Data: 2009-07-11 08:56:18
Temat: Z innych grup
Od: Panslavista <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W czasie wojny Izraela z Egiptem w 1967 major przemawia do grupy
rekrutów:
- Żołnierze, żarty się skończyły, nadeszła chwila prawdy. Idziemy do
boju na śmierć i życie. Staniemy twarzą w twarz z przeciwnikiem. Tylko
jeden z was może zwyciężyć. Ten drugi zginie...
Przerywa mu młody Sharon, który niedawno przyemigrował z Polski:
- Panie majorze, ja strasznie przepraszam, a czy tego mojego
przeciwnika to ja mogę wcześniej zobaczyć?
- Sharon! - złości się major - ...ty idioto, na co ci to?!
- Bo ja, panie majorze, tak sobie myślę - jak moja rodzina w czasie
wojny z gestapo się dogadałajak, ja się z NKWD po wojnie dogadałem i z
komunistami się dogadałem, to pewnie z tym Arabem też bym się
dogadał...
-------
Tak, jak przy okrągłym stole, zaprowadzając żydowską administrację...
|