| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-12-14 21:42:06
Temat: Wiec jak to jest - znamy sie czy nie?Nie moge pozbyc sie wrazenia, ze wiekszosc uzytkownikow tej grupy rozmawia
ze soba tak jakby za kazdym razem prowadzila rozmowe z obca (nowa) osoba.
Oczywiscie sa tacy, ktorzy wiedza "kto tu jest kim" i podejmujac rozmowe z
danym delikwentem pamietaja go z poprzednich dialogow. Jednak wiekszosc,
chociaz jest tu juz od dluzszego czasu kazda rozmowe zaczyna nie zdajac
sobie sprawy (nie pamietajac) z kim rozmawia. Inaczej - zaglebiamy sie w
tematach a zupelnie pomijamy osobe z ktora rozmawiamy. Czy Wy tez macie
takie wrazenie?
Pozdrawiam WAS.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-12-15 11:53:32
Temat: Re: Wiec jak to jest - znamy sie czy nie?
Pewnego dnia Superstar na pl.sci.psychologia napisal(a):
>
>Nie moge pozbyc sie wrazenia, ze wiekszosc uzytkownikow tej grupy rozmawia
>ze soba tak jakby za kazdym razem prowadzila rozmowe z obca (nowa) osoba.
>
Nie odczuwam tego w ten sposob. Fakt, ze dawniej bylo wiecej zaangazowania,
wiecej "zaprzyjaznienia".
>Oczywiscie sa tacy, ktorzy wiedza "kto tu jest kim" i podejmujac rozmowe z
>danym delikwentem pamietaja go z poprzednich dialogow.
>
Tak powinno byc, ze pamietam z kim rozmawiam i szanuje rozmowce. Nie musze
sie z nim/nia zgadzac, ale szanuje jej/jego poglady bo ma do nich prawo.
Fakt, ze od jakiegos czasu sporo osob doszlo. I bardzo dobrze, ze sa nowe
osoby, bo wnosza ze soba powiew swiezosci.
>Jednak wiekszosc,
>chociaz jest tu juz od dluzszego czasu kazda rozmowe zaczyna nie zdajac
>sobie sprawy (nie pamietajac) z kim rozmawia.
>
Z wiekiem... pamiec juz nie ta ;))
>Inaczej - zaglebiamy sie w
>tematach a zupelnie pomijamy osobe z ktora rozmawiamy.
>
Jesli pisze osoba to On/Ona jest podmiotem, w kazdym razie dla mnie.
>Czy Wy tez macie takie wrazenie?
>
Nie, nie :))
Pozdrawiam cieplym usmiechem :)
Marlena
Gadu-Gadu #148122
m...@p...com
l...@p...promail.pl
m...@p...wp.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-15 11:55:04
Temat: Re: Wiec jak to jest - znamy sie czy nie?
Pewnego dnia Superstar na pl.sci.psychologia napisal(a):
>/... sporo/
>
Hmmm... jak to jest... znamy sie czy nie? :)
--
Pozdrawiam,
Marlena Lipińska
Gadu-Gadu #148122
m...@p...com
l...@p...promail.pl
m...@p...wp.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-15 22:53:28
Temat: Re: Wiec jak to jest - znamy sie czy nie?Dzis w dzien chlodny, lecz sloneczny Marlena napisala:
> Jesli pisze osoba to On/Ona jest podmiotem, w kazdym razie dla mnie.
Ciesze sie, ze tak myslisz. Bo przeciez nawet biorac pod uwage wszelkie
aspekty zwiazane z sympatia, badz jej brakiem w stosunku do danej osoby, nie
mozna przeciez traktowac nikogo przedmiotowo.
> Pozdrawiam cieplym usmiechem :)
...i od razu dzien stal sie cieplym.
Niech i Tobie sloneczko jasno swieci na niebie :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-25 15:27:05
Temat: Re: Wiec jak to jest - znamy sie czy nie?
Użytkownik "Superstar" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
news:91bf1t$pcr$18@news.tpi.pl...
> Nie moge pozbyc sie wrazenia, ze wiekszosc uzytkownikow tej grupy rozmawia
> ze soba tak jakby za kazdym razem prowadzila rozmowe z obca (nowa) osoba.
> Oczywiscie sa tacy, ktorzy wiedza "kto tu jest kim" i podejmujac rozmowe z
> danym delikwentem pamietaja go z poprzednich dialogow. Jednak wiekszosc,
> chociaz jest tu juz od dluzszego czasu kazda rozmowe zaczyna nie zdajac
> sobie sprawy (nie pamietajac) z kim rozmawia. Inaczej - zaglebiamy sie w
> tematach a zupelnie pomijamy osobe z ktora rozmawiamy. Czy Wy tez macie
> takie wrazenie?
Mysle, że wiele osób sie troche gubi, bo jest tu sttasznie dużo ludzi
"przelotem" i "na chwile". Poza tym, tak jak Ty, wiele osób zmienia xywy :)
--
Strix [s...@p...com]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-25 23:23:16
Temat: Re: Wiec jak to jest - znamy sie czy nie?> Mysle, że wiele osób sie troche gubi, bo jest tu sttasznie dużo ludzi
> "przelotem" i "na chwile". Poza tym, tak jak Ty, wiele osób zmienia xywy
:)
No tak, ale ta zmiana była konieczna bo mój "kumpel" porwał poprzedni adres.
Co do "przelotowości" to pomijając takie ewenementy jak Lotnik, istnieje
raczej tendencja do odchodzenia "w cień" grupy. Stamtąd lepiej wszystko
widać, bezpieczniej jest...
Pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-28 10:45:13
Temat: Re: Wiec jak to jest - znamy sie czy nie?
Użytkownik "superstar" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
news:928mc4$si7$1@news.tpi.pl...
> > Mysle, że wiele osób sie troche gubi, bo jest tu sttasznie dużo ludzi
> > "przelotem" i "na chwile". Poza tym, tak jak Ty, wiele osób zmienia xywy
> :)
>
> No tak, ale ta zmiana była konieczna bo mój "kumpel" porwał poprzedni
adres.
> Co do "przelotowości" to pomijając takie ewenementy jak Lotnik, istnieje
> raczej tendencja do odchodzenia "w cień" grupy. Stamtąd lepiej wszystko
> widać, bezpieczniej jest...
prawda, prawda :) ale duzo ludzi przychodzi w sprawie materialow do prac,
pojedynczych pytan. A moze to wszystko przez cale to dzisiejsze zamieszanie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-28 11:28:25
Temat: Re: Wiec jak to jest - znamy sie czy nie?A ja nikogo nie znam. Jestem nowy. Czesc. I gubie sie tu to fakt. Ale w
sumie jest fajnie:)
Vesemir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-31 13:50:43
Temat: Re: Wiec jak to jest - znamy sie czy nie?
Użytkownik "Vesemir" <v...@p...promail.pl> napisał w wiadomości
news:92f7vo$n3l$1@sunsite.icm.edu.pl...
> A ja nikogo nie znam. Jestem nowy. Czesc. I gubie sie tu to fakt. Ale w
> sumie jest fajnie:)
FAJNIE to jest dopiero, kiedy:
- przywykniesz
- poznasz niektórych
- przeczytasz kilkanaście wątków.
Za miesiąc dopiero zobzaczysz, jak jest fajnie (zakładając, że wytrzymasz
miesiąc ;-)).
--
Strix [s...@p...com]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-01-06 19:56:26
Temat: Re: Wiec jak to jest - znamy sie czy nie?Wytrzymam, bylebym się nie zgubił w tej ilości postów!
Vesemir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |