| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-16 13:23:45
Temat: WINOBLUSZC - jak zabezpieczyc sadzonki na zime?Czesc!
W styczniu przeprowadzam sie z bloku do domku z ogrodem. Postanowliem zabrac ze
soba winobluszcz ktory porastal moj blok
(pisze w czasie przeszlym, poniewaz sasiad-zul, ktorejs nocy jak sie upil
obcial glowny konar u podstawy - winobluszcz porastal blok na wysokosc 4 pietra
i naprawde dodawal nieco uroku temu betonowemu paskudzstwu)
Udalo mi sie wychodowac 5 sadzonek. W planie mam pergole pod ktora bedzie
miejsce wypoczynkowe, oraz posadzenie jednej sztuki przed domem.
PYTANIE: czy lepiej zabezpieczyc sadzonki w doniczkach na zmie i posadzic je na
wiosne. Jesli tak to jak zabezpieczyc, kiedy sadzic, i czy podlewac je przez
okres spoczynku.
Jesli nie, to czy moge je juz teraz wszadzic do docelowego miejsca (w sobote
bede oczyszczal ostatecznie ogrod z resztek materialow budowlanych.
Z gory dziekuje i pozdrawiam
Wojtek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-10-16 15:00:23
Temat: Re: WINOBLUSZC - jak zabezpieczyc sadzonki na zime?> Udalo mi sie wyhodowac 5 sadzonek.
Aż pięć ?
> Jesli nie, to czy moge je juz teraz wszadzic do docelowego miejsca (w
sobote
> bede oczyszczal ostatecznie ogrod z resztek materialow budowlanych.
Wsadz do gruntu np. w sobotę.
> Z gory dziekuje i pozdrawiam
> Wojtek
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-10-17 10:33:23
Temat: No to wstepuje do nowego klubu> Wsadz do gruntu np. w sobotę.
No wlasnie. Na sobote zaplanowalem MOJE PIERWSZE PRACE W OGRODZIE. To prawie ja
utrata niewinnosci... szczegolnie ze jak dotad zaliczalem siebie do Klubu
Parapetowcow (bo gdziez indziej mozna hodowac roslinki jak sie mieszka w
wielkiej plycie). A W sobote bede mogl mowic o sobie ze "mam ogrod"
A tak powaznie: moj ogrod to w tej chwili 420m.kw. ugoru, bogato przetykanego
resztkami cegiel, latami rozlanego betonu, pozostlosciami po libacjach ekip
budowlanych (wczoraj znalazlem tam butelke po wodce PLATYNOWEJ - miedzieliscie
ze jest taka?).
Kazalem wprawdzie nawiezc 6 wywrotek ziemi ogodowej, ale nie sa one w calosci
rozplantowane, poniewaz chcialem usunac gruz i inne pozostalosci.
Tak wiec czeka mnie niezla praca zanim bede mogl cokolwiek wsadzic w "moim
magicznym ogrodzie"
Na tarasie mam juz zlozone 80 sztuk workow z kompostem. Kiedy juz rozplantuje
teren, wyznacze plan rambat i trawnika, rozprowadze kompost. No wlasnie? A moze
poczekac z tym do wiosny?
W tm roku chce jeszcze wykopac doly pod sadzawke (beda trzy polaczone) i
wczesna wiosna rozpoczac ich przygotowywanie.
Oj duzo jeszcze mnie czeka potu, bolu i wyrzeczen. Ale mam wrazenie ze to
polubie... A jakie byly wasze poczatki?
Wojtek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-10-17 11:36:05
Temat: Re: No to wstepuje do nowego klubu> > Wsadz do gruntu np. w sobotę.
> No wlasnie. Na sobote zaplanowalem MOJE PIERWSZE PRACE W OGRODZIE. To
prawie ja
> utrata niewinnosci... szczegolnie ze jak dotad zaliczalem siebie do Klubu
> Parapetowcow (bo gdziez indziej mozna hodowac roslinki jak sie mieszka w
> wielkiej plycie). A W sobote bede mogl mowic o sobie ze "mam ogrod"
Dobrze. Jesteś przyjęty:-)
> A tak powaznie: moj ogrod to w tej chwili 420m.kw. ugoru, bogato
przetykanego
> resztkami cegiel, latami rozlanego betonu, pozostlosciami po libacjach
ekip
> budowlanych (wczoraj znalazlem tam butelke po wodce PLATYNOWEJ -
miedzieliscie
> ze jest taka?).
> A jakie byly wasze poczatki?
> Wojtek
Identyczne.....początki:-(((
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-10-17 11:50:22
Temat: Re: No to wstepuje do nowego klubu
Użytkownik <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2648.00000175.3f8fc572@newsgate.onet.pl...
> Oj duzo jeszcze mnie czeka potu, bolu i wyrzeczen. Ale mam wrazenie
ze to
> polubie... A jakie byly wasze poczatki?
He he... Pilnowanie, żeby nikomu ( z własną rodziną włącznie) nie
przyszło do głowy rozlewać betonu i wywalać gruzu, gdzie popadnie :)))
.Dzięki temu teraz mogę mieć rododendrony i hortensje pod samym domem
:)
A potem widły i walka z perzem i zbitą gliną.
Pozdrawiam i witam nowego wariata :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |