Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Jerzy Turynski" <j...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.fizyka,pl.sci.psychologia
Subject: Zatrzymaj się i pomyśl (3a) czyli o co idzie 'gra'?
Date: 29 Aug 2001 12:41:20 GMT
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 87
Message-ID: <01c13087$6cebde80$0b01a8c0@jtt>
NNTP-Posting-Host: pe153.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 999088880 5980 213.76.100.153 (29 Aug 2001 12:41:20 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 29 Aug 2001 12:41:20 GMT
X-Newsreader: Microsoft Internet News 4.70.1155
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.filozofia:32748 pl.sci.fizyka:38132
pl.sci.psychologia:99417
Ukryj nagłówki
Witam wszystkich serdecznie !
(z wyjątkiem _przygłupa_ Lewandowskiego ;-(((( )
Dodam do tekstu i cytatów Janusza jeszcze jeden.
Pochodzi z 'przerywnika' na Discovery Ch. ale jest wart
maksymalnie poważnego przemyślenia...
----------------------------------------------------
---------
<< Ludzie pytają mnie, czy jestem współczesnym, prawdziwym
dr Frankensteinem. I chyba nim jestem. Pracuję nad stworze-
niem czegoś, co może okazać się potworem, w zależności jak
się na to spojrzy.
Robię mózgi, pracuję nad zbudowaniem sztucznego mózgu.
Wpadłem na pomysł w 92 roku, żeby użyć nowy rodzaj mikropro-
cesora, który można zaprogramować. Zastanawiałem się co bę-
dzie, jeżeli zaprogramujemy te procesory, żeby mogły się ze
sobą łączyć i komunikować. Większość nie będzie działać, ale
niektóre będą lepsze niż zaprojektowałby je człowiek.
Tak powstałyby elementy, z których zbudowałbym sztuczny mózg.
W najbliższym czasie, powiedzmy w ciągu 30, 40 lat rozwój
sztucznej inteligencji będzie korzystny dla człowieka, bo
nie będzie zagrażał ludzkości. Sztuczna inteligencja nie
będzie wystarczająco inteligentna, ale zawsze użyteczna na
tyle, żeby wykorzystać ją do budowania robotów domowych,
robotów do towarzystwa, seksu, czegokolwiek.
Problem pojawi się na dłuższą metę. Komputery staną się
jeszcze bardziej sprawne, przejmą kontrolę nad naszym ży-
ciem codziennym aż stanie się coś złego. Nie będzie wiadomo
jak te układy funkcjonują, będą zbyt dla nas skomplikowane.
Ludzie mogą je zniszczyć, jeżeli nie będą się nam podobały,
po prostu dokonać ich eksterminacji, ale co będzie jak one
naprawdę będą sprytniejsze od nas?
Czuję się w mojej pracy dość schizofrenicznie, ponieważ je-
dną ręką buduję te stwory, a drugą wymachuję na alarm.
Jesteśmy jeszcze bardzo daleko od zbudowania sztucznego
mózgu, takiego jak mózg człowieka. Ale to się napewno sta-
nie, to tylko kwestia czasu. To nie jest pytanie "czy?" ale
kiedy sztuczna inteligencja osiągnie poziom rozwoju człowieka?
I pojawi się ważne pytanie - czy pozwolimy tym sztucznym
intelektom prześcignąć ludzi?
Nasze ogromne zadanie polega na przekonaniu ludzkości, że tak
będzie naprawdę, że to się stanie. Problem nie zniknie sam.
Jeżeli porównamy to z rozmowami fizyków jądrowych na początku
lat 30-tych - oni wiedzieli, że można zbudować bombę atomową,
która zniszczy całe miasto, obliczyli to, wiedzieli, że się
zdarzy. Ale prawie nikt ich nie wziął na serio, bo jak się żyło
w latach 30-tych, to największa bomba mogła zniszczyć najwyżej
duży dom.
Ja i wielu innych budowniczych mózgów jesteśmy bardzo zanie-
pokojeni. Skutki są bardzo poważne, tak wielkie że kiedy o
tym myślę mogę położyć się do łóżka myśląc racjonalnie, ale
budzę się i cały się trzęsę ze strachu. Zdarza się, że się
rozkleję, płaczę, bo Jezu Chryste, co ja robię ? Wiecie, jak
dużo ludzi może potencjalnie stracić z tego powodu życie?
To jest straszne jak piekło.
Co jest ważniejsze dla rodzaju ludzkiego, niż przetrwanie?
To jest prawda fundamentalna, a z drugiej strony mamy potencjał
wykreowania stworzeń boskich, absolutnie wspaniałych. Te dwie
ideologie, te dwa sposoby myślenia nie dadzą się pogodzić.
Mamy wszystkie opcje wybuchu wielkiej wojny. Technologie mogą
spowodować ogromne zniszczenia, co ja nazywam gigaśmiercią.
Straszna w tym jest właśnie giga. Giga to miliardy, to cała
populacja ludzka na Ziemi.
Ja już tego nie zobaczę, za trzydzieści lat już mnie nie bę-
dzie. W takim czasie to się nie stanie, ale moje wnuki tego
doświadczą. Będą z tego powodu cierpieć, będą przez to unice-
stwione. Potencjalnie. >>
prof. Hugo de Garis.
----------------------------------------------------
---------
Jestem szalenie ciekaw Waszych komentarzy (i wyczuwania przez
Was związku powyższego tekstu z tym, co wypisał Janusz H.)
Pozdrawiam
JeT.
P.S.
"Wymyślili te durackie maszyny, bo siły w ręcach nie mieli"
["Sami swoi", reż. S. Chęciński]
|