Zapowietrzanie pluc ??? - pytanie a'propos sceny z filmu...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2

1. Data: 2000-07-20 14:07:12

Temat: Zapowietrzanie pluc ??? - pytanie a'propos sceny z filmu...
Od: "Waldemar Thiel" <w...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

Ostatnio bylem na filmie 'Zloto Pustyni' (nie polecam). Film sam w sobie
nieciekawy, ale zainteresowal mnie pewien fakt. Jedna z postaci zostala
postrzelona w brzuch (moze na wysokosci dolnej czesci pluca) i zaczela sie
dusic, lub tez nie mogla zlapac tchu. Inna postac (akurat byl to pan
G.Clooney - pediatra z Ostrego...) wklula dosyc dluga igle w pluco (tak na
oko miedzy ok 4-5 zebro od gory) i wypuscil powietrze... Ten ktory zostal
postrzelony, musial pozniej co 15 min przez wentyl wypuszczac powietrze...

Stad moje pytanie: o co w tym wszystkim chodzilo ?

Pozdrawiam wszystkich serdecznie, Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2000-07-20 18:47:50

Temat: Re: Zapowietrzanie pluc ??? - pytanie a'propos sceny z filmu...
Od: "Wojtek" <n...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Waldemar Thiel" <w...@g...pl> wrote:
>Stad moje pytanie: o co w tym wszystkim chodzilo ?

O odmę opłucnową (czyli obecność powietrza w jamie opłucnowej pomiędzy opłucną
ścienną i płucną)z mechanizmem wentylowym w miejscu przecieku powietrza (rana
postrzałowa w tym przypadku). Powoduje to wzrost ciśnienia w jamie opłucnowej do
przewyższającego ciśnienie atmosferyczne (normalnie jest ono niższe od
atmosferycznego) z następowym zapadnięciem się płuca i przesunięciem śródpiersia na
stronę przeciwną i w efekcie uniemożliwia oddychanie i zaburza krążenie poprzez
mechaniczny ucisk gromadzącego się powietrza na narządy klatki piersiowej (ostra
niewydolność krążeniowo-oddechowa = śmierć). Wprowadzona do jamy opłucnowej igła
pozwala na doraźne odbarczenie: ciśnienie w uszkodzonej jamie opłucnowej =
ciśnieniu atmosferycznemu, płuco po stronie uszkodzenia jest zapadnięte, ale brak
jest narastającego ucisku na pozostałe narządy klatki piersiowej, co daje czas na
podjęcie pełnego leczenia.
No, ale przecież dr. Ross z "Ostrego dyżuru" musiał wiedzieć co należy i jak zrobić
:-).
Film rzeczywiście strasznie chałowaty.
Pozdrawiam
Wojtek
____________________________________________________
_______
Wyslano poprzez Fastnews - www.com.pl. Archiwum usenet.
Szukaj, czytaj, dyskutuj w http://www.com.pl