| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-12-02 16:25:53
Temat: Upośledzenie umysłowe?Sklep. Powiedzmy spożywczy, choć to nie ma znaczenia. Do kasy zbliża się
facet. Zerka do koszyka, kalkuluje, że w przybliżeniu będzie musiał zapłacić
ok. 35-45 złotych, sprawdza kasę w portfelu, zagląda do portmonetki, żeby
sprawdzić drobne, dochodzi do kasy, słysząc, że ma zapłacić 40,23 podaje
kasjerce przygotowany banknot 50 złotowy. Na pytanie kasjerki czy nie miałby
może 23 grosze odpowiada, że tak i sprawnie tą kwotę podaje.
Sklep. Powiedzmy spożywczy, choć to nie ma znaczenia. Do kasy zbliża się
kobieta. Rozgląda się po pólkach do ostatniego momentu. Wreszcie staje w
kolejce do kasy. Kiedy nadchodzi jej kolej i kasjerka podaje jej kwotę do
zapłaty, nasza kobieta, w tym momencie, rozpoczyna gorączkowe poszukiwanie
portfela- oczywiście konieczność płacenia za towary w sklepie jest czymś tak
nowym i dziwnym, że jest zupełnie zrozumiałe, że kobieta nie wpadła na to,
że może by tak czas stania w kolejce przeznaczyć na przyszykowanie się do
płacenia. Wreszcie znajduje portfel. Oczywiście w tym czasie zdążyła
zapomnieć ile jest do zapłacenia. Pyta kasjerkę, ta odpowiada, że 40,23.
Kobieta długo szuka w portfelu pieniędzy, w końcu znajduje i podaje banknot
200 złotowy. Kasjerka sprawdza stan swoich pieniędzy i pyta, czy klientka
nie ma może coś drobniej. Kobieta rozpoczyna szukanie portfela, który
zdążyła oczywiście schować. Po jego znalezieniu dopytuje jeszcze raz, ile ma
zapłacić, bo zapomniała, długo w owym portfelu kopie i ostatecznie podaje
banknot 50 złotowy. Kasjerka pyta o 23 grosze. Kobieta chowa portfel i
rozpoczyna poszukiwanie portmonetki. Kiedy po dłuższej chwili ją znajduje
musi spytać kasjerki o jakie to grosze chodziło, bo zapomniała. Kiedy
słyszy, że 23 grosze odpowiada, że tak, nie ma problemu. Kasjerka drukuje
paragon i wydaje 10 złotych reszty, a kobieta w tym czasie układa na ladzie
pojedyncze monety 1, 2 i 5 groszowe. Kiedy leży tam 16 groszy okazuje się,
że kobieta więcej w portmonetce nie ma. Rozpoczyna wtedy poszukiwania w
kieszeniach, na dnie torebki, w kosmetyczce... Jeśli kasjerka nie zdecyduje
się uiścić różnicy za naszą kobietę, będzie teraz musiała oddać klientce jej
16 groszy i wydać resztę z 10 złotych. O te 10 złotych trzeba teraz kobietę
poprosić. A że schowała już je ona do portfela...
Takie zachowania obserwuję praktycznie codziennie w rozmaitych sklepach od
wielu, wielu lat. Jak myślicie, czy chodzi o upośledzenie umysłowe czy może
o wrodzony, krańcowy egocentryzm (inni się nie liczą, niech sobie czekają,
ja jestem najważniejsza!)?
--
Pozdrawiam serdecznie - Ogryzek
(Jeśli chcesz do mnie napisać, usuń z adresu "VeryBig")
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-12-02 16:48:21
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Użytkownik "Ogryzek" <V...@i...pl> napisał w
wiadomości
news:dmpsig$3ee$1@213-238-123-71.adsl.inetia.pl...
> Takie zachowania obserwuję praktycznie codziennie w
> rozmaitych sklepach od wielu, wielu lat. Jak myślicie, czy
> chodzi o upośledzenie umysłowe czy może o wrodzony,
> krańcowy egocentryzm (inni się nie liczą, niech sobie
> czekają, ja jestem najważniejsza!)?
A jakie to miasto? :)
Inne przykłady zjawiska:
- dama wjeżdżająca na ruchomych schodach i zatrzymująca się
tuż za nimi, zdziwiona, że ktoś z tyłu również miałby ochotę
ze schodów zejść :);
- niemal powszechne ustawianie się na całej szerokości
schodów ruchomych, zamiast elegancko po prawej stronie;
- dżentelmen za kółkiem, który nie widzi powodu, by wpuścić
innego dżetelmena za kółkiem na *swój* pas;
- ogólny brak troski o miejsca publiczne;
Egocentryzm wydaje się tu właściwą diagnozą (chociaż nie
przesadzajmy, że krańcowy). Dodam, że jego podłożem jest
coś, co można by nazwać plebejskim charakterem polskiego
społeczeństwa (kiedyś m.in. M. Szczygieł wnikliwie
roztrząsał tę kwestię). "Człowiek z miasta" jest zmuszony do
życia razem z innymi i do stałego uwzględniania potrzeb tych
innych. "Człowiek ze wsi" jest panem na swojej działce,
rzadko inni wchodzą mu w drogę, więc potrzeby innych są z
reguły dla niego abstrakcją. Każdy z tych sposobów życia
wytwarza określone nawyki, które nieraz mają skłonność do
reprodukowania się :). Można oczekiwać, że w społeczeństwie,
w którym dominują wzorce "mieszczańskie", ci z nawykami
nie-mieszczańskimi będą starali się sprostać tym dominującym
standardom. Jeśli natomiast dominują wzorce "plebejskie"
(lub co najmniej są mocno dowartościowane), mamy do
czynienia z sytuacjami, o których pisałeś.
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-12-02 17:34:41
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?A:
>Inne przykłady zjawiska:
>
>- dama wjeżdżająca na ruchomych schodach i zatrzymująca się
>tuż za nimi, zdziwiona, że ktoś z tyłu również miałby ochotę
>ze schodów zejść :);
No bez przesady! Człowiek może się czasami zamyslić, co nie?;)
>- niemal powszechne ustawianie się na całej szerokości
>schodów ruchomych, zamiast elegancko po prawej stronie;
bo schody ruchome są po to aby po nich wjeżdzać, dostojnie odpoczywając, a nie
wbiegać, jak to zwykło czynić większość mieszkańców pewnego grodu;)
>Egocentryzm wydaje się tu właściwą diagnozą (chociaż nie
>przesadzajmy, że krańcowy). Dodam, że jego podłożem jest
>coś, co można by nazwać plebejskim charakterem polskiego
>społeczeństwa (kiedyś m.in. M. Szczygieł wnikliwie
>roztrząsał tę kwestię). "Człowiek z miasta" jest zmuszony do
>życia razem z innymi i do stałego uwzględniania potrzeb tych
>innych. "Człowiek ze wsi" jest panem na swojej działce,
>rzadko inni wchodzą mu w drogę, więc potrzeby innych są z
>reguły dla niego abstrakcją. Każdy z tych sposobów życia
>wytwarza określone nawyki, które nieraz mają skłonność do
>reprodukowania się :). Można oczekiwać, że w społeczeństwie,
>w którym dominują wzorce "mieszczańskie", ci z nawykami
>nie-mieszczańskimi będą starali się sprostać tym dominującym
>standardom. Jeśli natomiast dominują wzorce "plebejskie"
>(lub co najmniej są mocno dowartościowane), mamy do
>czynienia z sytuacjami, o których pisałeś.
Ładny opis. Z którym się nie zgadzam:)
Aska
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-12-02 18:38:25
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:05120218344164@polnews.pl...
> No bez przesady! Człowiek może się czasami zamyslić, co
> nie?;)
Tylko przy jedzeniu ;).
>>- niemal powszechne ustawianie się na całej szerokości
>>schodów ruchomych, zamiast elegancko po prawej stronie;
>
> bo schody ruchome są po to aby po nich wjeżdzać, dostojnie
> odpoczywając, a nie
> wbiegać, jak to zwykło czynić większość mieszkańców
> pewnego grodu;)
Proszę mi tu nie promować plebejskiego stylu życia ;).
> Ładny opis. Z którym się nie zgadzam:)
Z całą pewnośią dojrzejesz do tego ;))).
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-12-02 19:38:03
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Amnesiak; <dmptse$5cn$1@news.onet.pl> :
> Użytkownik "Ogryzek" <V...@i...pl> napisał w
> wiadomości
> news:dmpsig$3ee$1@213-238-123-71.adsl.inetia.pl...
>
> > Takie zachowania obserwuję praktycznie codziennie w
> > rozmaitych sklepach od wielu, wielu lat. Jak myślicie, czy
> > chodzi o upośledzenie umysłowe czy może o wrodzony,
> > krańcowy egocentryzm (inni się nie liczą, niech sobie
> > czekają, ja jestem najważniejsza!)?
>
> A jakie to miasto? :)
>
> Inne przykłady zjawiska:
>
> - dama wjeżdżająca na ruchomych schodach i zatrzymująca się
> tuż za nimi, zdziwiona, że ktoś z tyłu również miałby ochotę
> ze schodów zejść :);
To się stupor nazywa. Ładnie to tak pisać źle o osobach chorych
psychicznie? ;)
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-12-02 19:45:34
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:dmq7t5$lkr$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> - dama wjeżdżająca na ruchomych schodach i zatrzymująca
>> się
>> tuż za nimi, zdziwiona, że ktoś z tyłu również miałby
>> ochotę
>> ze schodów zejść :);
>
> To się stupor nazywa. Ładnie to tak pisać źle o osobach
> chorych
> psychicznie? ;)
Przecież damą ją nazwałem :).
Amnesiak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-12-02 22:02:11
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?Amnesiak; <dmq88n$74m$1@news.onet.pl> :
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w
> wiadomości news:dmq7t5$lkr$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> >> - dama wjeżdżająca na ruchomych schodach i zatrzymująca
> >> się
> >> tuż za nimi, zdziwiona, że ktoś z tyłu również miałby
> >> ochotę
> >> ze schodów zejść :);
> >
> > To się stupor nazywa. Ładnie to tak pisać źle o osobach
> > chorych
> > psychicznie? ;)
>
> Przecież damą ją nazwałem :).
A, to przepraszam. :)
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-12-03 11:36:08
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?
Użytkownik "Ogryzek" <V...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dmpsig$3ee$1@213-238-123-71.adsl.inetia.pl...
streść mi to w 3 zdaniach to ci odpowiem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-12-03 14:01:17
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?A:
>Proszę mi tu nie promować plebejskiego stylu życia ;).
Plebejskiego?
Zdrowego!
Do biegania są parki, siłownia, stadiony, łaki i pola a nie schody ruchome;).
Stres ponoć zabija.
>> Ładny opis. Z którym się nie zgadzam:)
>
>Z całą pewnośią dojrzejesz do tego ;))).
Nie, nie, nie:)
Bo, moim skromnym zdaniem, egozim to także obsobaczenie osoby która utknęła na
chwilę na szczycie schodów. Sobacząca (czy sobączacy) myśli też tylko o
sobie:). Problem jest w różnym tempie życia, a nie egoiźmie. No i w tej masie
ludzkiej. W srodkach komunikacji publicznej, w godzinach szczytu, człowiek
zatraca swoją indywidualność i staje się plastycznym materiałem, wypełniajacym
puste czasoprzestrzenie;). Każdy przejaw indywidualizmu, przejawiający się w
zwolnieniu działania w stosunku do otoczenia jest tępiony. Nawiasem mówiąc
owa plastyczność, przekraczajac kolejne granice, niedmiennie wzbudza mój
szczery podziw;).
Aska
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-12-03 18:54:46
Temat: Re: Upośledzenie umysłowe?
"jbaskab" w news:05120315011783@polnews.pl...
/.../
:). Starając się nie przeszkodzić Amnezjuszowi, muszę (po prostu muszę ;)),
wesprzeć tu Aśkę.
> Problem jest w różnym tempie życia, a nie egoiźmie. No i w tej masie
> ludzkiej. W srodkach komunikacji publicznej, w godzinach szczytu, człowiek
> zatraca swoją indywidualność i staje się plastycznym materiałem, wypełniajacym
> puste czasoprzestrzenie;). Każdy przejaw indywidualizmu, przejawiający się w
> zwolnieniu działania w stosunku do otoczenia jest tępiony. Nawiasem mówiąc
> owa plastyczność, przekraczajac kolejne granice, niedmiennie wzbudza mój
> szczery podziw;).
Ale też są granice, których pokonać się nie daje. I tylko presja stada, brzydko
mówiąc - sprawia, że stajemy się wiecznymi gońcami za nieosiągalnym szczytem
doskonałości. Wyimaginowanym, gdyż w głowach naszych szefów (tych z batami
do popędzania) nie ma on żadnego ograniczenia - jest produktem ich wyobraźni,
wypasionym na domniemanych wizjach tego samego u konkurencji.
Najtrudniej w takim pędzącym "stadzie" o tolerancję. Tak jak mówisz - odmienność,
a już "mniejsza sprawność" staje się wręcz pretekstem do osobistego ataku,
odbicia się od czegoś niepożądanego, niechcianego... w tym biegu ku urwiskom ;).
Czegoś jednak żal...
> Aska
>
A najlepiej byłoby wygrać w jakiegoś totka i mieć ...
wolność wszelkich wyborów :).
[i prywatne schody]
pozdrawiam
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |