| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-07-11 18:08:41
Temat: Re: Zapach potegi
Użytkownik "niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał w wiadomości
news:42d2a8b9$0$5141$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Czy podobieństwo wyglądu (rysów twarzy) świadczy o podobieństwie
> genetycznym?
Samo podobieństwo wyglądu może, chociaż nie musi świadczyć o podobieństwie
pewnej grupy genów. Można to stwierdzić właściwie tylko wtedy, kiedy dana
cecha jest kodowana przez jeden gen i różne allele tego genu kodują różne
warianty tej cechy. Ale w prawdziwym życiu rzadko występuje taka sytuacja i
różne genotypy mogą dawać taki sam fenotyp. Tylko w przypadku osób blisko
spokrewnionych można zakładać podobieństwo genotypów na podstawie
podobieństwa fenotypów.
> W każdym razie, ilekroć widzę parę, w której jedno ma jakieś
> charakterystyczne rysy twarzy (dziwny nos, odbiegający od większości
> populacji kształt oczu, krój ust, brody), tylekroć drugie ma bardzo
> podobne, choć nie dokładnie takie same, szczególne rysy (zawsze jest kilka
> takich cech, tworzących całościowe podobieństwo; nie dokładnie takich
> samych, bo pewnie nie byliby dla siebie pociągający tą odrobiną inności,
> świeżości). Ci na pewno dobrali się na zasadzie podobieństwa, choć sami
> pewnie najczęściej nie zdają sobie z tego sprawy, bo z ich punktu widzenia
> przyciągnęły ich drobne różnice, a nie uderzajace osoby trzecie
> podobieństwo.
>
> Pytanie brzmi, czy ten sam mechanizm doboru w pary na zasadzie
> podobieństwa funkcjonuje wśród ludzi niecharakterystycznych, normalnych,
> ładnych?
>
> No i pozostają jeszcze zupełne skrajności: z jednej strony bardzo
> zdeformowani, luzerzy genetyczni, z drugiej rasowi, o szlachetnej
> psychofizyce. Mam przeczucie, że niekoniecznie upodobniają się w parach:
> pary luzerów dlatego, że pula równie dużych luzerów jest bardzo mała i są
> skazani na to, żeby brać kogokolwiek (oboje będą luzerami, ale różnymi);
> pary szlachetnych dlatego, że psyche ma u nich ponadprzeciętnie duże
> znaczenie (oboje będą wyglądać szlachetnie, ale niekoniecznie w ten sam
> sposób). A może zresztą i tutaj chodzi głównie o to, że pula szlachetnych
> też nie jest zbyt wielka?
>
> Ktoś to przebadał na większej grupie ludzi?
Do wyników takich badań należy podchodzić z rezerwą. Brano tam pod uwagę
tylko zapach (fuj!) podkoszulków. W próbie nie było osób z wadami
genetycznymi (można by postawić hipotezę, że takie osoby też byłyby
wykluczane przy wyborze - ale nie znam takich badań, zresztą mogłyby budzić
pewien niesmak). W życiu partnerzy dobierają się na podstawie setek
zmiennych, które mają różny wpływ na zachowanie. Jeśli się zaprezentuje
jedną z nich i wykluczy pozostałe, można stworzyć pozór, że całkowicie
determinyje zachowanie.
Luźna dygresja: gdyby któryś z tych mężczyzn nosił podkoszulek przez miesiąc
i się nie mył, nie sądzę, żeby wybrała go jakakolwiek kobieta, nawet gdyby
dysponował wszystkimi innymi zaletami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-07-11 18:13:12
Temat: Re: Zapach potegi
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dau9rl$8kr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ziemiomorze; <das45r$qfe$1@inews.gazeta.pl> :
> obecnie trudny do zrealizowania - ot taka ciekawostka naukowa. ;))
W sumie tak. Dyskusje nad rolą substancji zapachowych są dyskutowane od
dawna. Przez wiele lat uważano, że narząd lemieszowo-nosowy jest nieaktywny
u człowieka, w związku z czym człowiek nie może reagować na feromony.
Obecnie pojawiają się wyniki badań, które sugerują, że może - oczywiście w
niewielkim stopniu w porównaniu ze zwierzętami, nawet z tak bliskim nam
szympansem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-11 18:58:29
Temat: Re: Zapach potegiMarcin Ciesielski napisał(a):
> Obecnie pojawiają się wyniki badań, które sugerują, że może - oczywiście w
> niewielkim stopniu w porównaniu ze zwierzętami, nawet z tak bliskim nam
> szympansem.
>
Przeprowadziłem swego czasu powiązany eksperyment, testując wpływ
znajdujących się na koleżance feromonów na własny organizm. Wynik był
negatywny (nie zaobserwowano u mnie żadnych symptomatycznych reakcji),
co doprowadziło do powstania niestety aż trzech tez pobocznych:
- sprzedano jej podróbkę (wspólny wniosek)
- bardziej zadziałałby na mnie zapach samców alfa (jej teza)
- w niektórych żeńskich przypadkach feromony można o kant dypy potłuc
(moja).
Oczywiście nie wykluczam że występuje u mnie nieaktywność narządu
lemieszowo-nosowego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-11 20:23:27
Temat: Re: Zapach potegiUżytkownik "Marcin Ciesielski" <m...@n...op.pl> napisał w
wiadomości news:dauc8q$cl3$1@news.onet.pl...
>
> W życiu partnerzy dobierają się na podstawie setek zmiennych, które mają
> różny wpływ na zachowanie.
Próbować dobierać się mogą :)
Taka anegdotka:
Mam znajomą (normalna, ładna) i ma akurat męża podobnego do siebie z
wyglądu. Kiedyś sprzedałem jej tę obserwację o zewnętrznym podobieństwie
par.
Żachnęła się, że przecież było w jej życiu kilku innych facetów (różniących
się bardzo od jej obecnego małża).
Zaśmiałem się oczywiście (bo ostatecznie "wybrała" podobnego :)
> Jeśli się zaprezentuje jedną z nich i wykluczy pozostałe, można stworzyć
> pozór, że całkowicie determinyje zachowanie.
To oczywiście nie jedyny czynnik determinujący (ale czuję, że ważny warunek
prawie-konieczny :)
Paff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-11 21:14:18
Temat: Re: Zapach poteginiezbecki:
> Mam znajomą (normalna, ładna) [...]
> Żachnęła się, że przecież było w jej życiu kilku innych facetów
O! Pewnie jakas "blondynka". ;o
BTW1 mam podobne obserwacje do tych o ktorych wspomniales.
BTW2 byc moze "egzotyczny" zapach "osobniczy": moze byc
poniekad ~interesujacy, czy ~ekscytujacy, lub ~nieco ~dzialajacy
na wyobraznie, a nawet poniekad ~szalowy...
ale na dluzsza mete _jest niewatpliwie drazniacy_ (w szczegolnosci
dla mnie rzeklbym nawet, ze jest wybitnie wqr*cy).
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-17 02:09:12
Temat: Re: Zapach potegi
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:datuff$csj$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> BTW skad wzial sie "poglad" ze "podobni wola podobnych"?
> Wiesz? :)
>
> --
> Czarek
Czarne oczy masz. Komu je dasz? :-))
Bardzo śmieszne :-)))
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-17 02:14:02
Temat: Re: Zapach potegi
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:daundj$8ch$1@news.onet.pl...
> niezbecki:
> > Mam znajomą (normalna, ładna) [...]
> > Żachnęła się, że przecież było w jej życiu kilku innych facetów
>
> O! Pewnie jakas "blondynka". ;o
>
> BTW1 mam podobne obserwacje do tych o ktorych wspomniales.
>
> BTW2 byc moze "egzotyczny" zapach "osobniczy": moze byc
> poniekad ~interesujacy, czy ~ekscytujacy, lub ~nieco ~dzialajacy
> na wyobraznie, a nawet poniekad ~szalowy...
> ale na dluzsza mete _jest niewatpliwie drazniacy_ (w szczegolnosci
> dla mnie rzeklbym nawet, ze jest wybitnie wqr*cy).
>
> --
> Czarek
Polskę masz w dupi... sorry du*ie.
kodowanie się nie nauczysz :-))
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |