| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-11 08:20:13
Temat: Re: Wyjazd do Polski [OT]Użytkownik "Veronika" <v...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d0qho0$9fg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Wyobraź sobie, że nadal potrafię robić na szydełku "długie ciepłe szaliki
> i
> ciepłe
> swetry, i ciepłe rękawiczki, i ciepłe czapki, i bardzo ciepłe skarpety, i
> w
> ogóle".
Nie muszę sobie tego wyobrażać - nawet przez chwilę w to nie wątpiłem.
> I na drutach też. ;P
A w to już najmniej :P :)
Na post post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-03-14 09:38:27
Temat: Re: Wyjazd do Polski"Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4231526a$0$3233$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Sugeruję, że cytując mnie w tamtym poście - wyciąłeś jedno słówko "Nic",
> które było na samym początku. Przyznasz że trochę to dziwne, wyciąć
> z jednolinijkowej wypowiedzi - jedno słówko. Nie chcąc posądzać Cię
> o przesadną skrupulatność w "cięciu cytatów" :)
> wywnioskowałem - że uważasz iż "coś" do Tycztoma mam - a nie "Nic" :)
> A "blablabla" - było całkiem sensowne, jak zwykle zresztą :P
> :))
W naszej niewinnej wymianie zdań ulęgło się odrobinę rozbieżnych
interpretacji.Wrócę na chwilę do samego początku.
Staram się cytować jeden poziom wstecz, chyba że z pewnych względów
przydałby się poziom drugi (z dwoma dziobkami przed linią cytowaną).
Gdybym nie wyciął tego słówka, mój post zaczynałby się ni stąd,
ni zowąd takim zdaniem:
>>>> Nic. Nie chce wrócić jak się go ładnie prosi [i tak dalej].
Miałem do wyboru wyciąć to słówko, albo sięgać głębiej w cytowaniu.
Zwyciężyły względy estetyczno-kompozycyjne oraz moje lenistwo.
W takim razie trafną hipotezą okazała się ta mówiąca o "przesadnej
skrupulatności w cięciu cytatów", którą jednak niesłusznie odrzuciłeś.
(Kupa mięci - jestem patologicznie skrupulatny i nigdy nie robię
błędów.)
Bardziej atrakcyjna wydała Ci się koncepcja, według której
zacząłem się wgłębiać w Twoje motywacje. Wybacz, że tym
razem nie wysiliłem się i nie podkarmiłem Twojego ego,
zająłem się niemal wyłącznie pielęgnacją własnego. ;-)
Napisałem jedynie o swoich odczuciach i swoich oczekiwaniach.
Wyraziłem ubolewanie z powodu przedwczesnego odejścia
Tycztoma (chlip, chlip, ...), z powodu zarzucenia pasjonującego
wątku (chlip, chlip, ...), w końcu przyznałem się, że najbardziej
motywujące do zabrania głosu na grupie jest DLA MNIE
wkurwienie się. Chyba zgodzisz się ze mną, że gdy nie wiadomo
o co chodzi, to najprawdopodobniej chodzi o ekspresję
i ekspansję "ego"? Zresztą już to kiedyś napisałem, w nieco
innej formie, a Ty się z tym zgodziłeś. Skoro tak - to dziękuję,
dziękuję, do widzenia, do widzenia.
--
Sławek
"Nie lubię onanistycznego podpisu ksRobaka na grupie dyskusyjnej
pl.sci.psychologia." - Paff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-14 10:31:22
Temat: Re: Wyjazd do PolskiUżytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_poczta_onet_pl)@tutaj.nic> napisał w
wiadomości news:d13m2u$ant$1@news.onet.pl...
> [...] w końcu przyznałem się, że najbardziej
> motywujące do zabrania głosu na grupie jest DLA MNIE
> wkurwienie się.
Zgadza się - co widać po reakcji na "blablabla". W sumie prowokacja nie
zamierzona z mojej strony, w zamyśle miała to być szyta grubymi nićmi
"generalizacja" - coś a'la psztyczek do Twoich "przeciwstawnych
generalizacji". :) Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie stwierdził, że
"zgadza się" - ale nie do końca :) Bo co to znaczy "do zabrania głosu" ?
Wkurwienie się, motywuje do wygłoszenia swojego stanowiska w danej sprawie
(tłumaczenie się, obrona) ... lub do zdeprecjonowania stanowiska drugiej
strony (atak). A więc w konsekwencji owe "zabranie głosu" jest werbalizacją
okopania się na z góry upatrzonych pozycjach :)) A tak swoją drogą. Nie
sądzisz, że o wiele ciekawsza jest rozmowa gdy _wie_się_ o czym się mówi ?
Znaczy o dobrej-praktycznej teorii :))) ... Oczywiście skłamamłbym, gdybym
powiedział, że nie podreperowałem sobie tym postem swojego ego :))
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |