianego rozporzadzenia. Ale tez wileu jest takich dla ktorych
jest to przyslowiowa deska ratunku . Bedac pozostawionym samemu w domu
moga byc w kontakcie ze swiatem zewnetrznym. No tak ale przeciez
dokladnie to samo beda mieli gdy nie beda mieli znizek. Dokladnie ! Wiec
co ? Bez sensu jest ten handicap ? TAK jesli spojrzymy na to przez
pryzmat tego jak byc powinno . NIE - jesli umocujemy to w realiach III
RP gdzie dostajemy (lub nie) reciny i kazda ulga ma dla nas sile
wspomagajaca. Oczywistym jest ze to ukryte zebractwo . Czy powinnismy
sie tego wstydzic ? Czlowiek slabszy niz inni ie zadaje sobie takiego
pytania . On chce ZYC a nie bawic sie w teleturniej


> > telefon to jak boja ratunkowa to rzeczywiste ulatwienie moich czynnosci
> dnia
> > codziennego.
>
> No dobra, ale to ma oznaczac, ze musimy miec od razu jakies ulgi. Nie
> potrafimy sami postarac sie o to, by zdobyc fundusze na abonament?

Znam wielu ktorzy tak robia . Moze sa bardziej dumni (z siebie) od
"ideowcow" ;-)

> Myslenie, ze cos nam sie nalezy, moim zdaniem, jest bledne, bo prowadzi
> do tego, ze stajemy sie bardziej bierni.

Dokladnie. Stad ciagle promowanie przeze mnie hasla :
"dawajcie wedke a nie rybe"

Jesli kieruje sie pomoc to tak by stymulowala czlowieka, by poprzez
usuniecie NIEMOCY dawac SZANSE na istnienie.

> > Kto jak kto ale wy mlodzi
> > powinniscie wierzyc w wasza normalna przyszlosc.
>
> Normalna przyszlosc=traktowanie mnie na takich samych prawach jak kazdego
> innego czlowieka, zdrowego czy chorego, we wszystkich aspektach zycia
> spolecznego.

Tak oczywiscie ale tak bedziesz mogl byc traktowany dopiero wowczas gdy
usunie sie spod Twoich nog (kół) (m.in.) przeszkody ktore to, nie Ty
sobie ulozyles. Nie (s)powodowanie ich usuniecia to wlasnie tworzenie
sytuacji w ktorej jestes rozroznialny (traktowany roznie niz inni) a
wiec staje sie to dyskryminacja Ciebie jako czlowieka. Jezeli nie mozesz
czegos zrobic bo cos (ktos) nie chce usunac przeszkod przez niego
wymyslonych to wlasnie jest DYSKRYMINACJA. Wlasnie wowczas pojawia sie
to cos co pozwala nas ROZ(OD)ROZNIAC sposrod reszty . Nie moge gdzies
wejsc to znaczy ze jestem , nie z wlasnej woli (jakis) inny a skoro tak
to jestem DYSKRYMINOWANY .

Ha, zeby prowokujaco ;-) zakonczyc powiem ze tyczy sie to rowniez
pijaczkow czy narkomanow ktorzy w stanie (ichniejszej, jakze innego
pochodzenia ale jakze podobnej do naszej) NIEMOCY takze nie powinni byc
traktowani inaczej, hm a jakze czesto sa ... tak, tak - dyskryminowani .

Wszako sa ludzmi i jako tacy musza byc traktowani jak ludzie .

I to by bylo (na razie ) na tyle :)

pozdrawiam
A.A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2000-08-09 14:27:29

Temat: Re: Rowni ale nierowni czyli problemy czlowieka w niemocy (bylo Re: Ulga na telefon komorkowy w Plus GSM)
Od: "Wojtek Urban" <w...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

a...@c...pl wrote:

> Jakies konkrety ? Na jakiej podstawie tak piszesz. Znasz jakies
> rozporzadzenie, Dz.U. ?

Bazuje jedynie na tym, czego sie dowiedzialem w salonie sprzedazy Plus GSM.

> Olej Ere i Plusa a wybierz Idee

Dobra reklama :-). Pewnie dam sie przekonac ;-). Plus jest o tyle lepszy, ze
nie ma problemu z zasiegiem. Mozna wiec dzwonic z niemal kazdego miejsca. A
Centertel na razie planuje rozszerzyc swoj zasieg. Ale pewnie szybko to
nastapi. W koncu na tym rynku jest silna konkurencja ;-). A ja korzystac
bede z telefonu wlasciwie w granicach miasta, wiec wszystko powinno byc OK.

Z pozostala czescia twojej wypowiedzi sie zgadzam, poza proba porownania
narkomanow i tych, co stoja przed sklepami i pija piwo, do
niepelnosprawnych. Moim zdaniem, to, ze sa w takiej a nie innej sytuacji
wynika z ich wlasnego wyboru, a ON czesto rodza sie ze schorzeniem i musza z
nim zyc. Alkohol i narkomania sa problemami, ktore mozna zwalczyc nawet
bedac uzaleznionym. Mysle, ze dyskryminacja tych ludzi jest jedynie pochodna
dokonanego przez nich wyboru. Z ON jest inaczej.

Pozdrawiam,

Wojtek Urban


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2000-08-10 05:30:32

Temat: Re: Rowni ale nierowni czyli problemy czlowieka w niemocy
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam !

pisze nam Wojtek :

> Z pozostala czescia twojej wypowiedzi sie zgadzam,

:)

> poza proba porownania narkomanow i tych, co stoja przed sklepami
> i pija piwo, do niepelnosprawnych.

Byc moze zagmatwalem swoj wywod, byc moze nieuwaznie przeczytales.
Wprowadzilem pojecie czlowieka w niemocy i przedstawilem koncepcje
przemyslanego wsparcia w takich wypadkach.

Piszac o tych ludziach wyraznie zaznaczylem cyt : "powiem ze tyczy sie
to rowniez
pijaczkow czy narkomanow ktorzy w stanie (ichniejszej, jakze innego
pochodzenia ale jakze podobnej do naszej) NIEMOCY takze nie powinni byc
traktowani inaczej "

I dalej obstaje przy tym. CZLOWIEK, lezacy na ziemi, lub choc
poruszajacy sie niepewnym krokiem wymaga opieki. Omijanie go, obrzucanie
wyzwiskami ( "ty pijaku, ty narkomanie ty ...." ), zaniechanie
zorganizowania mu wsparcia to tez jest dyskryminowanie go jako
czlowieka, tak, tak, jako czlowieka a nie jako pijaczka. Nie
dyskryminujemy pijaczka ale czlowieka. Ze ten czlowiek upadl tak nisko,
ze az powoduje nasza pogarde - to calkiem inna sprawa. Gdy ktos widzi
kogos na wozku to tak naprawde nie wie czy jest to efekt tragicznego
wypadku (np samochodowego), choroby (np dystrofia, SM) czy tylko jego
glupoty (bo byc moze szarzowal na motycyklu), beztroski (bo sobie
postanowil popisac sie przed panienkami i skoczyc do nieznanej wody "na
glowke"), uprawiania sportow wysokiego stopnia ryzyka itd itp. I coz,
czy TYLKO ci ktory mieli wypadek nie ze swojej winy czy tez z powodu
postepu choroby sa na wozku, zasluguja na ludzkie (po)traktowanie ? Czy
jednak - WSZYSCY LUDZIE w NIEMOCY ? A wiec takze i ci ktorzy szarzujac
na motocyklu, odpadajac ze skalki, skaczac z balkonu by ... , narkomani,
alkoholicy "obaleni na glebe" z powodu niemoznosci zwalczenia jakiejs
swojej slabosci ?
Chyba - nie, nie chyba - napewno, wszyscy - bo sa ludzmi i bedac nie w
mocy wstac czy poruszac sie, zasluguja na wsparcie. Pewnie, ze inne
wsparcie nalezy sie choremu od zawsze, niesprawnemu permantnie a inne
tym ktorzy moga jednak probowac choc powalczyc ze swoimi slabosciami .
Nie mniej, gdy juz doszlo do sytuacji gdy CZLOWIEK lezy na ulicy to
jesli to narkoman to powinien trafic na oddzial detoksykacji, jesli
pijaczek (niekoniecznie alkoholik) to do "zlobka", jesli zas jeden z nas
to powinien byc z troska "przywrocony do stanu uzywalnosci" ;-) i, jesli
to konieczne, bo delikwent to : " Igr - wymaga opieki osob trzecich" , z
uwzglednieniem skali niemocy do domu odtransportowany.

"Wyciecie" z takiego rozumowania kogokolwiek to DYSKRYMINOWANIE go. To
sprzeczne z zasadami humanitaryzmu.

> Moim zdaniem, to, ze sa w takiej a nie innej sytuacji
> wynika z ich wlasnego wyboru,

Alkoholizm to nalog . Narkomania rowniez. Ci ludzie chorzy sa na
"chorobe" z ktora nie potrafia sobie samemu poradzic. Ta "choroba"
pojawila sie w ich zyciu jako odprysk cywilizacji - przeciez nie
urodzili sie ludzmi uzaleznionymi od nalogu, prawda ? Odpryskiem
cywilizacyjnnym jest rowniez wiele chorob ktore doprowadzaja bardzo
czesto do kalectwa.

> a ON czesto rodza sie ze schorzeniem i musza z nim zyc.

Z drugiej strony jesli zniweluje sie skutki niemocy (jaka generuje dane
schorzenie) to wlasciwie problem znika. Przywroceni do spoleczenstwa
mozemy w nim normalnie funkcjonowac i np ... prowadzic poradnie odwykowa
dla AA (zaznaczam ze brak w tym zapisie kropek ! ;-) )

Hm, a czy mozemy na jednej szali umiescic kogos takiegio a na drugiej
wyniszczonego nalogiem narkomana ?
Nie mozna ! Nie mozna licytowac niemocy. Jesli jest to NALEZY robic
wszystko by ja ograniczac. W przypadku A & N czesciej stosujac wlasciwa
profilaktyke i edukacje mlodziezy a gdy juz dochodzi do tragedii (
nalogu ) to jednak budowac Monary, Noclegownie itp widzac w tych
"zdegenerowanych" - LUDZI.

> Alkohol i narkomania sa problemami, ktore mozna zwalczyc nawet
> bedac uzaleznionym.

W ten sam sposob ktos nieswiadom czyjegos kalectwa moglby powiedziec :
"ech, jakbys tak codziennie cwiczyl i cwiczyl to po jakims czasie
wstalbys z tego wozka" . Mnie doradzano przerozne kuracje : a to mrowki
(wspolzycie ;-), a to pokrzywy (biczowanie), a to energobioterapie , a
to czeste cwiczenie miesni, a to zaprzestanie seksu :), a to magnesy pod
lozkiem, itd itp . I tez wlasciwie, skoro nie poddawalem sie temu
wszystkiemu ,wychodzilem na kogos, kto moglby a nie chce wyjsc z
choroby. Jak ten nasz A U N (U - lub ;-) )

> Mysle, ze dyskryminacja tych ludzi jest jedynie pochodna
> dokonanego przez nich wyboru.

Alkoholizmu sie nie wybiera. Ta choroba przychodzi sama. Czasem po
kilkudziesieciu latah "brania" czesto wczesniej. Narkomanem mozna sie
stac po jednej dawce heroiny (sic !)

> Z ON jest inaczej.

Czesto tak, ale czesciej podobnie. Po jednej dawce gazu w motocyklu . Po
jednej dawce alkoholu wzietej przez lekarza. Po jednej dawce piwa (czy
wodki), gdy (potem) puszcza ulanska fantazja. Po jednej dawce czegos tam
( przypominam ze byly takie "instytucje" jak Czernobyl czy
Semipalatynsk, byly leki, DDT, i monostwo roznych roznosci) po ktorej
nowonarodzeni skazani zostaja na ... zawsze .

Formalnie, gdyby nie dawka czegos tam co miesza w naszym genomie to
powinnismy sie rodzic piekni, mlodzi i ... nie, nie, bogaci mozemy sie
dopiero stac ;-) ... i dozywac 130 lat (lub jesli wziac pod uwage
pewnego JK to nawet 150 lat a to ze wzgledu na to ze ma straszliwie
dlugie ... telomery ;-) )

i tym razem pozdrawiam

A.A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2000-08-10 06:12:07

Temat: Re: Rowni ale nierowni czyli problemy czlowieka w niemocy
Od: "Jacek Kruszniewski (IT)" <m...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Andrzej Abraszewski wrote:
>
> Witam !
>
> pisze nam Wojtek :
>
> > Z pozostala czescia twojej wypowiedzi sie zgadzam,
>
> :)
...
>
> Czesto tak, ale czesciej podobnie. Po jednej dawce gazu w motocyklu . Po
> jednej dawce alkoholu wzietej przez lekarza. Po jednej dawce piwa (czy
> wodki), gdy (potem) puszcza ulanska fantazja. Po jednej dawce czegos tam
> ( przypominam ze byly takie "instytucje" jak Czernobyl czy
> Semipalatynsk, byly leki, DDT, i monostwo roznych roznosci) po ktorej
> nowonarodzeni skazani zostaja na ... zawsze .
>
To Całkowita prawda. Często się tak zdarza

> Formalnie, gdyby nie dawka czegos tam co miesza w naszym genomie to
> powinnismy sie rodzic piekni, mlodzi i ... nie, nie, bogaci mozemy sie
> dopiero stac ;-) ... i dozywac 130 lat (lub jesli wziac pod uwage
> pewnego JK to nawet 150 lat a to ze wzgledu na to ze ma straszliwie
> dlugie ... telomery ;-) )

A od moich długaśnych telomerów to z daleka - one są moje i tylko moje.
Chyba że ktoś zazdrości ;o)

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Przed i po...c.d 4
Zobaczcie
Bariery architektoniczne
Do Piotra Piotrowicza
Przed i po...c.d.3

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »