| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2005-12-07 13:29:19
Temat: Re: Upo?ledzenie umys3owe?q'Apacz:
> Aha, czyli jaka jest reakcja na własną akcję, a wtedy druga
> strona też stosuje tę samą zasadę, i się program zapętala,
> zmierzając do martwego stanu stabilnego.
Nie wiem o czym ty gadasz, ale pewnie masz racje. ;)
Mozna odpowiedziec na twoje pytanie inaczej: wszystko
sprowadza sie do jakosci zycia.
Jak spotyka sie "wiepsza" (na ulicy, w sklepie... <gdziekolwiek>)
to mozna sie poczuc troche jak w ~chlewie, choc z punktu
widzenia takiego "wieprza" pewnie i tak wciaz bedzie to ~salon,
a to ze "wieprz" powiedzmy nie dorasta do korzystania z salonu
najwieksze wrazenie zrobi wcale nie na nim, niestety.
Innymi slowy: wieprznosc "wieprza" obniza jakosc zycia tylko tych,
ktorzy w taki czy inny sposob maja problem z zaakceptowaniem
takiego stanu rzeczy, co dla samego "wieprza" jest malo zajmujace,
by nie powiedziec: wcale.
Tak to jakos wyglada "spoza petli". ;)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2005-12-07 17:42:17
Temat: Re: Upo?ledzenie umys3owe?Grzeczna odpowiedź do listu Wielce Szanownej Pani / Szanownego Pana
,,cbnet".
>q'Apacz:
>>Aha, czyli jaka jest reakcja na własną akcję, a wtedy druga
>>strona też stosuje tę samą zasadę, i się program zapętala,
>>zmierzając do martwego stanu stabilnego.
>Nie wiem o czym ty gadasz, ale pewnie masz racje. ;)
Niby w czym tak lub nie?
>Mozna odpowiedziec na twoje pytanie inaczej: wszystko
>sprowadza sie do jakosci zycia.
>Jak spotyka sie "wiepsza" (na ulicy, w sklepie... <gdziekolwiek>)
>to mozna sie poczuc troche jak w ~chlewie, choc z punktu
>widzenia takiego "wieprza" pewnie i tak wciaz bedzie to ~salon,
>a to ze "wieprz" powiedzmy nie dorasta do korzystania z salonu
>najwieksze wrazenie zrobi wcale nie na nim, niestety.
>Innymi slowy: wieprznosc "wieprza" obniza jakosc zycia tylko tych,
>ktorzy w taki czy inny sposob maja problem z zaakceptowaniem
>takiego stanu rzeczy, co dla samego "wieprza" jest malo zajmujace,
>by nie powiedziec: wcale.
Jedzenie wieprza podwyższa jakość życia, ale spotkanie to już nie?
>Tak to jakos wyglada "spoza petli". ;)
No właśnie według mnie tak wygląda z wewnątrz pętli nieustabilizowanej.
--
qo |) > >>>>>>>> news:5af6.00001481.43561f30@newsgate.onet.pl...
_x/ , błąd krytyczny: zabrakło wewnętrznie złamanych linii cytowania
| ng __ -- __ -- __ -- __ -- __ -- __ -- __ -- __,
,__ -- __ -- news:5af6.000015c5.43567f13@newsgate.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2005-12-08 11:05:01
Temat: Re: Upo?ledzenie umys3owe?q'Apacz:
> [...]
Nie. :)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2005-12-09 15:23:20
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Tue, 06 Dec 2005 23:42:23 +0100 "Amnesiak" <a...@T...interia.pl>
wyśle <dn544a$1t7$1@news.onet.pl> zawierający:
>>> Powierzchowna skuteczność - czego?
>>
>> formowania pobudek.
>
> Jestem innego zdania. Powiedziałbym, że 'zasady' nie tylko kształtują
> pobudki, ale wręcz nadzorują myślenie /lub niemyślenie ;)/.
z mojego punktu widzenia jest to bzdura, albo nie rozumiem tego
co chcesz przekazać
>> to oznacza, że ze społecznego punktu widzenia wszystko jest ok, bo
>> społeczeństwu jest obojętne wszystko poza tym
>> żeby było ok, a jeśli nie jest ok,
>
> Głębia tej wypowiedzi onieśmiela mnie :).
głębia mojej irytacji jest zdolna co najmniej onieśmielać
>>>> btw znasz jakiegoś nihilistę z górnej półki?
>>>
>>> Nie znam.
>>
>> tak sobie po prostu teoretyzujesz? :) moim nieskromnym zdaniem
>> ten Twój nihilista mógłby być conajwyżej niezbyt rozgarnięty
>
> Pisałem o chamach, a podział tej populacji na troglodytów
> i nihilistów - to sprawa małej wagi państwowej :).
zdefiniuj chama i nihilistę. nadal ten samoświadomy nihilista
jest wg mnie co najmniej nierozgarnięty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2005-12-09 20:45:43
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Użytkownik "Marek Krużel" <e...@g...pl> napisał w
wiadomości news:pan.2005.12.09.15.23.19.54669@go2.pl...
>>>> Powierzchowna skuteczność - czego?
>>>
>>> formowania pobudek.
>>
>> Jestem innego zdania. Powiedziałbym, że 'zasady' nie
>> tylko kształtują
>> pobudki, ale wręcz nadzorują myślenie /lub niemyślenie
>> ;)/.
>
> z mojego punktu widzenia jest to bzdura, albo nie rozumiem
> tego
> co chcesz przekazać
Wyobraź sobie moherową słuchaczkę RM i zastanów się czy
pewne zasady nie kształtują jej pobudek i nie nadzorują
myślenia w stopniu większym niż powierzchowny.
>> Pisałem o chamach, a podział tej populacji na troglodytów
>> i nihilistów - to sprawa małej wagi państwowej :).
>
> zdefiniuj chama i nihilistę. nadal ten samoświadomy
> nihilista
> jest wg mnie co najmniej nierozgarnięty
No to dobrze. Nie ja wprowadzałem to rozróżnienie. Dla mnie
też to jeden kij.
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2005-12-10 13:51:36
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Fri, 09 Dec 2005 21:45:43 +0100 "Amnesiak" <a...@T...interia.pl>
wyśle <dncqdg$bsg$1@news.onet.pl> zawierający:
>>>>> Powierzchowna skuteczność - czego?
>>>>
>>>> formowania pobudek.
>>>
>>> Jestem innego zdania. Powiedziałbym, że 'zasady' nie tylko
>>> kształtują pobudki, ale wręcz nadzorują myślenie /lub
>>> niemyślenie ;)/.
>>
>> z mojego punktu widzenia jest to bzdura, albo nie rozumiem tego co
>> chcesz przekazać
>
> Wyobraź sobie moherową słuchaczkę RM i zastanów się czy pewne
> zasady nie kształtują jej pobudek i nie nadzorują myślenia w stopniu
> większym niż powierzchowny.
wiara w zbawczą moc zasad, tak samo jak przekonanie, iż wolność
to m.in. prawo do odbierania komuś prawa, do (choćby irracjonalnych)
przekonań/potrzeb emocjonalnych są chore. to są dwie strony
odwiecznej barykady między głupotą wynikającą z niedojrzałości,
a głupotą wynikającą z tradycji. subkultura katolicka szczególnie
ma tendencje do oglądania się w przeszłość, którą traktuje
wybiórczo (pomija wszechobecne gówno, uważając zapewne, że jest
ono czymś naturalnym, zapewne na wieki wieków), ale nie rozróżnia
w niej tego dobra, które powstało dzięki narzuconym zasadom,
od tego, którego źródła znajdują się w naturze świata, stąd
przywłaszczanie sobie przez kościół osiągnieć nauki, czy świętych,
jest uzurpacją, która świadczy o tym, że wyznaje zasadę, iż mniej
ważne jest jaka jest prawda, od tego kto ma rację, a więc podstawy
jego filozofii nie są jakościowo różne w tym aspekcie od będących
właściwe dowolnej innej subkulturze mającej swoje źródło w dążeniu
do władzy/organizacji, i są całkowicie sprzeczne z nauczaniem
na które się powołuje, dobrze choć, że jeszcze nie uznaje go
za anachroniczne. "Nazbyt natrętne domaganie się triumfu prawdy
dowodzi podświadomej niewiary w jej własną, spontaniczną siłę
i atrakcyjność." /Stefan Kisielewski/ narzucanie zasad jest
jeszcze znacznie głupszym pomysłem, skutkującym dewaluacją
zasad, a nawet ich kompromitacją, tylko skąd o tym mogą
wiedzieć ludzie, dla których metoda faktów dokonanych jest
jedynym znanym sposobem działania, a o czymś takim jak
rozmowa, albo nagocjacja przypominają sobie dopiero gdy
zostaną postawieni pod murem
>>> Pisałem o chamach, a podział tej populacji na troglodytów i
>>> nihilistów - to sprawa małej wagi państwowej :).
>>
>> zdefiniuj chama i nihilistę. nadal ten samoświadomy nihilista
>> jest wg mnie co najmniej nierozgarnięty
>
> No to dobrze. Nie ja wprowadzałem to rozróżnienie. Dla mnie też to
> jeden kij.
dla mnie nie, to są odmienne problemy filozoficzne
--
Spójrzcie, jak oni się wzajemnie manipulują...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2005-12-10 14:25:26
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Użytkownik "Marek Krużel" <e...@g...pl> napisał w
wiadomości news:pan.2005.12.10.13.51.34.835903@go2.pl...
> wiara w zbawczą moc zasad, tak samo jak przekonanie, iż
> wolność
> to m.in. prawo do odbierania komuś prawa, do (choćby
> irracjonalnych)
> przekonań/potrzeb emocjonalnych są chore.
Nazwanie postawy chorą nie czyni jej mniej realną. Byłeś
zdziwiony gdy pisałem o formujących właściwościach 'zasad',
więc podałem Ci ewidentny przykład takiego zjawiska.
>>> zdefiniuj chama i nihilistę. nadal ten samoświadomy
>>> nihilista
>>> jest wg mnie co najmniej nierozgarnięty
>>
>> No to dobrze. Nie ja wprowadzałem to rozróżnienie. Dla
>> mnie też to
>> jeden kij.
>
> dla mnie nie, to są odmienne problemy filozoficzne
Trudno :).
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2005-12-10 14:35:58
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Sat, 10 Dec 2005 15:25:26 +0100 "Amnesiak" <a...@T...interia.pl>
wyśle <dneogc$glp$1@news.onet.pl> zawierający:
> Użytkownik "Marek Krużel" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:pan.2005.12.10.13.51.34.835903@go2.pl...
>
>> wiara w zbawczą moc zasad, tak samo jak przekonanie, iż wolność
>> to m.in. prawo do odbierania komuś prawa, do (choćby irracjonalnych)
>> przekonań/potrzeb emocjonalnych są chore.
>
> Nazwanie postawy chorą nie czyni jej mniej realną. Byłeś zdziwiony gdy
> pisałem o formujących właściwościach 'zasad', więc podałem Ci
> ewidentny przykład takiego zjawiska.
już się zapoznałem ze stanem faktycznym i obawiam się, że masz rację,
świat ludzi funkcjonuje wg narzuconych zasad, na szczęście jak dotąd
nie podważają one skutecznie praw natury, zatem jest szansa, że
prawda zwycięży ;)
>>>> zdefiniuj chama i nihilistę. nadal ten samoświadomy nihilista
>>>> jest wg mnie co najmniej nierozgarnięty
>>>
>>> No to dobrze. Nie ja wprowadzałem to rozróżnienie. Dla mnie też to
>>> jeden kij.
>>
>> dla mnie nie, to są odmienne problemy filozoficzne
>
> Trudno :).
proponuję przenieść swoje emocje bardziej w kierunku zjawisk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |