| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2014-02-07 07:48:05
Temat: Uno, dos, tres...
-1-
Czy wiesz że ani czas ani przestrzeń nie mogą posiadać wyobrażalnej granicy? Gdy
zdasz sobie sprawę z konsekwencji wynikających z otaczającego cię nieskończonego
potencjału, wówczas zrozumiesz, że podstawy absolutnie wszystkiego co jest dostępne
ludzkiemu poznaniu są pod ostatecznym znakiem zapytania.
Jako że nadrzędna prawda nie może być potwierdzona, każde na jej temat założenie jest
niewykluczone i równoprawne. Skoro nie ma żadnych autorytetów odnośnie podwalin
dostępnego nam świata, możemy więc dowolnie przypisywać mu nieskończenie wiele
różnych szerszych kontekstów.
Zaś skoro kryteria obiektywne co do najszerszej skali bytu nie są nikomu dostępne,
mamy więc prawo aby stosować co do niej kryteria subiektywne. Możesz dlatego czynić
indywidualne założenia o pierwotnych podstawach wszechwymiaru poprzez własną
intuicję. Nikt inny nie posiada przecież lepszych sposobów aby ustalać coś takiego.
Sztucznie wykreowana poprzez cywilizację tutejsza perspektywa to tylko pewne
podejście do lokalnego wycinku świata - jedno z nieskończenie wielu możliwych, choć
ustalone zupełnie nie w naszym interesie, lecz wręcz przeciwnie. Dlatego ostateczną
prawdę należy ustalać nie poprzez ową narzucaną nam perspektywę, lecz poprzez
podstawowe wartości, wrodzone jak najgłębiej w naszą własną naturę.
W praktyce, pewne wstępne założenia figurują jednak w naszych psychikach jako
odgórnie wpojone nam sugestie. Na ich podstawie potrafimy mieć konkretny stosunek do
otaczającej nas rzeczywistości, komunikować się na jej temat i funkcjonować w pewien
wytyczny sposób. Z tym, że owe założenia nie są akceptowane celowo ani rozważnie. W
zdecydowanej większości społeczeństwa przyswajają je podświadomie oraz domyślnie.
Oczywiście założenia mają prawo być całkowicie dowolne, ze względu na brak
jakichkolwiek obiektywnych danych na ich temat. Z tym, że każde założenie zawsze
posiada pewien krytyczny wpływ na ludzką psychikę, a więc zarówno na jednostki jak i
na społeczeństwa.
Ów wpływ może być radykalnie różny. Może wspierać i utwierdzać ludzkość, z drugiej
zaś strony może ją deprawować i czynić podupadłą. Może przypisywać pewne pozytywne
cechy nadrzędnej rzeczywistości poza ludzkim poznaniem, albo też może negować ją
całkowicie.
-2-
Na przykład, zgodnie z chrystusowym podejściem, Bóg to nasz wspólny Ojciec. Bóg to
oczywiście podstawa wszechbytu na najszerszej skali. Dlatego w ten sposób człowiek
identyfikuje się ze wszechbytem. Dzięki temu staje się niezależny od lokalnych
nacisków. Jeśli potrafisz odnosić się głównie do najszerszego wymiaru, wówczas
lokalne warunki nie dominują już twojej psychiki.
Ponadto, w odniesieniu do wszechwymiaru, wszyscy pochodzimy z tego samego źródła,
wobec czego wszyscy jesteśmy czymś jednym i takim samym. Logiczną konsekwencją jest
dlatego rozpoznanie, że łączą nas esencjonalnie wspólne cechy. A więc, pomijając
powierzchowne różnice, wszyscy podlegamy takim samym rodzajom podstawowych doznań.
W ostatecznym sensie należy więc utożsamiać się ze wszystkimi, czyli miłować
bliźnich. W ten oto sposób powstanie ogólnoludzka wspólnota bez obalania różnic ani
cech indywidualnych.
Zaś w przypadku wręcz odwrotnym, ludzie rozpoznają wyłącznie wymiar lokalny. Liczy
się wówczas tylko zaspakajanie instynktownych impulsów. Aby zaspakajać impulsy jak
najskuteczniej na ograniczonej skali, należy jednak przechytrzać i dominować innych.
Dlatego człowiek który uznaje takie podejście, mając się przy okazji za trzeźwego
realistę, jest jednak w gruncie rzeczy człowiekiem ograniczonym.
To rodzaj podatnej manipulacjom zwierzęcej mentalności, odwiecznie wpajanej nam
poprzez satanistów, pragnących w ten sposób dominować ludzkość. Rozpoznając tylko
wymiar lokalny, stajesz się psychicznie podporządkowany warunkom dominującym ów
wymiar. Dlatego wytrawni manipulatorzy twierdzą, że 'byt określa świadomość', mając
oczywiście na myśli byt lokalny. Poza tym, patrząc na świat wyłącznie z wąskiej
perspektywy, zasadą staje się zwracanie uwagi głównie na powierzchowność i na
zewnętrzne różnice.
Otumanione w ten sposób nieszczęsne plemię, od starożytnych czasów podlegające
satanistom, lubi się więc wywyższać i separować od reszty ludzkości. Uznaje się
dlatego za wybranych, lub wręcz za nadludzi. Jako że brakuje im scalających
wszechświat pojęć, człowiek jest dla nich przedmiotem a nie podmiotem. Ich rzekoma
mądrość to ciągła, bezpardonowa konkurencyjność, którą kamuflują wobec innych
umizgami oraz fałszem. Dlatego nigdy nie potrafią być szczerzy ani otwarci. Zaś
byle tyran może się w każdej chwili stać ich tutejszym bożkiem.
-3-
A więc, rodzaje wstępnych założeń wywołują w ludzkości diametralnie odmienne postawy
i powodują wręcz krytyczne konsekwencje. Niestety, ludzkość nie uświadamia sobie, że
można dowolnie dokonywać najbardziej wstępnych wyborów. Większość uznaje
podświadomie wpojone im założenia za elementarne prawdy, wobec czego potrafi je tylko
potwierdzać, nie wiedząc że można je również zmieniać i ulepszać.
Dlatego odgórnie dominujący świat plutokraci celowo wpajają ludzkości upokarzające
sugestie, dzięki czemu dalsze społeczeństwa stają się również coraz to bardziej marne
i służalcze w stosunku do nich. Dlatego też w wielkim stopniu panuje dziś podsycany
naukowymi pretekstami negujący nas materializm.
Wbrew temu, zawsze należy pamiętać, że nic ostatecznego nie jest obiektywnie ustalone
co do natury rzeczywistości. Należy więc wybierać wstępne założenia samodzielnie, ze
względów czysto subiektywnych, pomijając odgórne agitacje ze strony globalistycznego
SYSTEMU. Liczą się tu najbardziej nasze nieskazitelne, dogłębnie wrodzone pierwotne
inklinacje.
Wielka Niewiadoma zawiera oczywiście nieskończone potencjały. Niemniej, jeśli
myślisz samodzielnie, to zdajesz sobie sprawę że rzeczą najbardziej sensowną jest
odnoszenie się do CAŁEJ rzeczywistości, wraz z NIEWIADOMĄ włącznie, bo jedynie na tym
etapie króluje prawda ostateczna. Szczera i dogłębna analiza nieskończonego
wszechwymiaru jest dokładnie tym samym co od dawien dawna uznawaliśmy za modlitwę do
Boga.
Dokonywanie własnych wyborów w doniesieniu do nieograniczonej skali potencjałów to
pełna samorealizacja. W ten oto sposób nie popadamy już dłużej w utrącające nas
fałsze, lecz samodzielnie odkrywamy uniwersalne wartości. Wówczas potrafimy
realizować wszelkie ideały bez najmniejszych błędów ani kompromisów.
AW
**************************
...mind over matter
content over form
gist over glitter
exception over norm...
**************************
http://cmncore.org/pol/Lista1.htm
.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2014-02-07 19:45:40
Temat: Re: Uno, dos, tres...Dnia Thu, 6 Feb 2014 22:48:05 -0800 (PST), AW napisał(a):
> Czy wiesz że ani czas ani przestrzeń nie mogą posiadać wyobrażalnej granicy?
Wiem.
--
XL
"Świat Amerykanina jest tak wielki jak jego gazeta. " A. Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |