Witam.
Mam mały problem z górnymi jedynkami.
Zacznę może od początku - mam niedorozwój szkliwa. Circa zauważony kilka lat
temu. Dentyści twierdzą, że z tym się nic nie da zrobić.
No ale w sumie ja nie o tym.
Tenże niedorozwój powodował różne komplikacje, trochę ja się przyłożyłem
itd.
No ale w czym rzecz? Otóż kilka lat temu miałem robione wypełnienia górnych
jedynek (nie pamiętam już z jakiego powodu). Wtedy to zdaje się jeszcze
termoutwardzalne (bo światłoutwardzalnego chyba jeszcze wtedy nie było?).
Jakieś 3-4 lata temu niestety okazało się, że wypełnienia zaczęły się
kruszyć itp.
Poszło więc kolejne wypełnienie - światłoutwardzalne. Wytrzymałem znowu
kilka lat, ale też zęby są już ukruszone.
No i teraz pytanie co z tym zrobić? Aktualnie górne jedynki mam około 1.5
raza większe i grubsze od stanu wyjściowego.
Ostatnio przy okazji plombowania jakiegoś zebą, dentystka poradziła, żeby
zrobić koronki, bo nic innego się zbytnio nie da z tym zrobić.
No i teraz moje właściwe pytanie - czy jest sens i możliwość zrobienia z tym
czego innego niż koronka?
Dzwoniłem wczoraj do kliniki stomatologicznej w której ostatnio robiłem
koronkę innego zęba i generalnie kobieta powiedziała, że z jedynkami to jest
głównie problem estetyczny. Nie zawsze wychodzi dobrze, do tego często przy
koronkach trzeba trochę nadpiłować zęby sąsiadujące i generalnie czasami
wychodzi średnio :(
Będę wdzięczny za wszelkie opinie.

--
Przemysław Maciuszko