| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-01-16 15:07:27
Temat: WieloosobowoscObok koncepcji traktujacych osobowosc jako monolit,jedna i wspólna
strukture psychiczna,coraz czesciej w ostatnich latach przyjmuje sie
zalozenie o wewnetrznej róznorodnosci osoby i wielu wersjach
naszego'ja'równorzednych,odrebnych i w duzym stopniu niezaleznych od
siebie.Te wewnetrznie spójne,lecz odmienne od siebie,wersje tozsamosci
w teorii dialogowej nazywa sie pozycjami'ja'albo za Michailem
Bachtinem teoretykiem kultury i literaturoznawca-glosami.Kazdy z nas
ma w sobie inne glosy.Nasza wewnetrzna róznorodnosc nie musi byc dla
nas zagrazajaca,co wiecej,moze nam sluzyc,jesli tylko nauczymy sie z
niej korzystac.Myslenie o sobie jako o zbiorze róznorodnych pozycji
powoduje,ze latwiej jest nam zrozumiec nasze rózne,czasem
przeciwstawne zachowania,zwieksza sie plastycznosc naszego dzialania i
elastycznosc przystosowawcza do zmieniajacych sie warunków,co Thedor
Millam,jeden z wybitny teoretyków zdrowia i patologii,uznaje za
kryterium zdrowia psychicznego.Ciekawy artykul na ten temat na
stronie:charaktery.eu.Dla myslacych-to dotyczy tez istnienia wolnej
woli,bo wybieram zmiane pozycji.Dla buraków,nie jestescie
elastyczni,wiec w obecnym swiecie,zapadacie na choroby psychiczne,bo
sobie nie radzicie ze zmieniajacym sie swiatem-ksenofobia do innosci.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-01-16 22:12:41
Temat: Re: WieloosobowoscOn 16 Sty, 16:07, glob <r...@g...com> wrote:
> Obok koncepcji traktujacych osobowosc jako monolit,jedna i wspólna
> strukture psychiczna,coraz czesciej w ostatnich latach przyjmuje sie
> zalozenie o wewnetrznej róznorodnosci osoby i wielu wersjach
> naszego'ja'równorzednych,odrebnych i w duzym stopniu niezaleznych od
> siebie
Nie pamiętam nazwiska autora koncepcji traktującej o osobowości jako
monolicie, ale jest to neurolog - jemu bardziej wierzę, niż filozofowi
kultury. :) W skrócie chodzi o to, że masz tzw. świadomość pierwotną i
wtórną. Pierwotna jestoparta naciągłym weryfikowaniu własnej mapy
ciała - jedynej dostępnej i pewnej informacji dla człowieka.
>.Te wewnetrznie spójne,lecz odmienne od siebie,wersje tozsamosci
> w teorii dialogowej nazywa sie pozycjami'ja'albo za Michailem
> Bachtinem teoretykiem kultury i literaturoznawca-glosami.Kazdy z nas
> ma w sobie inne glosy.
Sprzeczyłbym się - każdy ma własną monolityczną osobowość, a oprócz
niej wiele podobnych do osobowości treści nabytych, których nigdy nie
zasymilował z osobowością/nie zrozumiał/nie przyswoił jako swoje
własne. Ale bardzo prosto ją zweryfikować - bierzesz jakiś temat i
pytasz - co byś zrobił? Bez żadnych "bo oni mogą pomyśleć/bo oni mogą
czuć".
>Nasza wewnetrzna róznorodnosc nie musi byc dla
> nas zagrazajaca,co wiecej,moze nam sluzyc,jesli tylko nauczymy sie z
> niej korzystac
Raczej nie korzystać. :) Uświadamiać sobie, że to tylko nabyty szum
informacyjny. Gdybym korzystał z tej różnorodności, to powinienem już
lecieć na cmentarz i szykować sobie grób, bo nic więcej w życiu nie
zrobię - zawsze będzie jakieś "ale " za i przeciw, niemierzalne, więc
i nie rozwiązywalne.
>.Myslenie o sobie jako o zbiorze róznorodnych pozycji
> powoduje,ze latwiej jest nam zrozumiec nasze rózne,czasem
> przeciwstawne zachowania,
Nie. Podstawowym celem rozwoju jest wykreowanie jednolitej osobowości
- beztego jesteśmy niczym - zbiorem społecznie akceptowalnych norm.
