« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2022-12-30 13:55:27
Temat: "W seminarium zrozumiałem, że pozycję w Kościele zyskuje się przez pieniądze i łóżko"
"Na czwartym roku otworzyłem oczy i zobaczyłem, że w byciu księdzem nie
chodzi o służenie Bogu, tylko Kościołowi. Zrozumiałem, że księża
bardziej stawiają na karierę niż wiarę. W ten sposób zaczął się mój czas
buntu i zwątpienia, podczas którego zastanawiałem się, jaki sens ma
celibat, jak wiele homoseksualnych osób jest w szeregach Kościoła i jak
bardzo Kościół lubi pieniądze, zapominając o swoich ideach. Wszystko
naraz mnie oburzało i irytowało. "
"Do biskupa zaczęły docierać skargi na mnie, jak bardzo jestem
nieposłuszny. Zresztą sam biskup nie był mi przychylny, bo zacząłem
mówić o jego skłonnościach homoseksualnych, przez które został raz
przeniesiony, jeszcze jako ksiądz, z jednej parafii do drugiej. W takiej
sytuacji postawiono mi ultimatum - albo się poprawię, albo odchodzę."
"-- Jeśli chcesz być księdzem w lepszej parafii, to albo musisz zapłacić
i to tak, żeby "koperta stała na stole", albo, jeśli biskup jest na tyle
zdeprawowany, pójść z nim do łóżka -- mówi wprost
Mówi też, że w seminariach i wśród kapłanów istnieje ciche przyzwolenie
na homoseksualne kontakty. -- Nawet są lepiej widziane niż te z kobietami
Przyznaje, że najpierw złożył śluby czystości, a potem je złamał. --
Modliłem się w kościele na kolanach, aby ona nie zaszła w ciążę
W seminarium na roku było łącznie 14 chłopaków. -- Nikt z nas nie został
w Kościele"
"...zyskałem władzę nad innymi klerykami, władzę, którą wcześniej
gardziłem, która mi w seminarium przeszkadzała. Teraz wiem, że każda
władza deprawuje, a Kościół tę deprawację jeszcze rozwija i robi to
systemowo. "
https://noizz.pl/wywiady/byl-w-seminarium-pozycje-w-
kosciele-zyskuje-sie-przez-pieniadze-i-lozko/74zgdtq
To, że się cwaniaki tak zajebiście ustawili jest godne podziwu, bo nie
było to łatwe i choć hektolitry krwi niewinnych za to przelali, to mimo
to kolejni frajerzy ("wierzący") stoją w kolejce do dymania.
Ale to, że ktoś zakłada ich dobre intencje, że im ufa, że im daje kasę i
swoje życie duchowe w opiekę jest już przejawem kosmicznej wręcz głupoty
i bezrefleksyjności.
Niepojęte jest dla mnie jak bardzo trzeba mieć najebane we łbach, żeby
łączyć w całość KK i wiarę, Jezusa i skurwiałe czarne szeregi. To są
dwa, tak odległe światy jak disco polo i death metal, a mimo to motłoch
łyka ten kit bez czkawki.
--
pzdr
Roman
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2022-12-30 14:46:32
Temat: Re: "W seminarium zrozumiałem, że pozycję w Kościele zyskuje się przez pieniądze i łóżko"
Pomyślałem, że warto dla otuchy dodać jeszcze cytat z końca rozmowy:
"Ilu chłopaków z twojego roku zostało księżmi?
Na moim roku (rocznik 2009-2014) było nas razem 14 kleryków. Do święceń
prezbiteriatu doszło tylko trzech. Jeden z nich, jak później się
dowiedziałem, popełnił samobójstwo siedem miesięcy po święceniach, drugi
i trzeci odeszli z kapłaństwa. Łącznie z 14 chłopaków nikt z nas nie
został w Kościele. "
Jest nadzieja, że to "kurewstwo niebieskie" pierdolnie jeszcze za
naszego żywota :-)
--
pzdr
Roman
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |