« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-03-29 08:39:40
Temat: W Kielcach jest restauracja ukrainska.Tam zjadlem "zarkoje". Mi sie wydaje, ze lepiej robia ukrainska kuchnie niz
ukrainscy tu w Moskwie.
Uncle Davey
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-03-29 17:46:36
Temat: Re: W Kielcach jest restauracja ukrainska.On Fri, 29 Mar 2002 11:39:40 +0300, "Uncle Davey" <n...@j...com>
wrote:
>Tam zjadlem "zarkoje". Mi sie wydaje, ze lepiej robia ukrainska kuchnie niz
>ukrainscy tu w Moskwie.
hehe, ta restauracja jest tam od lat. pamietaam ze jeszcze moi rodzice
sie nia zachwycali. zy zarkoje dalej podaja zapieczone pod ciastem
chlebowym?
pozdrowienia,
kamila
--
everything tastes better with cat's hair in it.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-29 18:08:09
Temat: Re: W Kielcach jest restauracja ukrainska.
> Tam zjadlem "zarkoje". Mi sie wydaje, ze lepiej robia ukrainska kuchnie
> niz ukrainscy tu w Moskwie.
gdzie ty się żywisz w Moskwie? Znaczy jakie restauracje i gdzie kupujesz
normalne żarcie? Proszę o adresy. Ostatnio jak tam byłem w jakieś picerii,
to było tylko drogo, a pizza do żarcia się nie nadawała. W końcu wyszło mi,
że najwykwintniejszą knajpą jest McDonald na rogu Starego Arbata :-(
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-29 18:22:48
Temat: Re: W Kielcach jest restauracja ukrainska.
waldemar z domu wrote in message ...
>gdzie ty się żywisz w Moskwie? <
ktos mi mowil niedawnio, ze Ararat dalej istnieje i ma sie dobrze, niestety
adresu nie pamietam, ale to slynna restauracja i powinno byc ja latwo
znalezc.
katarzyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-29 20:07:27
Temat: Re: W Kielcach jest restauracja ukrainska.
oczywiscie nie Ararat, tylko Aragwi.
katarzyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-29 20:19:36
Temat: Re: W Kielcach jest restauracja ukrainska.
>
> oczywiscie nie Ararat, tylko Aragwi.
masz na myśli tą armeńską restaurację z takim wąskim wejściem po schodkach?
Chyba też na starym Arbacie? Tam kiedyś chcieliśmy coś zjeść, ale z moim
delegacyjnym ceny były wysoce niekompatybilne, a i tak miejsca nie było.
Rezerwować trzeba było. Ale żarcie coś od 25$ w górę (wysoką jak Ararat ;-))
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-29 21:00:39
Temat: Re: W Kielcach jest restauracja ukrainska.
waldemar z domu wrote in message ...
>masz na myśli tą armeńską restaurację z takim wąskim wejściem po schodkach?
Chyba też na starym Arbacie? <
dokladnie, ja tam w kolejce stalam na mrozie, na ulicy, ale to bylo jedno z
lepszych doswiadczen kulinarnych. Tylko, ze wtedy (przeszlo 20 lat temu)
ceny byly do zniesienia.
katarzyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-31 13:00:26
Temat: Re: W Kielcach jest restauracja ukrainska.
"kamila slawinska" <k...@s...killer.acedsl.com> wrote in message
news:92a9augoaj8kgl9qlra6ngv4ajoq2kkgs1@4ax.com...
> On Fri, 29 Mar 2002 11:39:40 +0300, "Uncle Davey" <n...@j...com>
> wrote:
>
> >Tam zjadlem "zarkoje". Mi sie wydaje, ze lepiej robia ukrainska kuchnie
niz
> >ukrainscy tu w Moskwie.
>
>
> hehe, ta restauracja jest tam od lat. pamietaam ze jeszcze moi rodzice
> sie nia zachwycali. zy zarkoje dalej podaja zapieczone pod ciastem
> chlebowym?
tak bylo kiedy ja tam bylem ostatni raz.
Uncle Davey
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-31 13:22:50
Temat: Re: W Kielcach jest restauracja ukrainska.
"waldemar z domu" <w...@t...de> wrote in message
news:a82afa$a8j$01$2@news.t-online.com...
>
> > Tam zjadlem "zarkoje". Mi sie wydaje, ze lepiej robia ukrainska kuchnie
> > niz ukrainscy tu w Moskwie.
>
> gdzie ty się żywisz w Moskwie? Znaczy jakie restauracje i gdzie kupujesz
> normalne żarcie? Proszę o adresy. Ostatnio jak tam byłem w jakieś picerii,
> to było tylko drogo, a pizza do żarcia się nie nadawała. W końcu wyszło
mi,
> że najwykwintniejszą knajpą jest McDonald na rogu Starego Arbata :-(
>
> Waldek
>
Moja zona kupuje normalne warzywy (co po rosyjsku nazywaja sie owoszczi, bo
owocy sie nazywaja frukty - wszystko aby tylko byc trudnymi) na rynku obok
domu. Mieso kupujemy od swojej nianki bo ma swoje gospodarstwo obok Moskwy i
swoj uboj. Inne produkty kupujemy w supermarktach, jest takie jak
Perekrestok, Krestowski Uniwermag i Ramstor co nie sa gorrzej od tych
zachodnich, ale trzeba ostroznie byc ze cenami, bo sa rzeczy drogie powsrod
tanszych. Na przyklad jablka sa tanie jak lod, a obok nich truskawki za 18
USD/kilo. (cena zimowa za letni owoc kiedy swiezy).
Jeszcze sa takie lancuchy sklepow jak 'siedmoj kontinent', ale ceny sa w
'uslovnych jedinicach' czyli w dolarach, i to jeszcze drozej.
Jest 'Metro', co jest taki sam jak w Polsce Makro, tylko ma inne kolory
firmowe - blekitny zamiast czerwony.
Co do restauracji, nie ide sam do jedzenia w turystycznych miejsc chyba ze
firma placi, bo wiem ze jest to drogie.
Jest gruzinskii restauracja 'Tamada' blizko centrum, nie pamietam adresu,
ale ceny sa bardzo przystepne, zamiast przestepne, i zarcie ciekawe. Tam
jest szereg akwarii gdzie mozna zobaczyc tropykalne ryby przy jedzeniu.
Pizzerii 'Sbarro' i jeszcze kilka lancuchow sa dojsc dobre.
W naszem budynku jest norwezska restauracja gdzie kuchnia jest dobre i
zdrowe, i biznes lancz z 3ch zdan kostuje 114 rublikow, czyli 3,65 USD.
Po 16tej nie podaja biznes lanzu, ale nadal mozna zjesc dobrze i placic 6-8
USD. To jest na ul. Akademika Koroljova 4, i na tej samej ulicy blizej
Ostankinskiej Baszni jest "Tvin Pigs" - kalambur na "Twin Peaks" - maja
wielka gumowa swinie obok domu i amerykanski temat w dekorze i kuchnie. Tam
tak ze nie drogo, i naprawde w porzadku.
Chodzi o to, ze w Sadowym Kolcu wszystko orientuje sie na turizm i
miedzynarodowy biznesmen - wiekszosc nie jest na normalna rosyjska kieszen,
i normalny czlowiek ktory tam pracuje albo ma staromodna stolovuju albo ma
swoje kanapki ze soba. Ale wiekszosc Moskwy jest bardziej przystepna i obok
Moskwy wiekszosc rzeczy jest na prawde tanio, z tym ze asortyment mniejszy i
lokalniejszy.
Powiedz mi kiedy jestes w Moskwie i pokaze Ci te czesc, co sie nazywa
Ostankino, z kulinarnej perspektywy.
Uncle Davey
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-03-31 13:28:06
Temat: Re: W Kielcach jest restauracja ukrainska.
"katarzyna sornat" <k...@p...net> wrote in message
news:Yh2p8.2207$ht7.109123940@newssvr17.news.prodigy
.com...
>
> waldemar z domu wrote in message ...
>
>
> >gdzie ty się żywisz w Moskwie? <
>
> ktos mi mowil niedawnio, ze Ararat dalej istnieje i ma sie dobrze,
niestety
> adresu nie pamietam, ale to slynna restauracja i powinno byc ja latwo
> znalezc.
> katarzyna
Ani nic nie slyszalem ani nie jest mojej ksiazce.
Moze 'Nojev Kovczeg?' Taki jest.
Uncle Davey
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |