Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Zakwitło mi oregano...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zakwitło mi oregano...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-09-14 09:07:22

Temat: Zakwitło mi oregano...
Od: "Jarek Wójtowicz" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Powinienem jakoś zareagować? Obrywać te kwiatki czy jak?

--
Jarek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-09-14 09:38:39

Temat: Re: Zakwitło mi oregano...
Od: Lia <i...@p...org> szukaj wiadomości tego autora

McDreamy or McSteamy? *Jarek Wójtowicz*. Seriously?. Seriously.

> Powinienem jakoś zareagować? Obrywać te kwiatki czy jak?

Nie, śliczne są przeciez.
Po prostu od momentu zakwitniecia zioła sa mniej aromatyczne.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org

It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-09-14 10:52:26

Temat: Re: Zakwitło mi oregano...
Od: Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lia pisze:
> McDreamy or McSteamy? *Jarek Wójtowicz*. Seriously?. Seriously.
>
>> Powinienem jakoś zareagować? Obrywać te kwiatki czy jak?
>
> Nie, śliczne są przeciez.
> Po prostu od momentu zakwitniecia zioła sa mniej aromatyczne.

Majeranek, a to chyba dziki majeranek, zbiera się przed kwitnięciem.
Inna sprawa, że tak czynię, suszę w mroku, w przewiewie, i na słońcu,
różnie i... niestety, nie mają tego uroku, co kupowane.
PRzy okazji więc - czy ktoś osiągnął inne-lepsze wyniki?

--
JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-09-14 11:03:43

Temat: Re: Zakwitło mi oregano...
Od: Lia <i...@p...org> szukaj wiadomości tego autora

McDreamy or McSteamy? *Jacek Ostaszewski*. Seriously?. Seriously.


>>> Powinienem jakoś zareagować? Obrywać te kwiatki czy jak?
>>
>> Nie, śliczne są przeciez.
>> Po prostu od momentu zakwitniecia zioła sa mniej aromatyczne.
>
> Majeranek, a to chyba dziki majeranek, zbiera się przed kwitnięciem.
> Inna sprawa, że tak czynię, suszę w mroku, w przewiewie, i na słońcu,
> różnie i... niestety, nie mają tego uroku, co kupowane.
> PRzy okazji więc - czy ktoś osiągnął inne-lepsze wyniki?

Serio?
Bo ja od kilku lat susze majeranek, rozmaryn, tymianek, miętę, lubczyk
(czesc miety, bazylie i melise zamrazam w słoiczkach) i te kupne się nie
umywają do nich. Mocny, wyrazisty aromat na długo pozstaje, gdy są
zamknięte w szczelnych pojemnikach.

--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org

It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-09-14 12:12:50

Temat: Re: Zakwitło mi oregano...
Od: Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lia pisze:
... Bo ja od kilku lat susze majeranek, rozmaryn, tymianek, miętę, lubczyk
> (czesc miety, bazylie i melise zamrazam w słoiczkach) i te kupne się nie
> umywają do nich. Mocny, wyrazisty aromat na długo pozstaje, gdy są
> zamknięte w szczelnych pojemnikach.
>

POzostaje? Może... Mi się nie ujawnia. Kończę suszenie i muszę sobie
przypominać, co suszyłem, bo z zapachu i smaku nie jestem w stanie
zdekonspirować. Może jakiś paskudny sort wysiałem? Lubczyk, o, ten jest
wdzięcznym tematem. Ale oregano zwłaszcza - porażka. Tyle, że nie wymaga
specj. chowu, to i nie wyrzucam z "zielnika".
--
JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-09-14 12:27:09

Temat: Re: Zakwitło mi oregano...
Od: Krystyna Chiger <k...@h...people.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jacek Ostaszewski wrote:
(...)
> Inna sprawa, że tak czynię, suszę w mroku, w przewiewie, i na słońcu,
> różnie i... niestety, nie mają tego uroku, co kupowane.
> PRzy okazji więc - czy ktoś osiągnął inne-lepsze wyniki?
>
Własnych ziół używam na świeżo, na koniec sezonu z tego co
pozostało robię coś w rodzaju pesto. Na suszenie zwyczajnie mi
ich szkoda, bo przecież można kupić. To, co czasem suszyłam awaryjnie
to w takiej elektrycznej maszynie do suszenia i było porównywalne
z kupionymi suszonymi.

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-09-14 12:58:59

Temat: Re: Zakwitło mi oregano...
Od: Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Krystyna Chiger pisze:
> Jacek Ostaszewski wrote:
> (...)
>> Inna sprawa, że tak czynię, suszę w mroku, w przewiewie, i na słońcu,
>> różnie i... niestety, nie mają tego uroku, co kupowane.
>> PRzy okazji więc - czy ktoś osiągnął inne-lepsze wyniki?
>>
> Własnych ziół używam na świeżo, na koniec sezonu z tego co
> pozostało robię coś w rodzaju pesto. Na suszenie zwyczajnie mi
> ich szkoda, bo przecież można kupić. To, co czasem suszyłam awaryjnie
> to w takiej elektrycznej maszynie do suszenia i było porównywalne
> z kupionymi suszonymi.
>
no, może maszyna... ale moja kępa musiałaby na trzy razy...

--
JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-09-14 20:38:42

Temat: Re: Zakwitło mi oregano...
Od: "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lia" <i...@p...org> napisał w wiadomości
news:12kshduur84r1$.dlg@iska.frompoznan...
> McDreamy or McSteamy? *Jacek Ostaszewski*. Seriously?. Seriously.
>
>
>>>> Powinienem jakoś zareagować? Obrywać te kwiatki czy jak?
>>>
>>> Nie, śliczne są przeciez.
>>> Po prostu od momentu zakwitniecia zioła sa mniej aromatyczne.
>>
>> Majeranek, a to chyba dziki majeranek, zbiera się przed kwitnięciem.
>> Inna sprawa, że tak czynię, suszę w mroku, w przewiewie, i na słońcu,
>> różnie i... niestety, nie mają tego uroku, co kupowane.
>> PRzy okazji więc - czy ktoś osiągnął inne-lepsze wyniki?
>
> Serio?
> Bo ja od kilku lat susze majeranek, rozmaryn, tymianek, miętę, lubczyk
> (czesc miety, bazylie i melise zamrazam w słoiczkach) i te kupne się nie
> umywają do nich. Mocny, wyrazisty aromat na długo pozstaje, gdy są
> zamknięte w szczelnych pojemnikach.
:)
rozmaryn jet zimotrawaly wiec zasadniczo nie ma potrzeby suszyc
:)
to samo dtyczy czabru
bo mam calkiem spory zagon czubricy
czyli Czabru gorkiego
:)
Oregano uprawiam tylko dla ozdoby :
jest u nas za malo slonca aby bylo porownywalne z tym kupowanym
wyroslym pod sloncem poludniowej europy
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-09-14 20:43:12

Temat: Re: Zakwitło mi oregano...
Od: "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek Ostaszewski" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fce0ii$abv$1@news.dialog.net.pl...
>> To, co czasem suszyłam awaryjnie
>> to w takiej elektrycznej maszynie do suszenia i było porównywalne
>> z kupionymi suszonymi.
>>
> no, może maszyna... ale moja kępa musiałaby na trzy razy...
>
:)
mialem kilka odmian oregano
a nawet orygianalne wloskie nasiona i nigdy ani suszone
ani tez w stanie zielonym
nie bylo porownywalne z tym wyroslym np we wloszech
:)
z pozdrowieniami i umiechami
smal


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zycie od kuchni
pnowicka@roe.pl
Zielona herbata - pytanie
co na obiad
MEDION MODEL MD 10838 ma moze ktos ta mikrofale?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »