Zanim zabrzmi marsz Mendelsona...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2

1. Data: 2006-10-20 12:46:21

Temat: Zanim zabrzmi marsz Mendelsona...
Od: "Poldek" <r...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

http://www.he.com.pl/zwiazki/art/zw75marsz.html

No wlasnie, jak to jest? Czy zawsze ma sie jakies watpliwosci co do wyboru
partnera ? J mam takie pewne male przemyslenia w swoim zwiazku...czasem
przymykam oko i mowie sobie "nobody is perfect" jednak interesuje mnie na
ile mozna pojsc na ustepstwa aby potem tego nie zalowac...

Pozdrawiam
Poldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2006-10-21 08:53:25

Temat: Re: Zanim zabrzmi marsz Mendelsona...
Od: Klara Bemol <h...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Poldek napisa?(a):
> http://www.he.com.pl/zwiazki/art/zw75marsz.html
>
>
> No wlasnie, jak to jest? Czy zawsze ma sie jakies watpliwosci co do wyboru
> partnera ? J mam takie pewne male przemyslenia w swoim zwiazku...czasem
> przymykam oko i mowie sobie "nobody is perfect" jednak interesuje mnie na
> ile mozna pojsc na ustepstwa aby potem tego nie zalowac...
>
>
> Pozdrawiam
> Poldek
>
>
szczerze mówia;c', nie wiem, o co Ci chodzi

gdybanie i mowienie o niczym? bo nie podales konkretnej sytuacji

wiec ogolnie - jesli poznajesz wady drugiej strony, a ona twoje, i mimo
to chcesz z nia byc, czyli jestes w stanie nie tylko je tolerowac, ale i
akceptowac (jak to mi kiedys pewien czlek powiedzial: wyobraz sobie, ze
budzisz sie z tymi wadami rano i ...), to chyba warto byc razem
(oczywiscie zakladam milosc, szacunek, uczciwosc, zaufanie...)

tyle moge tak ogolnie