Witam.
Sprawę kieruję na grupę, może jakieś sugestie się znajdą :)
Otóż głównym mym zmartwieniem są różne różności
w polu widzenia (kółka z kropką, czasem połączone etc.)
głównie widoczne na jasnym, równomiernym kolorystycznie tle (np. niebo)
ale nieraz i na innym tle. Praktycznie zauważam je tylko podczas przebywania
na świeżym powietrzu (albo na otwartej przestrzeni jak kto woli) - podczas
jazdy autem, spacery.
Mam je praktycznie codzień, raczej niezależnie od godziny (ale od tego,
kiedy wychodzę ;)).
Nieraz są wyraźniejsze i denerwujące, nieraz po prostu są i zauważam je gdy
ich "poszukam".
Byłem u lekarza z pytaniem co i jak. Stwierdził, że z okiem wszystko gra,
ciśnienie w normie itd. itd.
Powiedział, że prawdopodobnie początki migreny (mam od czasu do czasu niezłe
bóle głowy).
Problem w tym, że ta tzw. aura nie występuje bezpośrednio przed bólem, a
raczej "stale". Zresztą
bóle też mi się często zdarzają (nieraz lekkie, nawet bardzo lekkie, nieraz
o wiele mocniejsze).
Noszę okulary (zmieniam dość często z małych, na bardzo szerokie i duże
"panoramiczne" - o dość małej średnicy zagięcia
(czyli dużym wygięciu), przeciwsłoneczne korekcyjne oraz soczewki), mam
niewielką wadę -1,5.
No i pytanie - iść do innego okulisty (był to okulista z dużego i znanego
salonu optycznego) czy zaufać, że
to początki migreny (i iść do ... internisty ?).

Pozdrawiam.
Wojtek.