Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 302


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2007-01-22 15:33:05

Temat: Re: OT Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Od: oshin <o...@u...engram.psych.uw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 22 Jan 2007 14:42:28 +0100, siwa napisał(a):
> O, ciesz się. Za to masz gwarancję, że dzieciak długo Twoich butów nie
> ponosi!

No, jest szansa, że zanim do 42 dobije to minie parenaście lat :)
Chyba, że po mnie odziedziczy też miłość do butów, skoro były jedne ładne
to kupiłam, a że 44 numer, to już trudno ;>

--
oshin
dorota bugla
dopadło mnie - http://oshin.jogger.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2007-01-22 16:02:52

Temat: Re: OT Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Od: Paulinka <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dominik Jan Domin napisał(a):

> Tak rzadko je nosisz? Czy o te dbasz?

Noszę je bardzo często, bo to najwygodniejsze buty, oprócz adidasów
"jedynek", jakie posiadam. Czarne zeżarł mi mój bulterier, a żółte
chociaż niezbyt zniszczone oddałam kuzynce, jakoś mi ten kolor nie podszedł.

Pozdrawiam
Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2007-01-22 19:14:51

Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Od: "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości:ep27lf$l7v$...@n...ipartners.pl,
Basia Z. <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisał(a):

> Ale czasem kompletnie nie wiem jak trafić do 15-latka, który ma
> kompletnie wszystko w nosie, ze szczególnym uwzględnieniem szkoły
> (lub przynajmniej pozuje na to, że tak ma).

Nie pozwalając mu wcześniej na wstęp do tego co masz teraz? (Szczury,
naczynia, smród itp)

pozdrawiam Tatiana
--
Seks jest jednym z dziewięciu powodów do reinkarnacji.
Pozostałych osiem się nie liczy.
/George Burns/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2007-01-22 23:45:30

Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1kr5lz9y3dxch$.dlg@franolan.net...

> Miętki jest :/ Ja mam twardziela, który idzie do sklepu po bułkę,
> przeszczęśliwy wcina suchą i chodzi w brudnych gaciach.

A mój po bułkę nie pójdzie, bo sklep najbliższy 2 km od nas jest :-),a wcina
suche polane jogurtem, jak mu się nie chce kolacji zrobić.
Czasem porosi o kolację "mamuuuuśśś proszęęę zrób mi kolacyjkę" - robię i
owszem,ale jak nie mam czasu (a przeważnie nie mam ostatnio, bo maluchami się
wieczorem zajmuję), to potrafi iść spać bez kolacji...

> Skuteczna jest
> wymiana świadczeń, na których mu zależy, akurat żywność i odzież może
> istnieć śladowo...

Ech...a mój zadzwonił dziś do mnie z pytaniem czy może koleżeństwo
przyprowadzić - sztuk trzy w tym jedną dziewczynę, ja uradowana powiedziałam,że
owszem może i przypomniałam tylko w jakim stanie zostawił pokój jak wychodził do
szkoły...;-)...(liczyłam na szok gości,albo chociaż jakiś mały wstyd dziecka
mego,że dziewczyna,że bałagan)...
Koleżeństwo przyszło, pierworodny popokazywał najmłodsze rodzeństwo, zabierając
mi z rąk najmłodszego Mikołaja, koleżeństwo się rozsiadło zupełnie nie
przejmując się bałaganem, podzielili między siebie czynności rekreacyjne: jedek
grał na kompie, drugi na gitarze,a dziewczę muzy słuchało- podałam kawałek
ciasta (sama piekłam <ikselka>)...pogadałam z młodzieżą o muzyce rockowej i
wyszłam unosząc najmłodszego ze sobą...
Widać taka młodzież,że nie straszny im bałagan,albo dziecię me takich znajomych
dobiera ;-)

Pozdrawiam


--
Ula (ulast)
http://aukcje.wosp.org.pl/show_user.php?search=ulast

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2007-01-22 23:54:11

Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Od: Borek <m...@d...chembuddy.whats.com.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 23 Jan 2007 00:45:30 +0100, ulast <u...@p...onet.pl> wrote:

> Widać taka młodzież,że nie straszny im bałagan,albo dziecię me takich
> znajomych dobiera ;-)

To już parę lat temu było. Pytam Młodego: nie wstyd Ci jak Natalia
przychodzi, że się po podłodze skarpety walają? A on: u mnie przynajmniej
staniki nie leżą. I całą pedagogikię diabli wzięli...

Borek
--
http://www.chembuddy.com/?left=BATE&right=pH-calcula
tor
http://www.ph-meter.info/pH-electrode
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2007-01-23 07:47:39

Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm>:

>
> Nie pozwalając mu wcześniej na wstęp do tego co masz teraz? (Szczury,
> naczynia, smród itp)
>

Czekaj, czekaj, aż Twoje dziewczyny osiągną wiek lat 15 a może 13 lat ? ;-)
Moje problemy z "młodzieżą" są uciążliwe, ale nie są niebezpieczne.
Maciek nie popala z kolegami po kątach, nie pije, nie włóczy się po mieście,
ma niebanalne zainteresowania, którym poświęca minimum 2-3 godz w ciągu dnia
(2 x w tygodniu szachy, 3 x w tygodniu biegi na orientację). Po treningu,
który ma 3 razy w tygodniu wraca solidnie zmęczony.
Możliwość startowania w zawodach to jest rzecz dla niego bardzo ważna i tym
go czasem szantażuję.
W szkole też w sumie ma oceny nie najgorsze - generalnie 4 i 5, 6 z biologii
i matematyki, 3 z polskiego. Ale rzecz w tym, że jego zdecydowanie stać na
więcej, a on idzie po najmniejszej linii oporu, szkoła go nie interesuje w
ogóle. Czyta dużo, ale w żadnym wypadku lektury szkolne.

Porządki robi jak się go zaszantażuje - jak mu na czymś bardzo ale to bardzo
zależy (np. obiecam ze nie pozwolę na wyjazd na trening w górach jak nie
sprzątnie).
Ale mimo wszystko myślę, że szantaż to nie jest właściwa metoda wychowawcza.
Należałoby się dogadywać, obie strony mogą iść na pewne kompromisy, ale
podkreślam że obie.
Tymczasem na każde wypowiedziane zdanie "młody" ma odpowiedź i to taką w
stylu:
"mamo nie uprawiaj demagogii", "no i co z tego, czy to jest ważne ?"

Nawet trening na newsach nie pozwala na dyskusję z osobą, która nie ma
rzeczowych argumentów, a uważa że ma zawsze rację.
Zresztą osoby, które piszą na newsach w tym stylu to ja olewam i nie
odpisuję, swojego dziecka - nie olewam.
Muszę do niego jakoś rzeczowo trafić i do pewnych racji zwyczajnie go
przekonać.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2007-01-23 08:29:45

Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Od: P...@o...pl szukaj wiadomości tego autora



"Basia Z." napisał(a):

> Ja sie swojemu tak prawdę mówiąc czasem wcale nie dziwię.
> Ta szkoła niestety _jest_ okropnie nudna.

A w ogóle istnieje ciekawa szkoła ? Grzebiąc w pamięci przypominam sobie
moją szkołę średnią, ukończoną za tzw. głębokiej komuny. Szkoła wybrana
zgodnie z zainteresowaniami, a jednak rzesze profesorów potrafiły
skutecznie obrzydzić naukę, skutecznie tępiąc przejawy jakiejkolwiek
inicjatywy.

--
P. Jankisz
trochę o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html /zdechło/
http://coogee.republika.pl/pj/pj.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2007-01-23 09:32:33

Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Od: "E." <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Basia Z. napisał(a):

> Porządki robi jak się go zaszantażuje - jak mu na czymś bardzo ale to bardzo
> zależy (np. obiecam ze nie pozwolę na wyjazd na trening w górach jak nie
> sprzątnie).
> Ale mimo wszystko myślę, że szantaż to nie jest właściwa metoda wychowawcza.

To nie jest szantaż a "łagodna pacyfikacja".

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2007-01-23 14:04:40

Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Od: "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <P...@o...pl> napisał w wiadomości
news:45B5C779.604EC94E@o2.pl...
>
>
> "Basia Z." napisał(a):
>
>> Ja sie swojemu tak prawdę mówiąc czasem wcale nie dziwię.
>> Ta szkoła niestety _jest_ okropnie nudna.
>
> A w ogóle istnieje ciekawa szkoła ? Grzebiąc w pamięci przypominam sobie
> moją szkołę średnią, ukończoną za tzw. głębokiej komuny. Szkoła wybrana
> zgodnie z zainteresowaniami, a jednak rzesze profesorów potrafiły
> skutecznie obrzydzić naukę, skutecznie tępiąc przejawy jakiejkolwiek
> inicjatywy.

Na wszystkich belfrów u mnie debilami było 2. Reszta w głębokim porządku.
Szkoła niezła, czego dawała wówczas świadectwo. lata 1992-96, Słupsk, II LO.

DJD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2007-01-23 14:09:58

Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Od: "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:ep4e8b$1t1j$1@news2.ipartners.pl...

> W szkole też w sumie ma oceny nie najgorsze - generalnie 4 i 5, 6 z
> biologii
> i matematyki, 3 z polskiego. Ale rzecz w tym, że jego zdecydowanie stać na
> więcej, a on idzie po najmniejszej linii oporu, szkoła go nie interesuje w
> ogóle. Czyta dużo, ale w żadnym wypadku lektury szkolne.

A z jakich przyczyn lektury szkolne go nie ciągną?

Ja też czytam i czytałem duzo. Baby w podstawówce zas skutecznie obrzydziły
mi "lektury szkolne" - polinista za ich przerabianie, bibliotekarki za
odmowe wypozyczenia tego, co chciałem czytać.

> Tymczasem na każde wypowiedziane zdanie "młody" ma odpowiedź i to taką w
> stylu:
> "mamo nie uprawiaj demagogii", "no i co z tego, czy to jest ważne ?"
>
> Nawet trening na newsach nie pozwala na dyskusję z osobą, która nie ma
> rzeczowych argumentów, a uważa że ma zawsze rację.
> Zresztą osoby, które piszą na newsach w tym stylu to ja olewam i nie
> odpisuję, swojego dziecka - nie olewam.
> Muszę do niego jakoś rzeczowo trafić i do pewnych racji zwyczajnie go
> przekonać.

Pytanie, co rzeczywiście jest dlań ważne. I jak rzeczywiście wygląda jego
porządek.

Bo podobno ludzie mają różne odczucia porządku. U mnie np. książki stoją
alfabetycznie, ale naczynia... myję kiedy są potrzebne.

A może też to kwestia zwykłego "nie" - co mówi jego kumpel, gdy przyjdzie?
Albo TRENER SPORTOWY?

DJD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 30 ... 31


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

WOŚP - Wielki i śliczny miś panda!
szukam przedszkola w lublinie
6 urodziny - żywioł czy kontrola ?
[OT] Było?
Czy można coś tu poradzić? Szpital ... długie :(

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych

zobacz wszyskie »