Data: 2002-12-12 08:31:56
Temat: Wyuczona bezradność
Od: Kaktus <k...@i...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
chciałbym prosić Grupowiczów o pomoc.
Mam przyjaciela u którego laickim okiem widoczna jest tzw wyuczona bezradność (o ile
dobrze rozumiem to pojęcie).
Bezrobotny na utrzymaniu rodziców, bezradny w najprostszych codziennych sprawach,
kompletna niechęć do podejmowania jakiegokolwiek wysiłku,
nieumiejętność rozmawiania o swoich problemach etc etc.
Chciałbym spotkać się z osobą (psycholog?) która zna ten problem dobrze i potrafiłaby
powiedzieć jak mojemu przyjacielowi można pomóc.Liczę na to, że są wypracowane jakieś
sprawdzone metody postępowania z takimi ludźmi. Coś można robić, czegoś nie można.
Poradźcie, proszę, dokąd można się udać.
Grzegorz
|