| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-03-13 12:46:13
Temat: Wysiew nasion - moje bledyCzesc!
Stale mam problemy z wyhodowaniem czegos z nasion w doniczce w domu.
Nasuwaja mi sie takie refleksje:
1. moze wysiewam za duzo do tak malej doniczki (maja za gesto)
2. moze za ciezka ziemia (mieszam z piaskiem)
Objawy sa zawsze te same - jak juz cos wykielkuje, to potem rosnie
dlugie, cienkie, slabe i w koncu usycha (przykrywam folia lub szybka).
Moze ktos sie podzieli wpsomnieniami z poczatkow i porazakmi oraz tym,
jak wybrnal?
Pozdrawiam,
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2001-03-13 13:38:31
Temat: Re: Wysiew nasion - moje bledyGamon' <r...@r...prv.pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@r...prv.pl...
> 1. moze wysiewam za duzo do tak malej doniczki (maja za gesto)
zawsze mozesz sprobowac przerwac albo przepikowac (nie wszystkie roslinki
lubia to ostatnie, to pierwsze zreszta tez)
> 2. moze za ciezka ziemia (mieszam z piaskiem)
w tym roku poszlam na latwizne i kupilam ziemie do siewu i rozsady, wydatek
groszowy, nie mam za to problemow z zamieraniem siewek (zgorzel podstawy),
odpukac. Widocznie odkazona ziemia.
> Objawy sa zawsze te same - jak juz cos wykielkuje, to potem rosnie
> dlugie, cienkie, slabe i w koncu usycha (przykrywam folia lub szybka).
Jak juz cos wykielkuje, usuwam bardzo szybko przykrycie, albo w ogole nie
przykrywam. A rosna tym slabsze i ciensze im bardziej zacienione i okryte.
Moje roslinki sa chude i wyciagniete, ale to taki dopust bozy mieszkancow
blokow z oknami na pln-zach. Kiedys dochowam sie szklarenki przy domku i
wtedy bede miec grubiutkie i zieloniutkie, krzepkie roslinki. Na razie wiem
ze jesli przezyja do polowy maja i doczekaja sie sloneczka na otwartej
przestrzeni, to zyc beda i forme uzyskaja.
Tyle z moich bardzo skromnych doswiadczen.
Zycze roslinek ladniejszych niz moje,
Pozdrowienia
Anula
a...@p...wp.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2001-03-13 13:40:29
Temat: Re: Wysiew nasion - moje bledyGamon' <r...@r...prv.pl> wrote:
> Czesc!
> Stale mam problemy z wyhodowaniem czegos z nasion w doniczce w domu.
Ja jaeszcze nie mialem, lae kupilem sobie jakies nasionka,
np. naparstnice, bo byly po 1zl,
w domu patrze, a to cholerstwo trzeba sadzic w inspekcie,
potem pikowac, przesadzac, brrr....
Teraz kupuje tylko takie, co sa wieloroczne i wysiew wprost do gruntu ;-)
No ale co z tym inspektem. Czy nie mozna by wysiac w doniczce ktora bym
trzymal w domu? Nie mam inspektu i nie mam czasu go robic.
Z gory dziekuje za szybkie info, bo na torebce jest ze
wysiac w lutym/marcu (a termin waznosci - lipiec 2001, hehe).
Pozdrawiam,
MC
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2001-03-13 14:07:44
Temat: Re: Wysiew nasion - moje bledy
Uzytkownik "Gamon'" <r...@r...prv.pl> napisal w wiadomosci
news:3AAE3507.EAD5641F@robal.prv.pl...
> Anula wrote:
>
> > zawsze mozesz sprobowac przerwac albo przepikowac (nie wszystkie
roslinki
> > lubia to ostatnie, to pierwsze zreszta tez)
>
> Nie ma jak przepikowac, sa tak slabe, ze kazde ruszenie konczy sie juz
smircia
> :(
>
> > [...]
> > odpukac. Widocznie odkazona ziemia.
>
> Moja ziemia i piaske sa dobrze wygrzane w piekarniku, wiec nie wiem, co
> jest....
A odczekalas 2-3 tgodnie po odkazaniu?
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2001-03-13 14:56:07
Temat: Re: Wysiew nasion - moje bledyAnula wrote:
> zawsze mozesz sprobowac przerwac albo przepikowac (nie wszystkie roslinki
> lubia to ostatnie, to pierwsze zreszta tez)
Nie ma jak przepikowac, sa tak slabe, ze kazde ruszenie konczy sie juz smircia
:(
> [...]
> odpukac. Widocznie odkazona ziemia.
Moja ziemia i piaske sa dobrze wygrzane w piekarniku, wiec nie wiem, co
jest....
> Jak juz cos wykielkuje, usuwam bardzo szybko przykrycie, albo w ogole nie
> przykrywam. A rosna tym slabsze i ciensze im bardziej zacienione i okryte.
Proby bez przykrycia daly mi oidentyczny wynik jak z przykryciem. :(
Co rozumiesz pod pojeciem "cos wyrosnie"? Jakiej wysokosci maja byc, zeby
przestac je przykrywac? Czaber na razie ma ok. 5 mm wysokosci, ciagle przykryty
i (odpukac: puk! puk!) ma sie lepiej niz inne do tej pory....
Pozdrawiam,
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2001-03-13 15:42:37
Temat: Re: Wysiew nasion - moje bledy<g...@N...cyf-kr.edu.pl> wrote in message
news:98l80d$rkj$1@info.cyf-kr.edu.pl...
> Ja jaeszcze nie mialem, lae kupilem sobie jakies nasionka,
> np. naparstnice, bo byly po 1zl,
> w domu patrze, a to cholerstwo trzeba sadzic w inspekcie,
> potem pikowac, przesadzac, brrr....
Ja nagminnie ignoruje tego typu instrukcje i sieje tam,
gdzie chce, zeby wyroslo (znaczy do gruntu). I bardzo
czesto wyrasta.
Pozdrowienia,
Michal
*****************************
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2001-03-14 07:54:39
Temat: Re: Wysiew nasion - moje bledyUżytkownik Michal Misiurewicz <m...@m...iupui.edu> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:98ldv6$5bi$...@h...iupui.edu...
[...]
> Ja nagminnie ignoruje tego typu instrukcje i sieje tam,
> gdzie chce, zeby wyroslo (znaczy do gruntu). I bardzo
> czesto wyrasta.
O nieładnie Michale, z pewnością podglądałeś "Matkę Naturę"?
Pozdrowienia Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2001-03-14 08:58:06
Temat: Re: Wysiew nasion - moje bledy> > Ja nagminnie ignoruje tego typu instrukcje i sieje tam,
> > gdzie chce, zeby wyroslo (znaczy do gruntu). I bardzo
> > czesto wyrasta.
> O nieładnie Michale, z pewnością podglądałeś "Matkę Naturę"?
> Pozdrowienia Jerzy
>
>
Czy to zarzut pod Jej adresem?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2001-03-14 10:17:43
Temat: Re: Wysiew nasion - moje bledyUżytkownik <j...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:2...@n...onet.pl...
> > > Ja nagminnie ignoruje tego typu instrukcje i sieje tam,
> > > gdzie chce, zeby wyroslo (znaczy do gruntu). I bardzo
> > > czesto wyrasta.
> > O nieładnie Michale, z pewnością podglądałeś "Matkę Naturę"?
Czy to zarzut pod Jej adresem?
Bynajmniej, wyrazy uznania dla podglądacza.
;-)))
Pozdrowienia Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2001-03-14 11:56:55
Temat: Re: Wysiew nasion - moje bledyBasia Kulesz wrote:
> A odczekalas 2-3 tgodnie po odkazaniu?
Nie. A to po wygrzaniu w piecu trzeba odczekac? Do tej pory tego nie robilam
i nie bylo takiego pomoru...
Pozdrawiam
robal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |