Witam serdecznie wszystkich Grupowiczow.

Ostatnimi czasy zauwazylem u siebie dziwna przypadlosc. Otoz, w nawet
najmniej stresowych sytuacjach bardzo poca mi sie rece. Od zawsze tak
reagowalem na stres, jednak kiedys potrzeba bylo egzaminu, a teraz wystarczy
oczekiwanie na telefon lub inne pierdoly...Mysle, ze to nie zadne klopoty z
sercem, bo poza tym czuje sie wysmienicie, na kondycje tez nie narzekam,
choc mam malo czasu na jakikolwiek sport. Czyzby to jakas nerwica? Nadmierne
pocenie (takze pod pachami i stopy) ustepuje wieczorami, gdy jestem w
zaciszu domowym lub gdy sie niczym nie stresuje np. wakacje itp. Dodam, ze
mam 24 lata.

Jak z tym walczyc?

Pozdrawim i z gory dziekuje za wszelkie sugestie.

Oriano