Data: 2006-11-17 12:23:50
Temat: Witam...
Od: "Sonia" <S...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tomasz Starodawny napisał(a):
> Dnia 16 Nov 2006 14:42:12 -0800, Sonia napisał(a):
> > Zmywam się stąd i już nie wracam :-)
> > To nie moja bajka...
> > Pa...
>
> Szybko miekniesz. Idz w chuj prosta pizdo (i tak bedziesz czytac ta
> grupe.)
I tu miałeś rację... częściowo. "Wróciłam" tylko, żeby coś
dodać (czuję niedosyt, hi, hi).
Piszesz, że szybko mięknę. Tak uważasz? Twoja sprawa. Mnie to nie
tyka. W końcu jesteś zupełnie obcym mi człowiekem...
Jak się tu zapisałam, przeczytałam na szybkiego dwa wątki. Wiele
było w nich przekleństw i bzdur (m.in. w wykonaniu Twoim i
Bluzgacza). Trochę mnie to zdziwiło, bo po "kategorii" grupy
spodziewałam sie czegoś innego. Ale cóż, myślę sobie, zawsze
gdzieś pojawiają sie takie ciężkie przypadki...
Dopiero później, podczas wielce zajmującej wymiany zdań z Tobą,
przeglądnęłam trochę archiwum. I już wiedziłam, że to grupa nie
dla mnie... A szkoda, bo są tu osoby, które - jak zuważyłam - mają
wile ciekawych rzeczy do powiedzenia. Nie mam na myśli Ciebie,
oczywiście, i paru innych, gdyż trudno w Waszych przekleństwach i
bzdetach doszukać się treści...
> Idz w chuj prosta pizdo (i tak bedziesz czytac ta
> grupe.)
To taki prościutki przykład :-)
Nie jestem dziewczynką, której wydaje się, że przeklinający facet
to macho. Jestem kobietą, która wie, że przeklinający facet, to
cham.
Mi takie teksty nie są potrzebne. Znam zamienniki (czytaj: używam
trochę bardziej wykwintnych słów niż Ty). Ale cóż... Zawsze to
wiedziałam: prości ludzie używają prostego języka.
Ty, zapewne, uważasz się za wielce inteligentnego i dowcipnego
człowieka... Gratulacje.
Twoje prawo. I nawet litować sie nad Toba nie będę, bo mi to... Jest
mi to obojętne.
Jesteś żałosny, hi, hi... I gdzieś tam, w twj swojej prostocie,
zabawny...
I współczuję tej grupie. Pewnie wielu osobom się to (przeklinanie)
nie podoba. Ale cóż - każy sie bawi, jak lubi...
Ty też baw się dobrze. Ulżyj sobie... Będziesz zdrowszy :-)))
Sonka
|