Przypadłość ta mam już od ponad roku. W trakcie spożywania posiłku zbiera mi
się na gardle (chyba) jakas śluzowata wydzielina, drażniąca gardło. Czuję ją
w momencie przełykania, co zmusza mnie od odchrząkiwania, nieżadko dość
mocnego prowadzacego do duszącego kaszlu. Niekiedy po takim mocniejszym
odkasłaniu wydzielina ta odrywa się i moge ją wypluć - ma konsystencję
śluzu, gęstszego od śliny, przezroczysta o żółtawym zabarwieniu.
Czym to moze byc spowodowane? Czy może to być objaw alergii, czy raczej coś
z zatokami (ze względu na konsystencję tej wydzieliny). Dotychczas mialem
robiony jedynie rezonans magnetyczny ze względu na podejrzenie uchyłku
Zenckera (chyba tak to się nazywa), ale nie potwierdziła sie ta hipoteza.

--
jaqbek [monkey] poczta dot onet dot pl