Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wagonowe Pizdy.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wagonowe Pizdy.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-12-26 17:23:30

Temat: Wagonowe Pizdy.
Od: KOMINEK <k...@o...org.pl> szukaj wiadomości tego autora

Slowniczek kominkowych pojec:
- wagonowa pizda: osoba, ktora bedac w pociagu wsiada do twojego
przedzialu.

Jezdzicie pociagami, prawda?
Czy wy tez tak macie, ze najpierw szukacie wolnego od ludzi przedzialu?
A kiedy juz znajdziecie to chcecie "oznaczyc" i "obronic" swoj przedzial,
aby zadna niepowolana wagonowa pizda do niego nie wsiadla?
Jak obronic swoj przedzial, kiedy pociag staje na stacji i widzicie tlum
wsiadajacych ludzi?
Moje metody:
- zapalam papierosa. Ludzie nie cierpia zadymionych przedzialow.
- rozkladam nogi na siedzeniach( nie zdejmuje butow)
- torba, papiery, kurtka rozrzucone po calym przedziale
- spojrzenie mordercy, kiedy ktos ukradkiem patrzy, kto siedzi w
przedziale.

Czasami zamiast powyzszych wystarczy zadzwonic do Bluzgacza i rozmawiajac z
nim chodzic po przedziale w te i we wte mocno gestykulujac sypiac czulymi
slowkami w rodzaju "no zajebalbym tego skurwysyna", "chuj w dupe tym
skurwialym kurwom!", itd...
Wiekszosc pasazerow nie wejdzie do takiego przedzialu.

Jednakze wczoraj zrobilo mi sie ich troche zal. W polowie wielogodzinnej
podrozy, po ruszeniu z kolejnej stacji, wychylilem glowe z przedzialu i
zobaczylem, ze na korytarzach i miedzy przejsciami do nast. wagonu stoja
ludzie. Biedacy, pewnie nie bylo miejsc w innych przedzialach, a moje
towarzystwo im nie odpowiadalo. Serce moje zmieklo na tyle, ze na nastepnej
stacji polozylem torby u gory w miejscach do tego przeznaczonych, nie
zapalilem papierosa, a wszystkim nowym przechodzacym obok mojego miejsca
posylalem delikatny usmiech.
No i stalo sie, kurwa mac.

Do przedzialu weszla mloda ale niedomyta wagonowa pizda. Z jej wlosow lal
sie tluszcz, a na ciemnych spodniach widniala tlusta plama.
Chwile po niej weszly dwie inne pizdy.
Jedna gruba, a druga tez brzydka.
Jakby tego bylo malo, zaraz po nich weszla trzecia - pizda, ktora swoje
najlepsze lata mlodosci to miala chyba tylko w przedszkolu.
I zaczelo sie.
Niedomytej pizdzie przeszkadzalo otwarte okno, druga dziwnie patrzyla sie
na to, ze mam zdjete buty, trzecia spogladala na mnie jakby chciala
powiedziec "jestem troche niesmiala, ale moze bys do mnie zagadal...".
Ni chuja!- pomyslalem i oddalem sie czytaniu "Aniolow i demonow" pana
Browna.
Godzina pozniej.
Niedomyta pizda(siedzaca na przeciw mnie) spi,a jej nogi nieustannie
pocieraja sie o moje nogi. Stara pizda spi z otwartymi ustami i lekko
odchylonymi powiekami, tak ze widac tylko bialka oczu. Nastepna
pizda(siedzaca po mojej prawej) tak ulozyla glowe, ze wyziewy z jej ust
napierdalaly wprost do mojego ucha.
Najmniej klopotow mialem z pizda siedzaca po przekatnej. Daleko do niej
mialem, spala sobie spokojnie, smacznie, no prawie sie kurwa zakochalem w
tej bezproblemowej kobiecie.
Zatesknilem za jakze odleglymi czasami, kiedy to sam siedzialem w
przedziale i mialem w dupie tych marznacych na korytarzach ludzi.
Obserwowalem te pizdy i nasuwaly mi sie nastepujace wnioski:
- ludzie w pociagach bardzo chca byc anonimowi. nawet jak wejda do
przedzialu, to boja sie spojrzen innych pasazerow i zajmuja sie soba
- jesli jedziesz noca, to twoi pasazerowie beda spac
- jesli jedziesz noca, to przynajmniej jeden pasazer spi majac otwarte usta
- jesli jedziesz noca, to konduktor wpierdoli ci sie do przedzialu akurat
wtedy, kiedy ty takze wreszcie zaczynasz zasypiac.
Kwadrans przed dojazdem do wawy poszedlem na fajke. Stanalem obok wejscia
do kibla. Po chwili jedna z pizd podeszla ze swoimi bagazami do drzwi
wyjsciowych z wagonu. Zapytalem sie bardzo grzecznie, po co stoi przed
wyjsciem z pociagu na kwadrans przed dojazdem do stacji.
Odpowiedziala, ze woli wyjsc wczesniej, zeby zdazyc wyjsc.
Spojrzalem na nia jak na idiotke, spojrzalem na nasz przedzial, ktory byl
10 metrow od wyjscia i...odszedlem nie mowiac jej ani slowa.
A moglem zabic.



--
Nudzisz sie? To napisz: k...@p...tv albo [zaGGadaj - 1209534] albo
[skype:kominek]


Nigdy nie zakochuj sie w kobiecie, ktora nie zrobi ci loda.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-12-26 18:31:36

Temat: Re: Wagonowe Pizdy.
Od: Szczesiu <szczesiu@_wytnijto_pf.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Niedomytej pizdzie przeszkadzalo otwarte okno, druga dziwnie patrzyla sie
> na to, ze mam zdjete buty, trzecia spogladala na mnie jakby chciala
> powiedziec "jestem troche niesmiala, ale moze bys do mnie zagadal...".
> Ni chuja!- pomyslalem i oddalem sie czytaniu "Aniolow i demonow" pana
> Browna.

I tak masz szczescie, ze to bylo jeszcze zanim wpadaja do przedzialu ci
kolejarze-karciarze "A ja mu dupkiem zolednym!".

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-26 18:58:17

Temat: Re: Wagonowe Pizdy.
Od: Marcin Lachowicz <d...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

KOMINEK (k...@o...org.pl) napisał/a:
> [...]
> Spojrzalem na nia jak na idiotke, spojrzalem na nasz przedzial, ktory
> byl 10 metrow od wyjscia i...odszedlem nie mowiac jej ani slowa.
> A moglem zabic.
Amen...

--
[::] Marcin Lachowicz [:::] GIT/MC/P/SS dpu s:- a19 C++>+++$ [::]
[:::] UL>++$ P! L+>++++$ E W++>+++ N++ o? K? w@ O M- V- PS+ [:::]
[:::] PE+ Y+ PGP t++ 5 X+ R+ tv+ b DI- D++ G e->+++ h! r y? [:::]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-26 21:14:33

Temat: Re: Wagonowe Pizdy.
Od: "Kasia " <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

KOMINEK <k...@o...org.pl> napisał(a):

> Ni chuja!- pomyslalem i oddalem sie czytaniu "Aniolow i demonow" pana
> Browna.

fajna kniga.

> Obserwowalem te pizdy i nasuwaly mi sie nastepujace wnioski:
> - ludzie w pociagach bardzo chca byc anonimowi. nawet jak wejda do
> przedzialu, to boja sie spojrzen innych pasazerow i zajmuja sie soba

no to fakt.

najgorzej jest tez to jak usiadzie kolomnie taki jeden i naprze sie a mnie
calym cialem , a ja "leże" na szybie, pozniej glupio zaczyna zagadywac i ma
nieswierzy oddech. Po chuja taki sie odzywa? nie widzi ze mam sluchawki na
uszach i ze od razu jest to oznaka "nie gadac do mnie".

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-26 21:31:17

Temat: Re: Wagonowe Pizdy.
Od: "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "KOMINEK" <k...@o...org.pl> napisał w wiadomości
news:Xns95CBBC9FA5742KOMINEK@127.0.0.1...

[...]
> Czy wy tez tak macie, ze najpierw szukacie wolnego od ludzi przedzialu?
[...]

Nie, my PiN szukamy przedziału, w którym siedzą same wagonowe niechuje (i
niepizdy)
- najlepiej z jednym wolnym miejscem (dla nas: P i N) :)

P i N


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-27 09:03:25

Temat: Re: Wagonowe Pizdy.
Od: "Tomasso" <T...@B...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "KOMINEK" <k...@o...org.pl> napisał:
> Jezdzicie pociagami, prawda?

Zawsze jeżdżę sam. Wystarcza gazeta/książka/słuchawki (razem lub osobno).
Poza sytuacjami, gdy współofiary podróży z rozmysłem ocierają dla
zaspokojenia potrzeb (ok. 30 lat, blond, wysiadła po drodze, niniejszym nie
pozdrawiam), ich obecność mi zwisa.

A jak mi ciasno, to siedzę całą drogę w Warsie i też mi dobrze.

Czasem ew. zauważę jakąś miłą osobę płci przeciwnej i koncentruję się na
kontemplowaniu zalet.

Z przeżyć ciekawych i nietraumatycznych (dla odpornych) - polecam wyprawę
koleją w krajach dawnej Matuszki Rosji. Tam Kominku skonałbyś wśród
kolektywu - tłuszcza przyzwyczajona do wielodniowych podróży koleją
transsyberyjską nie pierdoli się, tylko w pięć minut po zajęciu miejsca na
stacji początkowej rozzuwa walonki, rozdziewa się do siatkowych pokoszulków
i biustonoszy z płótka żaglowego, a następnie przy akompaniamencie
gitary/harmonii, zagryzająć suszone śledzie rozpoczyna balangę. Śpiewają,
gadają, pierdzą bez skrępowania. I tak, w zmieniającym się składzie trwają
do końca trasy. Uwadze polecam fakt, że przedziały pociągów posp. i EX są
OTWARTE. Nie chę tu powiedzieć, że drzwi są otwarte. One tych drzwi nie
mają! WZZT cały wagon stanowi jedną wonną i kloacznie ciepłą wspólnotę.

A'propos kloaki - toalety w pociągach tego rodzaju otwiera się "z
odskokiem". Otwarcie drzwi powoduje, że zawartość podłogi wylewa się na
podłogę korytarza, więc trzeba umiejętnie odskoczyć.

Co Twojej uwadze polecam... PKP nie jest złe

;>

T


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-27 09:15:51

Temat: Re: Wagonowe Pizdy.
Od: mixxos <m...@d...fdfd> szukaj wiadomości tego autora

KOMINEK napisal(a):

> zeby zdazyc wyjsc. Spojrzalem na nia jak na idiotke, spojrzalem na
> nasz przedzial, ktory byl 10 metrow od wyjscia i...odszedlem nie
> mowiac jej ani slowa. A moglem zabic.

Kominku trzeba bylo leciec samolotem... albo wykupic caly przedzial
(lub jedynke -zazwyczaj pustki mozna sie rozlozyc itd itd - nie stac Cie?

tam by nie bylo biednych niedomytych... pizd, ktore
tylko.... hmmm
-sam sobie odpowiedz -bys sie napatrzyl

wspolczuje tym kobietom ze musialy jechac z takim jak ty popierd...
zasmierdzialym od papierochow, skarpecichow
i ze nie zawolaly jakiegos ochroniarza czy konduktora ktory by Cie nie wyrzucil z
przedzialu
-bilet miales? czy tak straszysz ze nikt nawet nie chce zaczepiac bo sie boi
(wybacz to co dzisiaj napisales to smieszne nie bylo)


Komin chyba mnie blokuje :P -chyba sie zagniewal
heh
--
Mixxos (kiedys syn kolejarza...







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-12-27 17:35:51

Temat: Re: Wagonowe Pizdy.
Od: Proximus <p...@S...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik KOMINEK napisał:

> Slowniczek kominkowych pojec:
> - wagonowa pizda: osoba, ktora bedac w pociagu wsiada do twojego
> przedzialu.

A jeśli to jest facet? To co wtedy? Wagonowy chuj?

> Jezdzicie pociagami, prawda?

Jeździmy. Tzn. ja jeżdżę (żeby nie było, że mam schizofrenię).

> Czy wy tez tak macie, ze najpierw szukacie wolnego od ludzi przedzialu?
> A kiedy juz znajdziecie to chcecie "oznaczyc" i "obronic" swoj przedzial,
> aby zadna niepowolana wagonowa pizda do niego nie wsiadla?
> Jak obronic swoj przedzial, kiedy pociag staje na stacji i widzicie tlum
> wsiadajacych ludzi?

Po prostu olać tych ludzi. I tak przyjdą i tak przyjdą. Lepiej wziąć coś
do czytania lub słuchania.

> Moje metody:
> - zapalam papierosa. Ludzie nie cierpia zadymionych przedzialow.

Chyba, że sami palą...

> - rozkladam nogi na siedzeniach( nie zdejmuje butow)

Bo jakbyś zdjął, to śmierdziałoby jeszcze gorzej... :>

> - torba, papiery, kurtka rozrzucone po calym przedziale

Rozrzucone, czyli łatwiej coś ukraść :-)

> - spojrzenie mordercy, kiedy ktos ukradkiem patrzy, kto siedzi w
> przedziale.

Zademonstruj to tu na psp :P

> Czasami zamiast powyzszych wystarczy zadzwonic do Bluzgacza i rozmawiajac z
> nim chodzic po przedziale w te i we wte mocno gestykulujac sypiac czulymi
> slowkami w rodzaju "no zajebalbym tego skurwysyna", "chuj w dupe tym
> skurwialym kurwom!", itd...
> Wiekszosc pasazerow nie wejdzie do takiego przedzialu.

To jest niezła metoda :-)

> Jednakze wczoraj zrobilo mi sie ich troche zal. W polowie wielogodzinnej
> podrozy, po ruszeniu z kolejnej stacji, wychylilem glowe z przedzialu i
> zobaczylem, ze na korytarzach i miedzy przejsciami do nast. wagonu stoja
> ludzie. Biedacy, pewnie nie bylo miejsc w innych przedzialach, a moje
> towarzystwo im nie odpowiadalo. Serce moje zmieklo na tyle, ze na nastepnej
> stacji polozylem torby u gory w miejscach do tego przeznaczonych, nie
> zapalilem papierosa, a wszystkim nowym przechodzacym obok mojego miejsca
> posylalem delikatny usmiech.

Dzień Dobroci dla Zwierząt był czy jakaś inna okazja? Może jakichś dup
szukałeś...

> No i stalo sie, kurwa mac.
>
> Do przedzialu weszla mloda ale niedomyta wagonowa pizda. Z jej wlosow lal
> sie tluszcz, a na ciemnych spodniach widniala tlusta plama.
> Chwile po niej weszly dwie inne pizdy.
> Jedna gruba, a druga tez brzydka.
> Jakby tego bylo malo, zaraz po nich weszla trzecia - pizda, ktora swoje
> najlepsze lata mlodosci to miala chyba tylko w przedszkolu.
> I zaczelo sie.
> Niedomytej pizdzie przeszkadzalo otwarte okno, druga dziwnie patrzyla sie
> na to, ze mam zdjete buty, trzecia spogladala na mnie jakby chciala
> powiedziec "jestem troche niesmiala, ale moze bys do mnie zagadal...".
> Ni chuja!- pomyslalem i oddalem sie czytaniu "Aniolow i demonow" pana
> Browna.

Przynajmniej miałeś co czytać. A jakbyś przeżył podróż bez lektury?

> Godzina pozniej.
> Niedomyta pizda(siedzaca na przeciw mnie) spi,a jej nogi nieustannie
> pocieraja sie o moje nogi. Stara pizda spi z otwartymi ustami i lekko
> odchylonymi powiekami, tak ze widac tylko bialka oczu. Nastepna
> pizda(siedzaca po mojej prawej) tak ulozyla glowe, ze wyziewy z jej ust
> napierdalaly wprost do mojego ucha.

Biedactwo ;-)

> Najmniej klopotow mialem z pizda siedzaca po przekatnej. Daleko do niej
> mialem, spala sobie spokojnie, smacznie, no prawie sie kurwa zakochalem w
> tej bezproblemowej kobiecie.

To Ty potrafisz się zakochać? :-)

> Zatesknilem za jakze odleglymi czasami, kiedy to sam siedzialem w
> przedziale i mialem w dupie tych marznacych na korytarzach ludzi.

Stare dobre czasy ;-) Ciesz się, że nie trafiłeś na kolonistów...

> Obserwowalem te pizdy i nasuwaly mi sie nastepujace wnioski:
> - ludzie w pociagach bardzo chca byc anonimowi. nawet jak wejda do
> przedzialu, to boja sie spojrzen innych pasazerow i zajmuja sie soba

Zazwyczaj, chociaż zdarzają się wyjątki typu świadkowie jehowy pragnący
akurat w pociągu głosić "dobrą" nowinę lub starsza pani opowiadająca o
swoich 143 chorobach...

> - jesli jedziesz noca, to twoi pasazerowie beda spac

Ewentualnie będą próbowali Cię okraść.

> - jesli jedziesz noca, to przynajmniej jeden pasazer spi majac otwarte usta

Robiłeś badania statystyczne? ;-)

> - jesli jedziesz noca, to konduktor wpierdoli ci sie do przedzialu akurat
> wtedy, kiedy ty takze wreszcie zaczynasz zasypiac.

Konduktorzy to wredna nacja...

> Kwadrans przed dojazdem do wawy poszedlem na fajke. Stanalem obok wejscia
> do kibla. Po chwili jedna z pizd podeszla ze swoimi bagazami do drzwi
> wyjsciowych z wagonu. Zapytalem sie bardzo grzecznie, po co stoi przed
> wyjsciem z pociagu na kwadrans przed dojazdem do stacji.
> Odpowiedziala, ze woli wyjsc wczesniej, zeby zdazyc wyjsc.
> Spojrzalem na nia jak na idiotke, spojrzalem na nasz przedzial, ktory byl
> 10 metrow od wyjscia i...odszedlem nie mowiac jej ani slowa.

To była kobieta, to wszystko wyjaśnia ;-)

> A moglem zabic.

Cudownie, że Wielki Kominek ją jednak ocalił. Niech Dobry Ktoś
wynagrodzi Ci to kiedyś :P

A teraz sedno sprawy:
Bilet w Intercity kosztuje teraz 36 zł z miejscówką (tylko trzeba
zarezerwować wcześniej). Tam takie jak to określiłeś "wagonowe pizdy"
nie jeżdżą. Poza tym jak jedziesz w nocy to masz kuszetki i nie są aż
tak tragicznie drogie.
A jak chcesz mieć wszystko w dupie to lataj samolotami...
Pozdrawiam ciepło

--
Proximus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nieuswiadomione konflikty wewnetrzne - jak to jest?
Portret psychologiczny
SWIETA: Czy lubimy swieta.
CENZURA pl.sci.psychologia
CENZURA pl.sci.psychologia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »