Strona główna Grupy pl.rec.uroda Zapach na lato

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zapach na lato

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 33


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2006-06-30 05:59:11

Temat: Re: Zapach na lato
Od: Aneta Baran <a...@c...anetek.net> szukaj wiadomości tego autora

Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> wrote:

> jestescie dziwne. dla mnie wszystkie poisony nazywaja sie bardzo
> adekwatnie do moich odczuc po powachaniu (fu!) ;)
E tam. Tendre Poison może być, a Pure nawet jeszcze bardziej.

Anetek (a na lato, nieodmiennie, Le Monde est Beau ;-))
--
....
.' .. `. Aneta Baran * http://2510053385/~aneta/ * anetek#anetek.net
:`.__.': * Anything is good and useful if it is made of chocolate. *
`....'

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2006-06-30 10:16:58

Temat: Re: Zapach na lato
Od: Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Aneta Baran napisał(a):
> Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> wrote:
>
>> jestescie dziwne. dla mnie wszystkie poisony nazywaja sie bardzo
>> adekwatnie do moich odczuc po powachaniu (fu!) ;)
> E tam. Tendre Poison może być, a Pure nawet jeszcze bardziej.

zeby nie bylo, ze mam uprzedzenia - probowalam, probke
mialam tego Pura. porazka :)

> Anetek (a na lato, nieodmiennie, Le Monde est Beau ;-))

a to juz bardziej :)

-- kasica

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2006-06-30 10:18:16

Temat: Re: Zapach na lato
Od: Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kruszyzna napisał(a):
> Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 29 czerwca 2006 11:56
> użytkownik Katarzyna Kulpa, sącząc kawkę, wyklepał:
>
>> jestescie dziwne. dla mnie wszystkie poisony nazywaja sie bardzo
>> adekwatnie do moich odczuc po powachaniu (fu!) ;)
>>
> E tam :) Ja miałam takie odczucie po powąchaniu Tresora. Potem rozwijał się
> na mojej skórze w coś tak cudownego, jakby był wymyślony specjalnie dla
> mnie. Miałam co prawda tylko miniaturkę, ale wspominam ją z nostalgią :)

tresora kiedys wachalam i tez mi sie podobal.

-- kasica

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2006-06-30 15:11:07

Temat: Re: Zapach na lato
Od: Aneta Baran <a...@c...anetek.net> szukaj wiadomości tego autora

Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> wrote:

> zeby nie bylo, ze mam uprzedzenia - probowalam, probke
> mialam tego Pura. porazka :)
E tam, że się powtórzę, bardzo przyjemny wieczorowy zapach. Porażka to
jest np. Chanel nr 5 :->

> > Anetek (a na lato, nieodmiennie, Le Monde est Beau ;-))
> a to juz bardziej :)
Ano, ano. Próbowałam obwąchać tę Eau d'Hadrien, ale niestety u nas na wsi
nie było, a szkoda. Może gdzieś w Genewie będą mieli.

Anetek
--
....
.' .. `. Aneta Baran * http://2510053385/~aneta/ * anetek#anetek.net
:`.__.': * Anything is good and useful if it is made of chocolate. *
`....'

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2006-07-03 09:35:26

Temat: Re: Zapach na lato
Od: Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Aneta Baran napisał(a):
> Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> wrote:
>> zeby nie bylo, ze mam uprzedzenia - probowalam, probke
>> mialam tego Pura. porazka :)
> E tam, że się powtórzę, bardzo przyjemny wieczorowy zapach.

cos, co zajezdza jasminem, nie moze byc przyjemnym zapachem
na zadna pore dnia ani roku :) caly czas nie moge uwierzyc,
ze ten jasmin w perfumach ma cokolwiek wspolnego z tym
na krzaku, ktory bardzo lubie wachac.

> Porażka to
> jest np. Chanel nr 5 :->

szczesliwie juz zapomnialam, jak to pachnie. probowalam
dawno i nie chcialam powtarzac :)

>>> Anetek (a na lato, nieodmiennie, Le Monde est Beau ;-))
>> a to juz bardziej :)
> Ano, ano. Próbowałam obwąchać tę Eau d'Hadrien, ale niestety u nas na wsi
> nie było, a szkoda. Może gdzieś w Genewie będą mieli.

sprawdz, czy nie ma tam czasem perfumerii Annick Goutal.

-- kasica

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2006-07-04 06:43:22

Temat: Re: Zapach na lato
Od: "Czarnulka" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kruszyzna"

> O pardon, skoro, jak widzę, cele wyższe, to i zapach niezbędny się staje
> :)

Cóż, w kolejce po książkę można zawrzeć wiele interesujących znajomości ;)

> A może coś ze znanych zapachów w wersji dezodorantu? (niekoniecznie w
> sprayu, może być w takim psik-psik). Ja chodzę koło klasycznej brązowej
> Naomi (brązowej jak sama Naomi, hy hy) w wersji psikacza. Woda perfumowana
> za droga, toaletowa za mocna, ale dezodorant może być w sam raz.

Jej, czekaj, za szybko jak dla mnie! Jak, gdzie, jak rozpoznać? :)

> Hre, hre :)) Ja lubię zdecydowanie ciepłe. Obchodzę na metr zieloną
> herbatę,
> nie daj Boże jakaś limonka (apage!). Musi być zmysłowo, ciepło i
> treściwie :)

Ojej, ja zieloną heratę bardzo! Limonkę to raczej nie (wolałabym nie
pachnieć, jakbym się wytarzała w trawie cytrynowej) ;)

> O tak, na mnie wszystkie Poisony pachną cudnie, a w butelce niezmiennie
> śmierdzą. No i mam problem ;)

Jeste źle. Na razie mam małą malinkę z YR (pachnie jak cukiereczek) :) ale
problem, co z resztą wakacji :) Jakoś brak mi inspiracji :(

Pozdrawiam
--
Czarnulka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2006-07-05 04:21:49

Temat: Re: Zapach na lato
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego pięknego dnia, a był(a) to wtorek, 4 lipca 2006 08:43 użytkownik
Czarnulka, sącząc kawkę, wyklepał:

>> O pardon, skoro, jak widzę, cele wyższe, to i zapach niezbędny się staje
>> :)
>
> Cóż, w kolejce po książkę można zawrzeć wiele interesujących znajomości ;)

O tak, choć ja bym uogólniła na całokształt kolejek :)
>
>> A może coś ze znanych zapachów w wersji dezodorantu? (niekoniecznie w
>> sprayu, może być w takim psik-psik). Ja chodzę koło klasycznej brązowej
>> Naomi (brązowej jak sama Naomi, hy hy) w wersji psikacza. Woda
>> perfumowana za droga, toaletowa za mocna, ale dezodorant może być w sam
>> raz.
>
> Jej, czekaj, za szybko jak dla mnie! Jak, gdzie, jak rozpoznać? :)

Wystarczy, jeśli się zapytasz o klasyczną Campbellkę. Nie pomylisz
opakowania z innymi jej zapachami. Opakowanie jest w kolorze takiej dość
błyszczącej kawy z mlekiem, a na nim jest napisane po prostu Naomi Campbell
i nic więcej. Deo kosztuje coś około 40 zł. Nie jest to mało, ale to w
atomizerze nie w sprayu, więc nie wyczerpuje się tak szybko, no i jest go
75 ml. Ja zapach polecam, no ale właśnie, JA. Tobie może nie podejść :)
Naomi ma taki inny zapach, bardziej cukierkowy w białym opakowaniu. Może
też warto?

--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2006-07-05 05:47:38

Temat: Re: Zapach na lato
Od: "Czarnulka" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kruszyzna"

>>> O pardon, skoro, jak widzę, cele wyższe, to i zapach niezbędny się staje
>>> :)
>>
>> Cóż, w kolejce po książkę można zawrzeć wiele interesujących znajomości
>> ;)
>
> O tak, choć ja bym uogólniła na całokształt kolejek :)

W bibliotece masz ten przedział z nieco wyższym IQ, niż np w supermarkecie
:-/

>> Jej, czekaj, za szybko jak dla mnie! Jak, gdzie, jak rozpoznać? :)
>
> Wystarczy, jeśli się zapytasz o klasyczną Campbellkę. Nie pomylisz
> opakowania z innymi jej zapachami. Opakowanie jest w kolorze takiej dość
> błyszczącej kawy z mlekiem, a na nim jest napisane po prostu Naomi
> Campbell
> i nic więcej. Deo kosztuje coś około 40 zł. Nie jest to mało, ale to w
> atomizerze nie w sprayu, więc nie wyczerpuje się tak szybko, no i jest go
> 75 ml. Ja zapach polecam, no ale właśnie, JA. Tobie może nie podejść :)
> Naomi ma taki inny zapach, bardziej cukierkowy w białym opakowaniu. Może
> też warto?

Zwącham sprawę, dzięki że mi powiedziałaś, że coś takiego jest.
Poza tym kto wie, ostatnio mam fioła na punkcie słodzizny (i nie, nie jestem
w ciąży) :)

Pozdrawiam
--
Czarnulka ze świeżo zdobytym absolutorium, po zrobieniu dwóch lat w rok :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2006-07-06 09:18:19

Temat: Re: Zapach na lato
Od: Aneta Baran <a...@c...anetek.net> szukaj wiadomości tego autora

Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> wrote:

> cos, co zajezdza jasminem, nie moze byc przyjemnym zapachem na zadna
> pore dnia ani roku :) caly czas nie moge uwierzyc, ze ten jasmin w
> perfumach ma cokolwiek wspolnego z tym na krzaku, ktory bardzo lubie
> wachac.
A wąchałaś Jardin de Bagatelle Guerlaina? Piękny jaśmin, kupiłabym sobie,
gdyby nie protesty potfora, ech...

> szczesliwie juz zapomnialam, jak to pachnie. probowalam
> dawno i nie chcialam powtarzac :)
Ja też, i za diabła nie mogę zrozumieć, co w tym takiego pięknego ;->

> sprawdz, czy nie ma tam czasem perfumerii Annick Goutal.
Raczej wątpię -- najbliżej to pewnie w Lyonie, ech. Kupić mogę na
truskawie, ale chciałabym jednak najpierw obwąchać...

Anetek
--
....
.' .. `. Aneta Baran * http://2510053385/~aneta/ * anetek#anetek.net
:`.__.': * Anything is good and useful if it is made of chocolate. *
`....'

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2006-07-06 16:01:51

Temat: Re: Zapach na lato
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego pięknego dnia, a był(a) to środa, 5 lipca 2006 07:47 użytkownik
Czarnulka, sącząc kawkę, wyklepał:

>> O tak, choć ja bym uogólniła na całokształt kolejek :)
>
> W bibliotece masz ten przedział z nieco wyższym IQ, niż np w supermarkecie
> :-/

O tak, to nie ulega wątpliwości :)

> Zwącham sprawę, dzięki że mi powiedziałaś, że coś takiego jest.

Moim zdaniem warto :)

> Poza tym kto wie, ostatnio mam fioła na punkcie słodzizny (i nie, nie
> jestem w ciąży) :)

Co Ty powiesz? Na pewno? ;-PPPP :)))))

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czym sciagnac skore w trakcie gubienia wagi?
jaki wosk do depilacji?
prezent
Znamona - po raz kolejny...
MATIS - kosmetyki pielegnacyjne dla Pan (rewolucja)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »