Wscieklizna

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7

1. Data: 2002-07-12 22:45:21

Temat: Wscieklizna
Od: "Maciek" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

witam dzisiaj dopadł mnie 2 czarne bestie rasy doberman i troche mnie
poszarpały po nogach ( nie pozostałem dłużny) to znajome psy kolezanki i
raczej zachowują sie normalnie ale dawno u niej nie byłem i chyba mnie
zapomniały a poza tym jadły a tak to zachowuja sie raczej normalnie ael
szczepienie miały ostatnio w 98 a jest wane przez 2 lata wiec troche wał
jutro mają jechac na obserwacje w związku z tym chciałem zapytać czy to da
100 procentową pewność ze sa zdrowe ( to srodek wrocławia wiec chyba nie
miają sie skąd zarazić a poza tym nie chodzią na spacery tylko biegaja koło
domu a lisy i inne takie raczej sie tutaj nie krecą) czy moze czekają mnie
zastrzyki - a jesli juz tak to tu pytanko jak to teraz wygląda i czy nadal
zapuszczają te kosy w brzuch gdzies wyczytałem ze teraz robią w ramie( ile
ich i czy są bolesne ) i ile czasu moze minąc od pogryzienia.( gdzies w
necie przeczytałem ze czym szybciej tym lepiej ) bo lekarz na pogotowiu miał
to lekko chyba w dupie tzn kazał mi podpisac ze przyjąłem do wiadomosci ze
psy maja isc na obserwacje ale nie reagował jak mu powiedziałem ze minął
termin waznosci szczepionki.
pozdrawiam smutny :-(
Maciej
prosze o odpowiedz zebym mógł spokojnie spać

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2002-07-13 07:44:40

Temat: Re: Wscieklizna
Od: Marcin Debowski <a...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 13 Jul 2002 00:45:21 +0200 w artykule <3...@n...vogel.pl>
Maciek <r...@g...pl> napisano co następuje:
> zapuszczają te kosy w brzuch gdzies wyczytałem ze teraz robią w ramie( ile
> ich i czy są bolesne ) i ile czasu moze minąc od pogryzienia.( gdzies w
> necie przeczytałem ze czym szybciej tym lepiej ) bo lekarz na pogotowiu miał
> to lekko chyba w dupie tzn kazał mi podpisac ze przyjąłem do wiadomosci ze
> psy maja isc na obserwacje ale nie reagował jak mu powiedziałem ze minął
> termin waznosci szczepionki.
> pozdrawiam smutny :-(

Miał rację - psy powinny iść na obserwacje. Obserwacja taka zwykle polega
na doprowadzaniu ich przez ca 2 tygodnie do weterynarza. ZCW pies zaraża
wścieklizną tylko w okresie gdy jest już naprawdę chory i ma rozwinięte
objawy choroby (w okresie inkubacji nie zaraża). Chory na wściekliznę
pies, nie żyje dłużej niż 2 tygodnie. Więc jak pieski będą żywe po 2ch
tygodniach to wściekłe nie były a ty nie jesteś zarażony.
Ten okres 2-ch tygodni, dopuszcza się jako możliwe opóźnienie w przyjęciu
szczepionki.

--
Marcin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2002-07-13 08:31:38

Temat: Re: Wscieklizna
Od: Mała Mi <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Maciek" napisał ...

> witam dzisiaj dopadł mnie 2 czarne bestie rasy doberman i troche mnie
> poszarpały po nogach
/.../
> jutro mają jechac na obserwacje w związku z tym chciałem zapytać czy to da
> 100 procentową pewność ze sa zdrowe

Tak. Jeżeli w ciągu 10 dni (tyle trwa obserwacja) nie wykażą
objawów chorobowych, to znaczy, że są zdrowe tzn. wolne
od wścieklizny.

> czy moze czekają mnie
> zastrzyki - a jesli juz tak to tu pytanko jak to teraz wygląda i czy nadal
> zapuszczają te kosy w brzuch gdzies wyczytałem ze teraz robią w ramie( ile
> ich i czy są bolesne )

Już nie robią w brzuch.
A nawet wtedy, kiedy tak robili, wcale nie były to zastrzyki
tak bardzo bolesne. Było natomiast sporo nieciekawych
powikłań po ich podaniu.
Tekst "dziecku grozi seria bolesnych zastrzyków"
miał na celu wzruszyć sumieniem właściciela psa
(żeby się zgłosił i poddał psa obserwacji, dzięki
czemu nie trzeba będzie dziecka szczepić),
ale niewiele miał wspólnego z rzeczywistością.
Nie były bolesne, tylko niebezpieczne ze względu
na spore ryzyko powikłań.

Pozdrawiam !
Mała Mi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2002-07-13 16:23:33

Temat: Re: Wscieklizna
Od: "Krzysztof" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

a jakie sa te powiklania ?
tak pytam z czystej ciekawosci

Krzysztof

"Mała Mi" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:agooja$ggb$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Maciek" napisał ...
>
> > witam dzisiaj dopadł mnie 2 czarne bestie rasy doberman i troche mnie
> > poszarpały po nogach
> /.../
> > jutro mają jechac na obserwacje w związku z tym chciałem zapytać czy to
da
> > 100 procentową pewność ze sa zdrowe
>
> Tak. Jeżeli w ciągu 10 dni (tyle trwa obserwacja) nie wykażą
> objawów chorobowych, to znaczy, że są zdrowe tzn. wolne
> od wścieklizny.
>
> > czy moze czekają mnie
> > zastrzyki - a jesli juz tak to tu pytanko jak to teraz wygląda i czy
nadal
> > zapuszczają te kosy w brzuch gdzies wyczytałem ze teraz robią w ramie(
ile
> > ich i czy są bolesne )
>
> Już nie robią w brzuch.
> A nawet wtedy, kiedy tak robili, wcale nie były to zastrzyki
> tak bardzo bolesne. Było natomiast sporo nieciekawych
> powikłań po ich podaniu.
> Tekst "dziecku grozi seria bolesnych zastrzyków"
> miał na celu wzruszyć sumieniem właściciela psa
> (żeby się zgłosił i poddał psa obserwacji, dzięki
> czemu nie trzeba będzie dziecka szczepić),
> ale niewiele miał wspólnego z rzeczywistością.
> Nie były bolesne, tylko niebezpieczne ze względu
> na spore ryzyko powikłań.
>
> Pozdrawiam !
> Mała Mi
>
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2002-07-13 16:52:55

Temat: Re: Wscieklizna
Od: "Krzysztof Pujdak" <k...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

> Nie były bolesne, tylko niebezpieczne ze względu
> na spore ryzyko powikłań.

No nie wiem, ja takie cos przezylem na wlasnej skorze jak mialem ok. 10 lat
i pamietam, ze pierwsze zastrzyki z serii nie byly jeszcze takie tragiczne,
ale ostatnie byly, oglednie mowiac, naprawde nieprzyjemne.......

----------------------------------------------
Krzysztof

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2002-07-14 18:14:04

Temat: Re: Wscieklizna
Od: Mała Mi <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krzysztof Pujdak" napisał ...
>
> > Nie były bolesne, tylko niebezpieczne ze względu
> > na spore ryzyko powikłań.
>
> No nie wiem, ja takie cos przezylem na wlasnej skorze jak mialem ok. 10
lat
> i pamietam, ze pierwsze zastrzyki z serii nie byly jeszcze takie
tragiczne,
> ale ostatnie byly, oglednie mowiac, naprawde nieprzyjemne.......

Ja na własnej skórze na szczęście nie, ale spotkało to mojego ojca.
Zawarł bliższą znajomość z chorym na wściekliznę nietoperzem.
Potem już po pierwszym zastrzyku dostał wysokiej gorączki,
która utrzymywała się przez cały okres przyjmowania szczepionki.
Ale ku swojemu własnemu zdziwiniu stwierdził, że żaden nie był
bolesny. I tak mu właśnie lekarz tłumaczył - że one nigdy nie są
bolesne, ale za to niebezpieczne, że już sama długotrwała wysoka
gorączka specjalnie korzystna dla organizmu nie jest, a straszył
jeszcze porażeniem jakiś nerwów, częściowym paraliżem
i Bóg wie czym jeszcze. Na szczęście na gorączce się skończyło.

Pozdrawiam !
Mała Mi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2002-07-14 19:12:34

Temat: Re: Wscieklizna
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 14 Jul 2002, Mała Mi wrote:

> gorączka specjalnie korzystna dla organizmu nie jest, a straszył
> jeszcze porażeniem jakiś nerwów, częściowym paraliżem
> i Bóg wie czym jeszcze. Na szczęście na gorączce się skończyło.

obecnie stosowane nowoczense szczepionki, ktore juz od wielu
lat zastapily archaiczna, stosowana jeszcze w latach 80
szczepionje wg. Sempla sa bezpieczne. Ta zla slawa szczepionek
p/wsciekliznie ciagnie sie wlasnie z tamtych czasow. Moja
zona - zakaznik nie pamieta obecnie sytuacji jakis szczegolnie
ciezkich powiklan po szczepionkach Merieux czy innych nowoczesnych.
Natomiast trzeba pamietac, ze wykonane w odpowiednim czasie
szczepienie jest jedynym srodkiem leczniczym i calkowicie
skutecznym. Zas wscieklizna, gdy sie juz rozwinie jest choroba
takze u czlowieka nieuleczalna i prowadzaca do smierci
i to szybciej niz AIDS

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]