« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-01-15 09:37:15
Temat: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?Dzieci dorastają (jedno już dorosłe) i zauważam, że pomijajac juz
czas potrzebny na naukę (studia) coraz mniej mają ochoty na pomoc w
domowych pracach.
Jak radzicie sobie w tym temacie ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-01-15 09:47:09
Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Użytkownik "boryspol" :
> Dzieci dorastają (jedno już dorosłe) i zauważam, że pomijajac juz
> czas potrzebny na naukę (studia) coraz mniej mają ochoty na pomoc w
> domowych pracach.
> Jak radzicie sobie w tym temacie ?
Nie radzimy sobie, mam ten sam problem (dzieci lat 15 i 20).
Ogólnie wyznają zasadę "przewróciło się - niech leży".
Więc ja też nie podnoszę.
Jak już bałagan przekracza wszelkie granice, wówczas raz na jakiś czas
mobilizują się i robią akcję porządku.
Ale to zdarza się raczej rzadko i nieregularnie.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-01-15 10:30:29
Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?Porzadek w ich pokojach to nie problem choć należy nalegać na
utrzymywanie ich w porządku aby wchodziło to w krew.
Myślę tutaj o pomocy w ogólnym utrzymaniu domu a nawet o pomocy w
pracach remontowych.
Kiedyś na wsi była to rzecz normalna ale teraz ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-01-15 10:36:50
Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Użytkownik "boryspol" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1168857029.062451.255790@a75g2000cwd.googlegrou
ps.com...
Porzadek w ich pokojach to nie problem choć należy nalegać na
utrzymywanie ich w porządku aby wchodziło to w krew.
Myślę tutaj o pomocy w ogólnym utrzymaniu domu a nawet o pomocy w
pracach remontowych.
Kiedyś na wsi była to rzecz normalna ale teraz ...
=========
Może pomogłoby dyskretne pytanie, czy mieszkają w domu, gdzie są
domownikami, czy w pensjonacie z PŁATNA obsługą?
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-01-15 10:36:57
Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?On Mon, 15 Jan 2007 11:30:29 +0100, boryspol <b...@w...pl> wrote:
> Porzadek w ich pokojach to nie problem
To i tak nie masz powodów do narzekania.
Borek
--
http://www.chembuddy.com/?left=BATE&right=pH-calcula
tor
http://www.ph-meter.info/pH-electrode
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-01-15 12:10:36
Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?Użytkownik "boryspol" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1168857029.062451.255790@a75g2000cwd.googlegrou
ps.com...
> Myślę tutaj o pomocy w ogólnym utrzymaniu domu a nawet o pomocy w
> pracach remontowych.
Jakieś konretne ma być to pomaganie w pracach remontowych? Czy tylko
podawanie młotka?
Qra, w tle nastoletni leń
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-01-15 15:29:02
Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:eofr6n$oqr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "boryspol" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:1168857029.062451.255790@a75g2000cwd.googlegrou
ps.com...
>> Myślę tutaj o pomocy w ogólnym utrzymaniu domu a nawet o pomocy w
>> pracach remontowych.
>
> Jakieś konretne ma być to pomaganie w pracach remontowych? Czy tylko
> podawanie młotka?
Dzieci mogą sobie same pomalować pokoje, łącznie ze szpachlowaniem dziur w
ścianach, a przy okazji nic im się nie stanie jak zahaczą o kawałek
przedpokoju tudzież sufit w łazience.
Moje rok temu same malowały. Zakupiłam tylko farbę i pędzle, tudzież
szpachlę.
Jak zachęcić? Pomalować sobie sypialnie i niech pozazdroszczą...
--
Pozdrawiam
Joanna (syn Michał 20 lat, córka Anna 18 lat)
http://jduszczynska.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-01-16 12:19:13
Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?boryspol <b...@w...pl> napisał(a):
[...]
> Myślę tutaj o pomocy w ogolnym utrzymaniu domu a nawet o pomocy w
> pracach remontowych.
> Kiedyś na wsi była to rzecz normalna ale teraz ...
Kiedyś na wsi dzieci rodziły się z wiedzą, że trzeba pomagać i z odruchem
pomocy... Rozumiem. Absolutnie nikt nigdy nie przyuczał ich do prac domowych
i pomocy w gospodarstwie. Normalna rzecz, wrodzona wkącu.
Jeśli Wasze dzieci nie mają takich wrodzonych zdolności, to pozostaje teraz
usiąść z (prawie)dorosłym potomstwem i jasno, wyraźnie określić, czego się od
nich oczekuje. Najlepsze efekty daje artykulacja swoich potrzeb i oczekiwań,
a potem konsekwentne przestrzeganie ustaleń.
Chyba że chcesz, by czytano Wam w myślach albo chcesz mieć pretensje do
dzieci, że ktoś je Wam tak wychował.
--
Old Rena
[Renata Gierbisz]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-01-16 13:18:06
Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?Użytkownik "boryspol" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1168857029.062451.255790@a75g2000cwd.googlegrou
ps.com...
Porzadek w ich pokojach to nie problem choć należy nalegać na
utrzymywanie ich w porządku aby wchodziło to w krew.
Myślę tutaj o pomocy w ogólnym utrzymaniu domu a nawet o pomocy w
pracach remontowych.
Kiedyś na wsi była to rzecz normalna ale teraz ...
===========
Napisz, napisz coś więcej. Bo jak na razie, to tylko dywagacje same.
A co do remontu - jak to wygląda? Czy dzieciaki to mają robić za pachołka,
jak mamusia decyduje, że synek ma mieć różowe zasłonki (bo teraz rózowy
modny)? A może po prostu dać im więceuj swobody?
Kiedyś z harcerzami remontowaliśmy harcówkę. Owszem, była potrzeba dorosłego
instruktora, aby się dzieciaki nie biły - o to, kto ma malować, kto skrobać
itd. - wszystkie chciały, a wszyscy się nie mieścili :) Całość utzymana w
formie zabawy - a, że przy okazji wymalowali sobie twarze, ręce i włosy
farbą?
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-01-16 14:27:54
Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?Jak na razie to trafnie przemówiło do mnie:
"Dzieci mogą sobie same pomalować pokoje, łącznie ze szpachlowaniem
dziur w
ścianach, a przy okazji nic im się nie stanie jak zahaczą o kawałek
przedpokoju tudzież sufit w łazience."
"...usiąść z (prawie)dorosłym potomstwem i jasno, wyraźnie
określić, czego się od
nich oczekuje. Najlepsze efekty daje artykulacja swoich potrzeb i
oczekiwań,
a potem konsekwentne przestrzeganie ustaleń."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |