Przeglądałem tematy problemów pojawiających sie na forum, jednak nie spotkałem
się z takim jaki mnie dotyczy a wydawało mi sie, że jest to sprawa błacha i
bardzo często występująca. No cóz musze sie pogodzić z myślą, że jestem
odizolowanym przypadkiem, ale do rzeczy. Czas trwania stosunku w moim wydaniu
to minuta czsami dwie. Jestem z moją dziewczyną od ponad roku, na początku
myślałem, że z czasem to sie unormuje jednak jest coraz gorzej. Nie daje mojej
partnerce rzadnej satysfakcji w normalnym stosunku, kochamy sie coraz
rzadziej. Bardzo prosze o pomoc. Czy są na to jakieś lekarstwa? Dodam tylko,
że samogwałt nie pomaga.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl