Jakimś dziwnym trafem im ciemniejsze i zabobone wsióry, tym więcej mają do
powiedzenia na temat medycyny, o której zielonego pojęcia nie mają, ale swoimi
zabobonami chcą zabraniać ludziom życia lub ratowania ludziom życia.
Z pozoru jest to śmieszne, gdy idiota wyje że trupy żyją, bo śmierć mózgu to
całkowita śmierć człowieka, z tego się już nie wychodzi bo umarł mózg, co jest
widoczne przykładowo na monitorze, nie ma fal mózgowych które przy śpiączce są. Czego
debile nie rozumieją w słowie śmierć, skąd idiotyzm że bez mózgu da się funkcjonować?
No oczywiście z zabobonu, tak typowego dla wsióra, który uciekał przed samochodem bo
wóz bez konia jedzie i moce piekielne pchają, bo panoczku w prądzie siedzi Boruta i
walczył z elektryfikacją itd.
Z ciemoty, z głupoty bierze się zabobon. I było by śmiesznie gdyby nie było
tragicznie, bo burok jest skrajnie skupiony na swoim dupsku, dopuki jego dupa nie
potrzebuje nerki to będzie innym zabraniał, nie posiada sumienia, czy empati do
drugiego, że można mu pomóc, bo to nie jego dupa. Nie dziwcie się że Gombrowicz
buraka nie uważał za człowieka, bo jak zaczniecie wnikać, to w ich zachowaniu nie ma
cech które są u ludzi oczywistością. Lub można powiedzić że zatrzymany w rozwoju
niedojrzały intelektalnie i emocjonalnie wsiór, nie dojrzał do cech posiadanych przez
dojrzałych osobników, jak sumienie i tym samym niesienie pomocy, bo ten ktoś cierpi.
Robi się niebezpiecznie gdy zabobone buraki sieją propagande chorego zabobonu. W
psychiatrii debilizm to choroba psychiczna, powodująca brak funkcjonowania na
płaszczyźnie społecznej, robi się groźnie gdy ludzie czekają na narządy, które można
otrzymać i żyć, jednak trasplantacja zależy od woli społeczeństwa i jeśli mamy
zabobon ci ludzie umierają, bo zostali zabici zabobonem.