Witam.
Czy ktoś ma doświadczenie z leczeniem zaburzeń rytmu serca (dodatkowe
skurcze komorowe)?
Pacjentka młoda ok.25 lat ma częste - do 200 na dobę (czyli niby w
normie, ale dokuczliwe. Najwięcej pojawia się w godzinach późno -
wieczornych, z tym, że nie ma w ciągu doby godziny, żeby się nie
pojawiły. Kardiolog mówi, że tak ma być i nic z tym nie robić.
Jaki lek mógłby być najlepszy w tym wypadku - złagodzić objawy, albo
występowanie napadów i jak najmniej zaszkodzić.
Leki antyarytmiczne z grupy IA B C raczej wykluczam.
Gr.II - niby tak, ale ciśnienie w normie, a HR średni to 66/min, do tego
to młoda kobieta, więc aktywna seksualnie (czy u kobiet b-blokery także
zmniejszają libido?)
Gr.III i IV też raczej odpadają. Nic mi nie pasuje tutaj. Ktoś może coś
poradzić z doświadczenia, albo z praktyki?

Pozdrawiam
Paweł W.

--
SCIO ME NIHIL SCIRE
"I żadne krzyki nie zdołają nas przekonać, że białe jest białe, a czarne
jest czarne"
pawelek79NIE-SPAMOWAĆ<MAŁPA>o2.pl