> zwieksza sie plastycznosc naszego dzialania i
> elastycznosc przystosowawcza do zmieniajacych sie warunków
> ,co Thedor
> Millam,jeden z wybitny teoretyków zdrowia i patologii,uznaje za
> kryterium zdrowia psychicznego.Ciekawy artykul na ten temat na
> stronie:charaktery.eu.Dla myslacych-to dotyczy tez istnienia wolnej
> woli,bo wybieram zmiane pozycji.Dla buraków,nie jestescie
> elastyczni,wiec w obecnym swiecie,zapadacie na choroby psychiczne,bo
> sobie nie radzicie ze zmieniajacym sie swiatem-ksenofobia do innosci.
Nie sądzę - zapadamy na choroby psychiczne, bo jesteśmy elastyczni,
aleprzy okazji nie jesteśmy sobą. Nie jesteśmy sobą, bonie potrafimy
*powiedzieć* co chcemy, zamiasttego gramy role narzucone przez
otoczenie, a czasami gramy role, które wydają się narzucone przez
otoczenie, wświetle naszych własnych informacji i doświadczeń, ale
takie nie są.
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-01-16 22:34:43
Temat: Re: WieloosobowoscFlyer-To sa badania psychologiczne wejdz na strone charakterów,te
badania potwierdzaja to co twierdzili Gombrowicz,Witkacy i paru
innych.Wiedzialem o tym od dawna i moje obserwacje buraków te badania
potwierdzaja.Zreszta sam zmieniam sobie osobowosc w starej psychiatrii
nazywa sie to-zaburzenia tozsamosci z grupy dysocjacyjne,ale wtenczas
swiat tak nie pedzil.Gombrowicz mówil na to osobowosc nowoczesnego
czlowieka 70 lat temu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-01-16 22:49:28
Temat: Re: WieloosobowoscOn 16 Sty, 23:34, glob <r...@g...com> wrote:
> Flyer-To sa badania psychologiczne wejdz na strone charakterów,te
> badania potwierdzaja to co twierdzili Gombrowicz,Witkacy i paru
> innych.
Zasugeruję, bez czytania wspomnianych, że Oni czuli, że coś jest, ale
nie potrafili tego nazwać.
> Wiedzialem o tym od dawna i moje obserwacje buraków
Globik, Suonko Ty Moje, mógłbyś przestać klasyfikować ordynarnie
innych? Bo Ciebie zacznę nazywać Przemarźniętą Brokułą. ;>
> te badania
> potwierdzaja.
Ba. Badanie niejakiej Manueli G, która opublikowała [w formie
wypowiedzi] ich wyniki bodajże na Przystanku Woodstok, dowodzą, że
kobiety są inteligentniejsze od mężczyzn. Za to Brat Zakonny Pierdolę
udowodnił, że na łebku od szpilki mieści się 2367 Diabłów. ;>
> Zreszta sam zmieniam sobie osobowosc w starej psychiatrii
> nazywa sie to-zaburzenia tozsamosci z grupy dysocjacyjne,ale wtenczas
> swiat tak nie pedzil.Gombrowicz mówil na to osobowosc nowoczesnego
> czlowieka 70 lat temu.
Bez urazy, ale jakoś słabo Ci wychodzi ta zmiana osobowości na
usenecie. Szukasz, testujesz, próbujesz się dostosować. W
useneciemożesz tylko prezentować osobowość, dostosowywanie musi
zachodzić w realu.
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-01-16 23:09:29
Temat: Re: WieloosobowoscFlyer-jestes za malo oczytany,a to co zobaczyli Gombrowicz i Witkacy
po latach potwierdzano,bo oni byli z najwyzszej pólki i co do mnie tez
sie mylisz,bo znajoma psychiatryca postawila diagnoze-
wieloosobowosc.Ikselka to zauwazyla,raz kosciól katuje,raz ateistów
katuje,ostatnio pisalem ze do dekadentów pozytywnie sie zachowuje,a do
pozytywnych dekadencko,chociaz psycholog by powiedzial -kochaniutki
dostosowywanie to na odwrót.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2009-01-17 00:12:00
Temat: Re: WieloosobowoscOn 17 Sty, 00:09, glob <r...@g...com> wrote:
> Flyer-jestes za malo oczytany,
No bez jaj - czytamaktualnie 22 tom Świata Dysku Pratchetta. Wcześniej
przeczytałem 1984, Pachnidło, i spróbowałem Sapkowskiego [dla mnie
zbyt płaski i poróbujący przemycać treści naukowe] i Coehlo [silący
się na metafizykę]. :)
> a to co zobaczyli Gombrowicz i Witkacy
Nienienie. Gombrowicz i Witkacy, z całym szacunkiem, pisali dla
uwczesnego czytelnika. Niemogli napisać "nic nie istnieje". Musieli
nawiązać do istniejącej rzeczywistości. Teraz można dopiero napisać
"nic nie istnieje".
> po latach potwierdzano,bo oni byli z najwyzszej pólki i co do mnie tez
> sie mylisz,bo znajoma psychiatryca postawila diagnoze-
Ba, moja znajoma psychiatra-psychoterapeutka [znajoma, a nie lekarka]
postawiła diagnozę, że czytam w jej myślach. ;> I co? :)
> wieloosobowosc.Ikselka to zauwazyla,raz kosciól katuje,raz ateistów
> katuje,ostatnio pisalem ze do dekadentów pozytywnie sie zachowuje,a do
> pozytywnych dekadencko,chociaz psycholog by powiedzial -kochaniutki
> dostosowywanie to na odwrót.
A co Ciebie obchodzi Kościół? Kiedy odchodzisz od kompa myślisz o
religii?
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2009-01-17 00:12:58
Temat: Re: WieloosobowoscFlyer-Witold Gombrowicz-Ale upatruje w tym poniekad moja misje
dziejowa;och,och,och,wejsc w Paryz z naiwnna nonszelancja,jako
konserwatysta-burzyciel,hreczkosiej-awangardzista,le
wicowiec-
prawicowy,prawicowiec lewicowy,sarmata argentyński,arystokratyczny
plebejusz,artysta antyartystyczny,dojrzalec niedojrzaly,anarchista
zdyscyplinowany,sztucznie szczery,szczerze sztuczny.To wam dobrze
zrobi...i mnie.Witkacy o Gombrowiczu-Z pozoru jest to zwykly
spacerowicz,ale jest w nim dziwnosc dziwna nieswiadoma siebie,Z tego
konia bedzie kiedys,nie zle zrebie.To jest profetyzm Witkacego,który
Gombrowicz dopiero po napisaniu Ferdydurki zrozumial,a tam
niedojrzalosc uczynil bronia i natchnieniem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2009-01-17 00:25:15
Temat: Re: WieloosobowoscFlyer-gdybym nie myslal o religii,to bym nie mial argumentów.Von Braun
tez zauwazyl dysocjacje,jak zmienialem nicki,a Adamoxx sie pytal czy
to normalne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2009-01-17 00:58:20
Temat: Re: WieloosobowoscOn 17 Sty, 01:25, glob <r...@g...com> wrote:
> Flyer-gdybym nie myslal o religii,to bym nie mial argumentów.Von Braun
> tez zauwazyl dysocjacje,jak zmienialem nicki,a Adamoxx sie pytal czy
> to normalne.
A musisz mieć argumenty? ;>
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2009-01-17 01:30:00
Temat: Re: WieloosobowoscFlyer-Ludzie tworza rózne instytucje jak kosciól,ale zeby go
urzeczywistnic pomijaja cos co nazwiemy róznorodnoscia zycia i
czlowiek dostosowuje sie do tego schematu,chociaz my widzimy ze
postepuje wbrew tego co kosciól preferuje,ale on tego nie dostrzega,ja
nie mialem takiego filtra i zastanawialem sie do czego prowadzi to co
we mnie do schematu kosciola nie pasuje!Stwierdzilem ze jestem
ateista,ale i tam zaczolem sie dusic,bo ateizm to drugi schemat,drugi
kosciól tylko na odwrót.A pózniej zaczalem widziec ze jedno i drugie
ma sens tylko wybrakowany i przez te braki zafakszowany i tak ze
wrzystkim w miare rozwoju.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |